Witam.
Od kilku dni mam taki problem z moim Nissanem, że kiedy próbuję gwałtowniej przyspieszyć to samochód albo szarpie tak jakby się dławił czy coś, obrotomierz zachowuje się w tym czasie tak samo, albo tak jak dzisiaj mi się zdarzyło, prawie brak reakcji na pedał gazu wciśnięty do podłogi przy wyprzedzaniu z czwórki, zwiększał prędkość bardzo bardzo powoli, aż w pewnym momencie jakby się odetkał i wystrzelił z przyspieszeniem. Co najlepsze nie ma na to jakiejś zasady, to się dzieje tak samo przy zimnym silniku jak i przy rozgrzanym, również nie zależy to od obrotów dzieje się to zarówno przy 1,5 tys jak i przy 2,5 tys, dodatkowo występuje to na każdym biegu 2, 3, 4, 5, a nawet na 6 gdzie auto już i tak nie ma "kopyta", żadne kontrolki się nie zapalają, olej wymieniany 5 tys. km temu. Proszę was o pomoc w diagnozie tego problemu, bo sam nie mam pojęcia co się dzieje. Próbowałem opisać problem szczegółowo.
PS. Auto Primera P12 2.2 140 KM Diesel
Pozdrawiam,
Kamil
[ Dodano: 2015-10-04, 18:49 ]
Pomoże ktoś?
Po pewnym czasie przestał już tak robić i tak jakby wszystko wróciło do normy, ale wydaje mi się tak jakby zwiększyło się troszkę spalanie ...
[P12/WP12] Brak mocy, szarpanie przy przyspieszaniu
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
-
- nowy na forum
- Posty: 1
- Rejestracja: 2015-11-24, 13:37
- Lokalizacja: Łódź
Cześć,
nie wiem czy temat rozwiązany. Ja miałem podobny problem, tylko że silnik benzynowy 1.8 i też tracił moc w dziwnych momentach. Było to niebezpieczne przy wyprzedzaniu. Powodem była jakaś centralka świateł stopu i kierunkowskazy, coś się tam przepaliło, robiło się zwarcie i auto wariowało do tego pod koniec resetował się komputer. Zaprowadziłem do mechanika zajmującego się elektrycznymi sprawami i zrobił wszystko w jeden dzień, auto jak nowe.
Nie wiem jak ma się mój problem do silnika diesla, ale może to jakiś trop.
Pozdrawiam
nie wiem czy temat rozwiązany. Ja miałem podobny problem, tylko że silnik benzynowy 1.8 i też tracił moc w dziwnych momentach. Było to niebezpieczne przy wyprzedzaniu. Powodem była jakaś centralka świateł stopu i kierunkowskazy, coś się tam przepaliło, robiło się zwarcie i auto wariowało do tego pod koniec resetował się komputer. Zaprowadziłem do mechanika zajmującego się elektrycznymi sprawami i zrobił wszystko w jeden dzień, auto jak nowe.
Nie wiem jak ma się mój problem do silnika diesla, ale może to jakiś trop.
Pozdrawiam

Mialem to samo co kolega wyzej. Mowili przeplywomierz sonda lambda katalizator itp itd. Okazalo sie ze mialem spalona zarowke stopu!!!! Zmienilem zarowke auto zaczelo normalnie jezdzic! Nastepnie pojechalem do elektryka i odprowadzil osobna mase do kazdej lampy z tylu i zarowki przestaly sie przepalac. Koszt okolo 50-70zl