Mam dość dziwny problem z silnikiem, zaznaczę na początku że samochód dość długo stał i wcześniej takiego problemu nie było.
Samochód odpala z dotknięcia i bardzo ładnie działa na wolnych obrotach ale jak tylko dodam gazu to nie wchodzi powyżej 3 tyś obrotów a jak do tego dojdzie to momentalnie obroty spadają silnik się dławi. Tak jest na zimnym silniku.
Jak silnik się rozgrzeje (wtedy też przechodzi na gaz) to wszystko działa bez problemów i jedzie jak głupi. I teraz pytanie co to może być? Sonda Lambda? (kiedyś potrafiła wywalić błąd) może przepływka albo silniczek krokowy? nie wiem od czego zacząć...

Primiera WP11 silnik QG18DE
Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi.