FORUM NISSAN ZONE

Od dłuższego czasu, mój pojazd jest mułowaty, tańczy na wolnych obrotach i gaśnie na dojeździe do krzyżówek. Po ciężkich bojach (nowe świece, przewody WN, palec i kopułka rozdzielacza) zaślepiłem EGR i problem z gaśnięciem jak na razie zniknął. Pozostała jedynie mułowatość, która objawia się do tego stopnia że na 5tym biegu samochód już nie chce ciągnąć prędkości. Sukcesem jest gdy ją utrzymywał po ww. wymianach. Po poradzie znajomego mechanika aby przyspieszyć zapłon, odkręciłem kontre i reguluję. Problem w tym że skończyła mi się regulacja a zapłon im bardziej przyspieszony, tym lepiej chodzi. Jak rozwiązać ten problem abym mógł go jeszcze nieco podkręcić i podregulować? I w ogóle dlaczego tak jest?

Wyciągnięty łańcuch?

ulisses pisze:Wyciągnięty łańcuch?

Główny podejrzany, jednak chwilowo nie mam gotówki i muszę to jakoś umęczyć do lepszych czasów (1-2mies)

vincetti pisze: Problem w tym że skończyła mi się regulacja a zapłon im bardziej przyspieszony, tym lepiej chodzi.

Podszlifuj fasolke albo wykręc śruby przestaw i zobacz czy coś dalsze przyspieszenie da

vixo pisze:Podszlifuj fasolke

KE?



możesz jaśniej?

Na aparacie masz fasolkę śladem której przyśpieszasz zapłon, ją możesz rozpiłować

NIe podkrecaj bardziej zaplonu, bo stuk bedzie i silnik rozwalisz. Sprawdź tez objawy uszczelki pod głowicą

bombel, Uszczelka pod głowicą była podejrzana jako pierwsza, jednak mierzenie kompresji, brak poboru płynu i brak ubytków oleju wyeliminowały ten stan.

zapłon przekręciłem wcześniej jakieś 3-4mm i od momentu przekręcenia było coraz lepiej aż nie zatrzymałem się na ściance. To co robić? piłować i kręcić czy nie?

vincetti ja bym nie ryzykował.

Po wizycie u trochę bardziej ogarniętego mechanika wyszła przykra sprawa. Mianowicie samochód w ogóle nie pali na 3ci garnek. Iskra jest, na obu paliwach zachowuje się identycznie. Sprawdziłem szklanki na zaworach - chodzą, czy jedyna opcja to wypalony zawór?

Wypalony zawór by miał chyba wpływ na kompresję którą mierzyłeś i była ok.

była ok u jednego z "magików" u następnego było 12,5 12,5 8,5 12,5 i właśnie na trzecim jest problem...

To sporo zmienia

trzeba zrzucic łeb

boli mnie to jak cholera, już zacząłem poszukiwania nowej główki, jak by ktoś coś miał za małe pieniążki to chętnie się z nim dogadam Bynajmniej to rozwiązuje mój brak poprawy przy regulacji zapłonu. Na 3 garkach NIE MA PRAWA dobrze chodzić...

Może nie chodzić na wolnych obrotach na ten jeden garczek bo kompresja ucieka, na wyższych obrotach kompresje jakoś trzyma i pali na wszystkie...

Pawel18PL, niestety tak jest na wolnych i szybkich obrotach , na wyższych niby nic nie słychać(oprócz tego że zamiast tfu tfu robi z rury cyk cyk ) ale na wolnych robi tylko tfu tfu tfu z tłumika zamiast normalnie chodzić... Jak by nie patrzeć to jest problem z którym od dłuższego czasu się borykam i niestety co chwila podejrzewałem coś innego....

świeca zalana nie jest, więc coś ten garnek jednak spala ale nawet przy odpalaniu nie kręci równo tylko ma podskoki. Z początku myślałem że tak ma być ale dopiero mój nowy mechanik mnie z tego wyleczył. Silnik pracuje nawet w miarę równo na wolnych jak i szybkich ale jest straszliwie słaby. Wiem że 100KM to nie demon no ale na odejścu nawet Tico mnie bierze jak chce jak młody łeb próbuje zakozaczyć nie wspominając o wajchlowaniu biegami na górkach niczym w starym kamazie...

Tak z ciekawości zapytam,ile ma przelatane ten silnik??

grzeg255, 245tys, ale problem już nieaktualny, winowajca - wypalony zawór w głowicy.

Zapytałem,bo te silniki ciężko zajeździć:)

Bo nawet do tego trzeba mieć talent kolego!

vincetti pisze:Bo nawet do tego trzeba mieć talent kolego!

I gaz

Mojemu gaz nie był potrzebny a i tak ma niecałe 10barów na cylindrach

bombel pisze:

vincetti pisze:Bo nawet do tego trzeba mieć talent kolego!

I gaz

Gazu nie traktuj jako winowajcy raczej lichy monter gazu był...

Akurat pamiętam jak jeszcze hEx montował do tego auta gaz. Oczywiście po taniości... więc niestety kiedyś trzeba wydać zaoszczędzone przez poprzedniego właściciela pieniądze

vincetti pisze:Akurat pamiętam jak jeszcze hEx montował do tego auta gaz. Oczywiście po taniości... więc niestety kiedyś trzeba wydać zaoszczędzone przez poprzedniego właściciela pieniądze

Chyba Ci się coś pomyliło z Twoim sposobem napraw.

u mnie bylo to samo. Wypalony zawor wydechowy takze na 3cim cylindrze liczac jako pierwszy ten kolo aparatu zaplonowego.. czyszby jakas wada? u mnie powodem byl brak zainteresowania kiedy kolwiek sprawdzeniem luzu zaworowego.. plytki sa wymienne i mozna je nawet lekko zeszlifowac specjalnym sprzetem.. u mnie po 222tys na lpg poszlo. Kompresja byla wlasnie ok 8.5 . Naprawa wyszla 1100zl ze wszystkim.. ale jak na razie smiga cala glowa po regeneracji

abc1234xx, każdy silnik wymaga regulacji, przeglądów a na kilometry nie ma siły żeby się coś nie popsuło więc nie doszukuj się wad fabrycznych z przebiegiem 200 000+

doszukuje ze wzgledu na dokladnie ten sam cylinder.. dziwne.. u mnie padaja jak muchy jeszcze regulatory cisnienia paliwa

Tu przy 150tyś + był duży przegląd silnika i do 190tyś nic się nie działo, później auto kwalifikowało się do kasacji więc niewierze, że nie miało to wpływu na resztę podzespołów.