FORUM NISSAN ZONE

Witam

Posiadam primerke WP11-144 2.0 ben/gaz.

Jechałem do niemczech nagle zaczeło mi dymić się z rury niebieskim dymem. Zatrzymałem się podniosłem mache popatrzyłem odłączyłem wtryskiwacz 1 cylindra odpaliłem na benzynie chodził na 3 garach przełączył sie na lpg i wszystko ok.

Przejechałem niemcy i polske przyjechałem do domu kupiłem inny używany przepływomierz wymieniłem podłączyłem wtrysk i to samo odłączyłem i jak przejdzie na gaz wszystko jest ok.

Miał ktoś taki przypadek???

Instalacja nie sekwencyjna

Jak leje wtrysk to może go wymień co ?

a czemu jak go odlacze elektrycznie to przestaje lac??? jakby sie zacil to lał by non stop

Dlatego, że sterowanie elektryczne wtryskiwaczem służy do ponoszenia dyszy, a wyłączony wtryskiwacz jest zwyczajnie zamknięty. Po prostu jest zużyty, może komuś przy jego wyciąganiu/wymianie spadł, albo zwyczajnie już dociągnął swojego żywota

Ryzykantos może być też tak, że tranzystor sterujący wtryskiwaczem został uszkodzony i ma zwarcie - obwód jest zamknięty.

problem rozwiazany przewody lezaly na zaworze egr po dluzszej jezdzie izolacja sie stopila i zwarcie do masy dzieki za pomoc