[P11/WP11] Duże spalanie 1.6
: 2014-07-12, 12:02
Witam, mam spory problem ze spalaniem benzyny w mojej primerce. Autem jeździ żona więc dowiedziałem się o problemie po jakimś czasie(jeździła na krótkich odcinkach do kilkunastu kilometrów).
Pali w mieście od 16 do 20 litrów. Przed problemem spalanie w mieście wahało się między 9 a 10. Rocznik 98, przebieg 110 tys.
Do tej pory zrobiona została analiza spalin i jak to to stwierdził spec wyszło jak z fabryki. Niestety nie był w stanie sprawdzić sondy bo pewnie nie umiał. W ogóle z tym sprawdzaniem sondy to w kilku zaprzyjaźnionych warsztatach nie mogłem tego zrobić bo nie umieli tylko bazują na podłączaniu aut pod kompy(nie mają kostki do tego modelu).
Auto nie szarpie, nie jest mułowate choć się trochę gorzej zbiera. Nie pali się check, jedynie sporadycznie wyskakuje kontrolka abs. Na początku objawów lekko zalatywało benzyną w środku ale to minęło.
Podzwoniłem w kilka miejsc i ceny za samą diagnostykę wahają się między 160 a 250 zeta co uważam za zwykłe naciąganie. Nie ukrywam, że mam dość filozofów w warsztatach próbujących naciągnąć kogo się da.
Czy ktoś z forumowiczów z Wrocławia albo bliskiej okolicy mógłby odpłatnie zerknąć na auto, sprawdzić sondę lub pokazać mi jak to zrobić, zczytać alerty z kompa i ogólnie doradzić od czego zacząć usuwanie problemu z nadmiernym spalaniem?
Pali w mieście od 16 do 20 litrów. Przed problemem spalanie w mieście wahało się między 9 a 10. Rocznik 98, przebieg 110 tys.
Do tej pory zrobiona została analiza spalin i jak to to stwierdził spec wyszło jak z fabryki. Niestety nie był w stanie sprawdzić sondy bo pewnie nie umiał. W ogóle z tym sprawdzaniem sondy to w kilku zaprzyjaźnionych warsztatach nie mogłem tego zrobić bo nie umieli tylko bazują na podłączaniu aut pod kompy(nie mają kostki do tego modelu).
Auto nie szarpie, nie jest mułowate choć się trochę gorzej zbiera. Nie pali się check, jedynie sporadycznie wyskakuje kontrolka abs. Na początku objawów lekko zalatywało benzyną w środku ale to minęło.
Podzwoniłem w kilka miejsc i ceny za samą diagnostykę wahają się między 160 a 250 zeta co uważam za zwykłe naciąganie. Nie ukrywam, że mam dość filozofów w warsztatach próbujących naciągnąć kogo się da.
Czy ktoś z forumowiczów z Wrocławia albo bliskiej okolicy mógłby odpłatnie zerknąć na auto, sprawdzić sondę lub pokazać mi jak to zrobić, zczytać alerty z kompa i ogólnie doradzić od czego zacząć usuwanie problemu z nadmiernym spalaniem?