[P11/WP11] Primera 2.0 TD problem z filtrem paliwa? (filmik)
: 2016-01-04, 22:47
Witam wszystkich serdecznie.
Filmik pod adresem
Przez ostatnie mrozy mam problem ze swoja Primerka.
FILMIK https://www.youtube.com/watch?v=ta4ZPbqGEg4
Wrzucam filmik na yt, aby unaocznić Wam problem, ale również opiszę go.
Otóż po mroźnej nocy, rano przy około -16 stopni poszedłem odpalić auto.
Zagadała normalnie, lecz po paru chwilach, chcąc dodać gazu, auto nie reagowało, a wręcz przeciwnie obroty szły w dół (widać na filmie). Zapalił się check engine, auto strasznie zaczęło dymic, zgasło. Tak kilka razy odpaliłem, znowu to samo, wiec odczekalem 10 minut i juz było potem wszystko w porządku jakby nigdy nic.
Pomyślałem, że to problem z paliwem, pojechałem zakupić Xeramic Antyzel, wlalem i miałem nadzieję że wszystko będzie ok. I następnego dnia było, auto odpaliło, ładnie jeździło, dziś rano także wszystko ok, ale kiedy po całodniowym postoju wieczorem odpaliłem,wydawało się również ok.
Przejechałem z 2 km i auto przestało mieć moc, znowu check engine, dymienie przeokropne, falowanie, gaśniecie. Po pewnym czasie od zgaszenia ok 10 minut było prawie normalnie, moc wróciła, ale wkrecal się tylko do 4000 obr, po sukcesywnym przegazowywaniu auto zaczęło wkrecac się do czerwonego pola i jest ok.
Czego to wina? Filtr paliwa, parafina w nim, woda, etc? Tankuje tylko na lotos, shell, bp, Orlen, żadne stacje no name nie wchodzą w grę.
Problem pojawił się po 2 dniowym postoju na dość dużym mrozie, nigdy wcześniej takiego zjawiska nie zauważyłem.
Prosiłbym o jakieś sugestie, proszę obejrzeć filmik
Filmik pod adresem
Przez ostatnie mrozy mam problem ze swoja Primerka.
FILMIK https://www.youtube.com/watch?v=ta4ZPbqGEg4
Wrzucam filmik na yt, aby unaocznić Wam problem, ale również opiszę go.
Otóż po mroźnej nocy, rano przy około -16 stopni poszedłem odpalić auto.
Zagadała normalnie, lecz po paru chwilach, chcąc dodać gazu, auto nie reagowało, a wręcz przeciwnie obroty szły w dół (widać na filmie). Zapalił się check engine, auto strasznie zaczęło dymic, zgasło. Tak kilka razy odpaliłem, znowu to samo, wiec odczekalem 10 minut i juz było potem wszystko w porządku jakby nigdy nic.
Pomyślałem, że to problem z paliwem, pojechałem zakupić Xeramic Antyzel, wlalem i miałem nadzieję że wszystko będzie ok. I następnego dnia było, auto odpaliło, ładnie jeździło, dziś rano także wszystko ok, ale kiedy po całodniowym postoju wieczorem odpaliłem,wydawało się również ok.
Przejechałem z 2 km i auto przestało mieć moc, znowu check engine, dymienie przeokropne, falowanie, gaśniecie. Po pewnym czasie od zgaszenia ok 10 minut było prawie normalnie, moc wróciła, ale wkrecal się tylko do 4000 obr, po sukcesywnym przegazowywaniu auto zaczęło wkrecac się do czerwonego pola i jest ok.
Czego to wina? Filtr paliwa, parafina w nim, woda, etc? Tankuje tylko na lotos, shell, bp, Orlen, żadne stacje no name nie wchodzą w grę.
Problem pojawił się po 2 dniowym postoju na dość dużym mrozie, nigdy wcześniej takiego zjawiska nie zauważyłem.
Prosiłbym o jakieś sugestie, proszę obejrzeć filmik