silniczek krokowy/przepstnica
: 2014-03-02, 00:19
Witam wszystkich
Od niedawna posiadam primerę 1.6 z 2001 roku.
Po zakupie po przejechaniu ok 150 km zapalił się check pomarańczowa kontrolka której wszyscy sie obawiają. I zaczęła się przygoda z warsztatami. Na początek wymiana czujnika położenia walu, błędu nie widać wszystko spoko ale przy rozruchu na zimnym obroty spadają do 300 tylko chwilowo a później trzymają się na 1100. Nawet mi zgasł dwa razy i nie mogłem odpalić (zalany świece mokre) ale dalej 100 km i check zapalony. Kolejne sprawdzenie błędu na komputerze i wykazało ze katalizator czy sonda lambda wykasowali i za 70 km pali się znowu. czytam sobie tematy i sprawdzam na bieżąco. ale do rzeczy...
Postanowiłem wyczyścić przepływomierz (odpiąłem klemę+) odpiąłem przepływomierz i zdemontowałem obudowę filtra powietrza i jak się okazało pęknięty dolot z filtra powietrza tuż za obejmą przy przepustnicy
, zaglądam do przepustnicy i widzę syffffff. Wyczyściłem tylko przepustnice bo tyle zdążyłem, nie zaglądałem do "krokowca" ale poskładałem wszystko w całość , pękniecie załatałem taśmą izolacyjną szczelnie, odpalam i check jak świecił tak świeci a do tego obroty 3000 zeszły do 1300 i się zatrzymały na tej wartości.
Zastanawiam się czy jechać na wykasowanie błędu od razu czy wymontować całą przepustnice z silniczkiem i przemyć raz jeszcze bo syfu było sporo przez to pęknięcie i czy muszę zrobić adaptacje przepustnicy (jeżeli tak to proszę bardzo o linka z forum z procedurą). Obawiam się czy katalizator lub sonda nie są zasyfione przez pył bo nie mam pojęcia jak długo ta usterka żyła. Dodam jeszcze ze zaklejenie pęknięcia poskutkowało równiejszą pracą silnika, nie szarpie nie dławi się nie gaśnie lepiej się zbiera ale to pewnie przez te wysokie obroty biegu jałowego.
Z góry dziękuję pozdrawiam i szukam dalej........
[ Dodano: 2014-03-02, 00:21 ]
.... i znalazłem przyczynę albo tak mi się wydaje.
Zdemontowałem przepustnicę i zabrałem się do czyszczenia, oto co odkryłem..
- na początku nie mogłem odpiąć wtyczki krokowca i zastanawiałem się co ją trzyma i oto powód https://imageshack.com/i/n8otflj nadtopiona wtyczka i styki krokowca jak widać na zdjęciu wtyczki (silniczek spalony) sam krokowiec lekko wysunięty i zastygnięty w pozycji jak widać tutaj https://imageshack.com/i/n1m9a8j
- wyciągniecie krokowca i oto co zobaczyłem https://imageshack.com/i/0ymyezj sama rdza, poczyściłem wstępnie https://imageshack.com/i/na2vh8j
- pod dekielkiem odkryłem to https://imageshack.com/i/nlx819j i to https://imageshack.com/i/ghelnmj chyba nie trzeba tłumaczyć co się stało, uszczelniłem na nowo i gra
- podmieniłem krokowca ale obroty skakały jak gdyby był zepsuty wiec wymontowałem i sprawdziłem miernikiem styki starego i nowego (po lewej) https://imageshack.com/i/0wzrjfj czyli ::: trzy górne mają przejście i trzy dolne styki też na nowym, na starym nic w żadnej kombinacji nie działa upiekł się i zastygł w pozycji jak widać lekko otwarty.
- przepustnica zasyfiona nagarem z błotem wszystko zaschnięte na amen ale kwas do czyszczenia piekarników z wodą 1:2 zrobił co trzeba.
tyle co udało mi się dziś zrobić i mam pytanko na koniec bo mam wizje..
jadę na szrot w poniedziałek po nową wtyczkę z kablami i lutuje. I teraz pytanie do wyjadaczy czy jeżeli ten zabieg (wycięcie raka) nie pomoże co robić gdzie szukać bezpiecznika (jeżeli to bezpiecznik) lub dojścia całej wiązki od tej wtyczki?
z góry dziękuje i nie życzę takich wyzwań z waszymi nissanami....
jak coś wynajdę napiszę żeby zamknąć temat
pozdrawiam...
