[P11.144] Silnik gasł, teraz w ogóle nie chce zapalić
: 2012-12-28, 17:09
Witam
Mam problem z moją primerą. Przez dłuższy czas gasł mi silnik przy zatrzymywaniu. Wymieniłem świece, przewody, wyczyściłem kopułkę, niestety nie pomogło. Po tym zaczęły mi jeszcze do tego falować obroty przy dodawaniu gazu do 2000 obr/min. Znalazłem pękniętą odmę, wymieniłem jednak dalej nie pomogło. Teraz silnik w ogóle odmówił posłuszeństwa i nie chce zapalić. Czasem jak całkiem się wystudzi to odpala, ale przy przełączeniu z P/N na D (automat) gaśnie i tak w kółko.
Przyjechał do mnie diagnosta i stwierdził, że komputer skrzyni nie dostaje sygnału od czujnika wału korbowego. Sprawdziłem ten czujnik rezystancyjnie, według tego co było napisane w manualu. Powinien mieć 265 Ohm przy 20 stopniach. No i ma, ale przy 60-70 stopniach(ciepły silnik) ma już 360 Ohm. Z kolei przy 0 (taka temperatura na dworze teraz) ma jakieś 240 Ohm. Teraz nie wiem czy ten czujnik jest zły, czy sprawny... Poza tym w manualu piszą, że czujnik wału korbowego nie wnosi nic do pracy silnika i służy tylko do diagnostyki. Szkoda mi wyłożyć na niego 300 PLN i stwierdzić, że jednak to nie to.
Gdzieś czytałem, że zamieniali ze sobą czujnik wału korbowego z czujnikiem wałka rozrządu, jednak przy moim motorze to chyba niemożliwe, bo według tego co wypatrzyłem/wyczytałem czujnik wałka rozrządu ma zupełnie inna konstrukcję i jest wbudowany w aparat zapłonowy.
Sprawdziłem już chyba wszystkie możliwe czujniki, które mogłem zmierzyć multimetrem i wydają się sprawne.
Moja primerka to P11 1999r, 2.0 140 KM SR20DE ze skrzynią CVT i gazem BRC sequent 24
Gazu to nie dotyczy, na benzynie jednakowe objawy.
Proszę o wszelkie sugestie dotyczące mojego problemu i z góry za nie dziękuje.
Mam problem z moją primerą. Przez dłuższy czas gasł mi silnik przy zatrzymywaniu. Wymieniłem świece, przewody, wyczyściłem kopułkę, niestety nie pomogło. Po tym zaczęły mi jeszcze do tego falować obroty przy dodawaniu gazu do 2000 obr/min. Znalazłem pękniętą odmę, wymieniłem jednak dalej nie pomogło. Teraz silnik w ogóle odmówił posłuszeństwa i nie chce zapalić. Czasem jak całkiem się wystudzi to odpala, ale przy przełączeniu z P/N na D (automat) gaśnie i tak w kółko.
Przyjechał do mnie diagnosta i stwierdził, że komputer skrzyni nie dostaje sygnału od czujnika wału korbowego. Sprawdziłem ten czujnik rezystancyjnie, według tego co było napisane w manualu. Powinien mieć 265 Ohm przy 20 stopniach. No i ma, ale przy 60-70 stopniach(ciepły silnik) ma już 360 Ohm. Z kolei przy 0 (taka temperatura na dworze teraz) ma jakieś 240 Ohm. Teraz nie wiem czy ten czujnik jest zły, czy sprawny... Poza tym w manualu piszą, że czujnik wału korbowego nie wnosi nic do pracy silnika i służy tylko do diagnostyki. Szkoda mi wyłożyć na niego 300 PLN i stwierdzić, że jednak to nie to.
Gdzieś czytałem, że zamieniali ze sobą czujnik wału korbowego z czujnikiem wałka rozrządu, jednak przy moim motorze to chyba niemożliwe, bo według tego co wypatrzyłem/wyczytałem czujnik wałka rozrządu ma zupełnie inna konstrukcję i jest wbudowany w aparat zapłonowy.
Sprawdziłem już chyba wszystkie możliwe czujniki, które mogłem zmierzyć multimetrem i wydają się sprawne.
Moja primerka to P11 1999r, 2.0 140 KM SR20DE ze skrzynią CVT i gazem BRC sequent 24
Gazu to nie dotyczy, na benzynie jednakowe objawy.
Proszę o wszelkie sugestie dotyczące mojego problemu i z góry za nie dziękuje.