Mam problem z P12 1.8 otóż: Kupiłem P12 1.8 LPG z dmuchniętą uszczelką pod głowicą (woda poszła do oleju) ale silnik chodził idealnie i nie puszczał nawet dymka. Podniosłem głowicę, dałem do planowania i przy okazji na frezowanie gniazd zaworowych i wymianę uszczelniaczy. Odebrałem głowicę, poskładałem, zmieniłem olej, odpalam - odpalił na strzała i chodził OK a za mną chmura niebieskiego dymu (prawdopodobnie coś spier3olili przy wkładaniu uszczelniaczy), pochodził chwile i zgasł okazało się, że pękł ślizg łańcucha, ślizg zmieniony, rozrząd poskładany odpalam a tu zaskoczenie raz chodzi dobrze i się wkręca a raz odpala jedynie z gazem do końca i nie chce się wkręcać. Zrzuciłem rozrząd, cofnąłem wałek ssący o jeden ząb do tyłu odpalił chodzi idealnie, poskładałem wszystko na gotowo, odpalam a tu znowu problem, nie chce się wkręcać, okazało się że z powrotem rozrząd przeskoczył, więc ustawiłem i odpaliłem i chodził, zgasiłem, odpaliłem ponownie i już nie chodził. Podłączyłem komputer, błąd P0340 - czujnik wałka rozrządu. Teraz jest tak że raz chodzi dobrze, raz chodzi źle jak mu się chce, zauważyłem że najczęsciej dobrze chodzi jak jest ciepły, ale jak złapie błąd to znowu chodzi źle, ale z chwilą skasowania błędu zaczyna chodzić dobrze i się wkręcać. Wykluczam łańcuch rozrządu bo przecież przed podniesieniem głowicy było dobrze, więc fazownik ? Po podłączeniu komputera i wejściu w funkcje przesuwania faz rozrządu wartości wahają się między -0,14 - -0,16, czasami wskoczy na 11 i 64 ale to na sekundę i wraca do wartości minusowych. Rozkładam już ręce.[P12/WP12] Problem z P12 1.8 (fazownik?)
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[P12/WP12] Problem z P12 1.8 (fazownik?)
Witam, to mój pierwszy post nie znalazłem powitalni, więc tutaj witam wszystkich Mam problem z P12 1.8 otóż: Kupiłem P12 1.8 LPG z dmuchniętą uszczelką pod głowicą (woda poszła do oleju) ale silnik chodził idealnie i nie puszczał nawet dymka. Podniosłem głowicę, dałem do planowania i przy okazji na frezowanie gniazd zaworowych i wymianę uszczelniaczy. Odebrałem głowicę, poskładałem, zmieniłem olej, odpalam - odpalił na strzała i chodził OK a za mną chmura niebieskiego dymu (prawdopodobnie coś spier3olili przy wkładaniu uszczelniaczy), pochodził chwile i zgasł okazało się, że pękł ślizg łańcucha, ślizg zmieniony, rozrząd poskładany odpalam a tu zaskoczenie raz chodzi dobrze i się wkręca a raz odpala jedynie z gazem do końca i nie chce się wkręcać. Zrzuciłem rozrząd, cofnąłem wałek ssący o jeden ząb do tyłu odpalił chodzi idealnie, poskładałem wszystko na gotowo, odpalam a tu znowu problem, nie chce się wkręcać, okazało się że z powrotem rozrząd przeskoczył, więc ustawiłem i odpaliłem i chodził, zgasiłem, odpaliłem ponownie i już nie chodził. Podłączyłem komputer, błąd P0340 - czujnik wałka rozrządu. Teraz jest tak że raz chodzi dobrze, raz chodzi źle jak mu się chce, zauważyłem że najczęsciej dobrze chodzi jak jest ciepły, ale jak złapie błąd to znowu chodzi źle, ale z chwilą skasowania błędu zaczyna chodzić dobrze i się wkręcać. Wykluczam łańcuch rozrządu bo przecież przed podniesieniem głowicy było dobrze, więc fazownik ? Po podłączeniu komputera i wejściu w funkcje przesuwania faz rozrządu wartości wahają się między -0,14 - -0,16, czasami wskoczy na 11 i 64 ale to na sekundę i wraca do wartości minusowych. Rozkładam już ręce.
Mam problem z P12 1.8 otóż: Kupiłem P12 1.8 LPG z dmuchniętą uszczelką pod głowicą (woda poszła do oleju) ale silnik chodził idealnie i nie puszczał nawet dymka. Podniosłem głowicę, dałem do planowania i przy okazji na frezowanie gniazd zaworowych i wymianę uszczelniaczy. Odebrałem głowicę, poskładałem, zmieniłem olej, odpalam - odpalił na strzała i chodził OK a za mną chmura niebieskiego dymu (prawdopodobnie coś spier3olili przy wkładaniu uszczelniaczy), pochodził chwile i zgasł okazało się, że pękł ślizg łańcucha, ślizg zmieniony, rozrząd poskładany odpalam a tu zaskoczenie raz chodzi dobrze i się wkręca a raz odpala jedynie z gazem do końca i nie chce się wkręcać. Zrzuciłem rozrząd, cofnąłem wałek ssący o jeden ząb do tyłu odpalił chodzi idealnie, poskładałem wszystko na gotowo, odpalam a tu znowu problem, nie chce się wkręcać, okazało się że z powrotem rozrząd przeskoczył, więc ustawiłem i odpaliłem i chodził, zgasiłem, odpaliłem ponownie i już nie chodził. Podłączyłem komputer, błąd P0340 - czujnik wałka rozrządu. Teraz jest tak że raz chodzi dobrze, raz chodzi źle jak mu się chce, zauważyłem że najczęsciej dobrze chodzi jak jest ciepły, ale jak złapie błąd to znowu chodzi źle, ale z chwilą skasowania błędu zaczyna chodzić dobrze i się wkręcać. Wykluczam łańcuch rozrządu bo przecież przed podniesieniem głowicy było dobrze, więc fazownik ? Po podłączeniu komputera i wejściu w funkcje przesuwania faz rozrządu wartości wahają się między -0,14 - -0,16, czasami wskoczy na 11 i 64 ale to na sekundę i wraca do wartości minusowych. Rozkładam już ręce.
Ostatnio zmieniony 2015-09-17, 18:11 przez kamyq13, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jestem Primera, w Świdnicy znalazłam kupca frajera"
Może być tak, że sam czujnik zalicza padakę ![;]](./images/smilies/krzywy.gif ";]")
Trzeba podmienić i zobaczyć co będzie
Trzeba podmienić i zobaczyć co będzie赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_