[ Dodano: 2014-03-03, 21:33 ]
Witam ponownie.
Jak pisałem tak zrobiłem. Zamieniłem wtyczki i kupa to samo co było czyli na starej krokówce jako tako stabilnie pracuje, na zamienniku obroty falują pomiędzy 1000-3000 obr/min. tak jak przy typowej usterce silniczka krokowego. Zamontowałem z powrotem stary i tak zostawię tymczasowo do póki czegoś nie wymyślę. Może ktoś z forumowiczów ma jakiś pomysł co sprawdzić? Sprawdziłem też pobieżnie, czyli na trzech stykach od góry kostki, napięcie i miernik pokazał - 4V czyżby sterowany był masą?(zgubiłem się już).
Mam podejrzenia że na wiązce tej od krokowca drugi koniec się tak samo nadtopił przy komputerze lub co gorsza coś się gdzieś po drodze skopciło albo sam komputer.
Nie poddaję się jeszcze i jutro po pracy posprawdzam, to co będę mógł i jadę po nowy silniczek krokowy dla pewności.
Mam takie pytanko czy silniczek ten podejdzie z Almery bo na oko to wyglądają identycznie ale mogą mieć inne parametry a tego nie mogę sprawdzić bo mój jest spalony.
z góry dziękuje....
pozdro dla Janusza
[ Dodano: 2014-03-05, 14:46 ]
Witam wszystkich kolejny raz.
Właśnie wróciłem ze szrotu i po raz kolejny sugerowano mi silniczek krokowy z Almery. Dostałem całą przepustnice ze wszystkim i budowa jej jest identyczna tyle że osprzęt jest inny https://imageshack.com/i/mzt1ddj (moja po lewej) . Odkryłem też wewnętrzną różnice w budowie gniazda silniczka krokowego ma on jakąś klapkę która porusza się i jest tam sprężynka o tutaj https://imageshack.com/i/1q4mg0j https://imageshack.com/i/nr3n4tj (almera) i https://imageshack.com/i/0s3szsj (primera) zapewniano mnie że to jest to samo i żebym to podmienił ale mam obawy co myślicie?
Proszę pomóżcie. Mam wszystko wyjęte i nie wiem czy składać tak jak było czy czy podmieniać i ewentualnie jakiej różnicy w pracy silnika się spodziewać czy w ogóle jakaś będzie?
Poprawiłem wtyczkę do samego Silniczka i jest 12v - tak ma być?
z góry dzieki....
Od niedawna posiadam primerę 1.6 z 2001 roku.
Po zakupie po przejechaniu ok 150 km zapalił się check pomarańczowa kontrolka której wszyscy sie obawiają. I zaczęła się przygoda z warsztatami. Na początek wymiana czujnika położenia walu, błędu nie widać wszystko spoko ale przy rozruchu na zimnym obroty spadają do 300 tylko chwilowo a później trzymają się na 1100. Nawet mi zgasł dwa razy i nie mogłem odpalić (zalany świece mokre) ale dalej 100 km i check zapalony. Kolejne sprawdzenie błędu na komputerze i wykazało ze katalizator czy sonda lambda wykasowali i za 70 km pali się znowu. czytam sobie tematy i sprawdzam na bieżąco. ale do rzeczy...
Postanowiłem wyczyścić przepływomierz (odpiąłem klemę+) odpiąłem przepływomierz i zdemontowałem obudowę filtra powietrza i jak się okazało pęknięty dolot z filtra powietrza tuż za obejmą przy przepustnicy
Zastanawiam się czy jechać na wykasowanie błędu od razu czy wymontować całą przepustnice z silniczkiem i przemyć raz jeszcze bo syfu było sporo przez to pęknięcie i czy muszę zrobić adaptacje przepustnicy (jeżeli tak to proszę bardzo o linka z forum z procedurą). Obawiam się czy katalizator lub sonda nie są zasyfione przez pył bo nie mam pojęcia jak długo ta usterka żyła. Dodam jeszcze ze zaklejenie pęknięcia poskutkowało równiejszą pracą silnika, nie szarpie nie dławi się nie gaśnie lepiej się zbiera ale to pewnie przez te wysokie obroty biegu jałowego.
Z góry dziękuję pozdrawiam i szukam dalej........
[ Dodano: 2014-03-02, 00:21 ]
.... i znalazłem przyczynę albo tak mi się wydaje.
Zdemontowałem przepustnicę i zabrałem się do czyszczenia, oto co odkryłem..
