FORUM NISSAN ZONE

Jak ugryźć ten problem?? Pierwsze co przyszło mi do głowy to czujnik położenia wału ale nie udało mi się go zlokalizować. Już pół dnia przekopuję internety ale nie mogę nic znaleźć o tym czujniku w GA.

Monster3 pisze: ↑

2019-11-29, 22:41

Już pół dnia przekopuję internety ale nie mogę nic znaleźć o tym czujniku w GA.

A cóż to chcesz się o nim dowiedzieć? Zasadę działania, budowę , a może jak wygląda?
Na początek to wypadało by auto podłączyć do kompa, i ustalić co konkretnie jest uszkodzone, bo takie nagłe zgaśnięcie auta podczas jazdy może mieć wiele przyczyn, począwszy od drobnej awarii elektrycznej, po całkowite zniszczenie silnika.

Konkretnie to chce się dowiedzieć w którym jest miejscu. A pod kompa nie podłączę bo w tym samochodzie jeszcze nie ma OBD. I zanim ktoś wklei schemat z internetu to od razu piszę że to nie ten sam silnik co QG, SR czy CD. To są zupełnie inne silniki

Czujnik położenia wału jest zawsze przy kole zamachowym gdzieś z boku na łączeniu skrzyni z silnikiem,ostatecznie przy pasowym , a jak nie masz jeszcze OBD2, to ustal kody błędów z lampki,
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1313029.html
A ja g ustaliłeś ,to po kolei,sprawdzaj czy jest iskra, paliwo, czy rozrząd jest na swoim miejscu,później sterowniki , przekaźniki, bezpieczniki, itd.

Gdzie zazwyczaj jest to wiem bo przerabiałem temat w Almerze z silnikiem QG. A tutaj wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że on nie ma czujnika położenia wału . Z lampki wychodzi kod 21 czyli brak sygnału zapłonu. Nie pisałem wcześniej ale świece i iskrę sprawdziłem w pierwszej kolejności i iskry brak. Coraz bardziej się obawiam że to będzie moduł zapłonowy

Tak sobie chwile pomyślałem , że to przecież stary silnik co był jeszcze w suniakach, tam masz aparat zapłonowy przy głowicy, nie masz czujnika położenia , bo aparat bierze nastawy do zapłony z wałka. ...o taki zgadza się?

https://sprzedajemy.pl/aparat-zaplonowy ... nr59759949

Jak tak to zwalaj go i przejrzyj kopułkę, ułożyskowanie itd, bo to od niego trzeba zacząć. Tylko zaznacz mazakiem położenie w którym jest dokręcony , bo jak go potem inaczej dokręcisz przestawi się zapłon.

Kopółke już zdjąłem ale za cholerę nie mogę śruby od palca odkręcić. Trochę ją pomagluję i może w końcu puści. Zrobię rundkę po szrotach może gdzieś dostanę aparat to się sprawdzi