Może ktoś ma jakiś pomysł bo walczę od mniej więcej dwóch tygodni z tym problemem. Mianowicie moje WP12 1.8 tak jak w temacie długo kręci na zimnym czasem na oko z 7 sekund zanim podłapie, a podłapuje tak też mocno niechętnie jakby po cylindrze i dopiero odpala. Na ciepłym od razu po zgaszeniu jest dobrze pali niemalże na dotyk, ale wystarczy że postoi z 15 minut i już się schodzi z 3-4 sekundy, więc można powiedzieć że im dłużej stoi tym gorzej. Co zostało zrobione to dzisiaj pompę paliwa wymieniłem i przedmuchałem w obie strony filtr paliwa bo jak się okazało nie ma wymiennego filtra paliwa w tym modelu (k#%wa co za pomysł) tylko jest zabudowany w koszyku pompy paliwowej czyli nierozbieralny i niewyjmowalny. Dodam że błota wydmuchałem z tego filtra sporo aż doprowadziłem do sytuacji że lała się czyściutka benzyna wartkim strumieniem. Po tej operacji byłem pewny że to była przyczyna ale okazało się że nie. Zabieg ten pomógł natomiast na przerywanie na niskich obrotach które niedawno się pojawiło teraz jest w pełni płynnie co mnie bardzo cieszy.
Czyściłem też i wyjmowałem czujnik położenia wałka rozrządu i wału korbowego (są to dwa identyczne czujniki) ale to nic nie dało.
Aktualnie następnym moim tropem jest właśnie któryś z czujników wału/wałka tylko zastanawiam się jak sensownie zdiagnozować który jest wadliwy.
Ma ktoś może jakieś pomysły bo może się już zapętliłem, zawsze najgorzej mi idzie przy naprawianiu własnego samochodu
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
?