FORUM NISSAN ZONE

jak w temacie - co ile wymieniacie wyżej wymienione płyny?
Czym grozi ew. brak wymiany w zaleconym okresie?

pzdr.

Tomasz

Z tego co z mechanikami gadalem jak sam wymienialem to hamulcowy co 3 lata. Jak go nie wymienisz to straci swoje wlasciwosci i nagle sie moze okazac ze nie ma hamulcow a co do chlodniczego to wiem jedynie ze nie powinno sie mieszac roznych tylko lac taki sam caly czas.

Pzdr

Luzak pisze: Jak go nie wymienisz to straci swoje wlasciwosci i nagle sie moze okazac ze nie ma hamulcow

Pzdr

Tak nagle to się nie stanie ale stopniowo płyn traci swoje właściwości np pochłanianie par wody a że jest to proces rozłożony w czasie to trudno to zauważyć.
Dopiero po wymianie płynu nagle się okazuje że hebelki są dużo skuteczniejsze niż przed wymianą.

śwież płyn hamulcowy powinien wytrzymać z 3 lata, z resztą po nim to widać jak ma już dość bo zmienia swój kolor (np. u mnie robi się z przezroczystego żółtawy)

gadałem z mechanikiem gdyż ostatnio sam zmieniałem i powiedział mi tak: co 30 tys lub co 2 lata płyn hamulcowy. Płyn chłodniczy natomiast powiedział że nie podlega wymianie jeżeli dalej trzyma swoje właściwości co można zmierzyć za pomocą termometru

wielkie dzięki za odpowiedzi. Moja P12 ma już 200 tyś na liczniku i nigdy płyny nie były wymieniane więc chyba już czas...
Możecie mi polecić jakichś konkretnych producentów coby nie nalać badziewia?

Każdy ma swoje upodobania i tu polecać raczej nie ma sensu bo jeden lubi ta firmę inny tamtą. Ale mimo wszystko ja hamulcowy zalałem DOT4 firmy Comma.

Comma = Mobil inside tez to leje i tez polecam.


Pzdr

ja wymieniam płyn hamulcowy co 2 lata (polecam ferrodo),a płym w chłodnicy raz do roku.pozdr.

według instrukcji obsługi:
plyn hamulcowy wymiana co 30 kkm lub co 2 lata
plyn chłodzący wymiana co 60 kkm lub co 4 lata

Ja dorzucę dwa grosze na temat płynu chłodniczego. Moim zdaniem to jedna z najbardziej nie docenianych czynności eksploatacyjnych w naszym kraju. Płyn chłodniczy biega sobie, po całym silniku, z wężami, termostatem, nagrzewnicą itd. Jak go nie wymienisz to jak każdy płyn w aucie zmienia swoje właściwości i czyni więcej złego niż się wydaje : zatkana nagrzewnica, zacięty termostat, pęknięta głowica, wystrzelony korek od chłodnicy. Jak każdy płyn odbiera nieczystości z silnika, lub z czasem pojawiają się osady, które źle wpływają na jakość chłodzenia. Każdy robi co chce, ale płyn do chłodnicy nie jest wielkim wydatkiem a na bank przyczyni się do przedłużenia żywota silnika. Sądzę, że wymiana co 50-60 tyś nie jest przesadą, zresztą w instrukcji obsługi ten przebieg jest potwierdzony z adnotacjami, że zalecane jest skrócenie wymiany poszczególnych płynów jeśli warunki są cięższe od normalnych. To samo olej skrzyni biegów, płyn hamulcowy, płyn wspomagania itd. Nic nie jest wieczne i regularne wymiany przedłużają życie silnikowi.

Ale ludzie są jak zwykle mądrzejsi i tak np. czytam na vw, że 1,9 TDI wymaga zmiany pompy wody przy zmianie rozrządu a i tak na 100 posiadaczy znajdzie się 10 jeleni co tego nie zrobi (bo mechanik mówił, że jeszcze dobre) i rozrząd zerwany bo pompa się zablokowała. Żal było 150 zł to teraz płać. Pożal się z takimi mechanikami, taki może parowozy tłuc 30 kilowym młotem a nie silniki serwisować czy naprawiać.


To tak dla przestrogi dla tych co się chwalą, że przez 200 tyś. oprócz oleju nic nie wymieniali. 200 tyś. można nic nie zrobić ale przy 220 tyś oddadzą z procentem i to nie małym.

Pozdrawiam