- na początku nie mogłem odpiąć wtyczki krokowca i zastanawiałem się co ją trzyma i oto powód https://imageshack.com/i/n8otflj nadtopiona wtyczka i styki krokowca jak widać na zdjęciu wtyczki (silniczek spalony) sam krokowiec lekko wysunięty i zastygnięty w pozycji jak widać tutaj https://imageshack.com/i/n1m9a8j
- wyciągniecie krokowca i oto co zobaczyłem https://imageshack.com/i/0ymyezj sama rdza, poczyściłem wstępnie https://imageshack.com/i/na2vh8j
- pod dekielkiem odkryłem to https://imageshack.com/i/nlx819j i to https://imageshack.com/i/ghelnmj chyba nie trzeba tłumaczyć co się stało, uszczelniłem na nowo i gra
- podmieniłem krokowca ale obroty skakały jak gdyby był zepsuty wiec wymontowałem i sprawdziłem miernikiem styki starego i nowego (po lewej) https://imageshack.com/i/0wzrjfj czyli ::: trzy górne mają przejście i trzy dolne styki też na nowym, na starym nic w żadnej kombinacji nie działa upiekł się i zastygł w pozycji jak widać lekko otwarty.
- przepustnica zasyfiona nagarem z błotem wszystko zaschnięte na amen ale kwas do czyszczenia piekarników z wodą 1:2 zrobił co trzeba.
tyle co udało mi się dziś zrobić i mam pytanko na koniec bo mam wizje..
jadę na szrot w poniedziałek po nową wtyczkę z kablami i lutuje. I teraz pytanie do wyjadaczy czy jeżeli ten zabieg (wycięcie raka) nie pomoże co robić gdzie szukać bezpiecznika (jeżeli to bezpiecznik) lub dojścia całej wiązki od tej wtyczki?
z góry dziękuje i nie życzę takich wyzwań z waszymi nissanami....
jak coś wynajdę napiszę żeby zamknąć temat
pozdrawiam...
[ Dodano: 2014-03-03, 21:33 ]
Witam ponownie.
Jak pisałem tak zrobiłem. Zamieniłem wtyczki i kupa to samo co było czyli na starej krokówce jako tako stabilnie pracuje, na zamienniku obroty falują pomiędzy 1000-3000 obr/min. tak jak przy typowej usterce silniczka krokowego. Zamontowałem z powrotem stary i tak zostawię tymczasowo do póki czegoś nie wymyślę. Może ktoś z forumowiczów ma jakiś pomysł co sprawdzić? Sprawdziłem też pobieżnie, czyli na trzech stykach od góry kostki, napięcie i miernik pokazał - 4V czyżby sterowany był masą?(zgubiłem się już).
Mam podejrzenia że na wiązce tej od krokowca drugi koniec się tak samo nadtopił przy komputerze lub co gorsza coś się gdzieś po drodze skopciło albo sam komputer.
Nie poddaję się jeszcze i jutro po pracy posprawdzam, to co będę mógł i jadę po nowy silniczek krokowy dla pewności.
Mam takie pytanko czy silniczek ten podejdzie z Almery bo na oko to wyglądają identycznie ale mogą mieć inne parametry a tego nie mogę sprawdzić bo mój jest spalony.
z góry dziękuje....
pozdro dla Janusza

[ Dodano: 2014-03-05, 14:46 ]
Witam wszystkich kolejny raz.
Właśnie wróciłem ze szrotu i po raz kolejny sugerowano mi silniczek krokowy z Almery. Dostałem całą przepustnice ze wszystkim i budowa jej jest identyczna tyle że osprzęt jest inny https://imageshack.com/i/mzt1ddj (moja po lewej) . Odkryłem też wewnętrzną różnice w budowie gniazda silniczka krokowego ma on jakąś klapkę która porusza się i jest tam sprężynka o tutaj https://imageshack.com/i/1q4mg0j https://imageshack.com/i/nr3n4tj (almera) i https://imageshack.com/i/0s3szsj (primera) zapewniano mnie że to jest to samo i żebym to podmienił ale mam obawy co myślicie?
Proszę pomóżcie. Mam wszystko wyjęte i nie wiem czy składać tak jak było czy czy podmieniać i ewentualnie jakiej różnicy w pracy silnika się spodziewać czy w ogóle jakaś będzie?
Poprawiłem wtyczkę do samego Silniczka i jest 12v - tak ma być?
z góry dzieki....