FORUM NISSAN ZONE

Pytanie wprost jak w temacie. Jest zima, w silniku po odpaleniu pojawiają się nowe dzwieki i ucichają wraz ze wzrostem temperatury silnika. Myslałem, że z tym będzie tak samo. Pojawiał się przy wciskaniu pedału gazu, momentalnie jakby cos wpadalo w rezonans, brzeczenie. Po przejchaniu ok 1km przestawało. Nagrałem filmik ruszając z 2ki juz przy cieplym silniku. Silnik zmienialem, obecnie siedzi z Almery Tino o rzekomym przebiegu 50ty mil . Przepłukany i zalany 10W40 Valvoline Max life z dodatkiem Liqui Moly do hydraulicznych popychaczy i ceramizerem. Dzis była dolewka po ok 2tys km od płukanki (0.6l) 5W40 Royal Purple. Kontrolka cisnienia oleju gaśnie poniżej 1s po odpaleniu
https://www.youtube.com/watch?v=5QBsNsC ... e=youtu.be

Panewka na ciepło jest głośniejsza

Co więc tak tłucze?

http://youtu.be/5QBsNsCdCXw?t=7s : to jest ten dźwięk? Identycznie brzmi jakbyś jechał żukiem z silnikiem andoria diesel. To się dzieje w całym zakresie obrotów czy tylko przy niskich partiach?

Tylko i wyłącznie podczas "próby obciazeniowej" czyli ruszaniu z 2ki . Na zimno jak normalnie jade i dodaje gazu to podobny dzwiek sie pojawiał, takie chrobotanie, na poczatku porownalem go do dzwieku kruszenia kostek lodu. Na jalowych cisza, przy wysokich tez. Tylko jak dodawalem gazu na zimnym silniku.

[ Dodano: 2014-12-04, 16:02 ]
A czy może to być dzwiek spalania stukowego? Mam przyspieszony zaplon, zawsze jezdzilem na orlenowskim paliwie, czesto tez na vervie 98. To zjawisko przy dodawaniu gazu stwierdzilem po wlaniu ruskiej wachy na pusty zbiornik. Może to mieć jakiś związek?

Na przyspieszonym leje się 98 wache, panewka szoruje, albo warczy na wysokich obrotach, zależy w jakim jest stanie. sztyl drewniany, albo stetoskop i osłuchaj silnik skąd te dzwięki

A próbowałeś coś dodać do oleju? U mnie wprawdzie stukało coś w skrzyni i pomogło jak dodałem Ceramizer. Ale jak szukałem na forach to ludzie piszą że z panewkami też potrafi pomóc.

Ceramizer dodałem jakies 600km temu. Ten dzwiek jest tylko przy ruszaniu z 2 . Z olejem zrobilem taki numer--- > viewtopic.php?t=18137

I po tych 600 km widać jakąś różnicę? CO do numeru z olejem to odważny jesteś, ja bym chyba się nie odważył.

Jak mi grzechotało przy ruszaniu z wysokim momentem to była skrzynia biegów, co prawda nie w nissanie, ale może tu też to? Jaki przebieg skrzynki?

Mnie też się wydaje, że to jest bardziej problem skrzyni biegów lub innej części napędu niż panewki. Ceramizery to raczej środki dla sprzedawców samochodów, aby poprawić w krótkim czasie kondycję silnika. Na zdrowy rozsądek nawet, dolewać coś do oleju, co wprowadza dodatkowe cząsteczki do układu smarowania, powinno od razu budzić niepewność. Przecież ta powłoka na elementach wewnątrz silnika, którą niby ceramizery tworzą kiedyś się zetrze i coś się musi z nią stać. Opiłki metalu zbiorą się na magnesie albo na korku, a ceramiki magnes nie przyciągnie, więc będą sobie pływać i zatykać zakamarki.

Z tym olejem to jest tak, ze jak juz sie troszke nagrzeje to jest elegancko , tylko jak odstoi to sie oddziela. Zwracam uwage na kontrolke cisnienia, nic nieporzadanego nie zauwazam, gasnie wzorowo szybko. jak mialem kiedys przypchane kanaly to dlugo swiecila. Mam nadzieje, ze powloka ceramizera nie bedzie odpadac płatami od scian bloku jak porcelana. A jeśli już to filtr powinien wiekszosc wyłapac. Ja porównuje dzialanie ceramizera do polerowania lakieru pasta, dzialanie takie samo, na jakis czas jest ok, a z czasem juz ta gładz przestaje byc idealna. Juz ok 1300km zrobilem na tym ceramizerze. Na pewno nie zauwazylem nic złego. Minimalnie ciszej pracuje silnik. W krotce i tak plukanka i jakies 5W40. Jak nie ruszam z 2ki to nic nie klepie jak panewka. Skrzynia ma 193 tys

Wiooreck - wydaje mi się że szybciej niż ta powłoka się zetrze to z auta będą żyletki, ale może się mylę:) Z drugiej strony zawsze można co roku czy ile tam producent pisze dodawać.

no to fakt, powłoka tworzona przez ceramizer musi być bardziej odporna na ścieranie od metalu, przecież po to tam jest aby się nie ścierała