[P10/WP10] Problem z gaśnięciem silnika brak wolnych obrotów
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[P10/WP10] Problem z gaśnięciem silnika brak wolnych obrotów
Witam, kolega wyżej napisał podobny temat, ale mój dotyczy innego modelu silnika.
Po kolei. Wczoraj wracałem z trasy i kiedy wjechałem w miasto ów problem zaczął się nasilać. Samochód zaczął się trząść a obroty falowały między 500-800 (tak mi się wydaje bo nie mam obrotomierza). Nie mam pojęcia co może być przyczyną. Dziwi mnie to że gdy mam włączone światła i np. dmuchawę silnik nie zgaśnie, ale obroty falują. Kiedy wyłączę światła silnik momentalnie się unieruchamia.
Co to może być?? Przewody, świece, zapchana przepustnica?? Nie mam pojęcia.
Niedługo będę u mechanika, ale chciałem poznać Waszą opinię. Za odpowiedzi z góry dzięki. Pozdrawiam
Po kolei. Wczoraj wracałem z trasy i kiedy wjechałem w miasto ów problem zaczął się nasilać. Samochód zaczął się trząść a obroty falowały między 500-800 (tak mi się wydaje bo nie mam obrotomierza). Nie mam pojęcia co może być przyczyną. Dziwi mnie to że gdy mam włączone światła i np. dmuchawę silnik nie zgaśnie, ale obroty falują. Kiedy wyłączę światła silnik momentalnie się unieruchamia.
Co to może być?? Przewody, świece, zapchana przepustnica?? Nie mam pojęcia.
Niedługo będę u mechanika, ale chciałem poznać Waszą opinię. Za odpowiedzi z góry dzięki. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2010-02-10, 12:27 przez wartburg, łącznie zmieniany 3 razy.
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
-
- stały bywalec
- Posty: 99
- Rejestracja: 2009-12-30, 00:37
- Lokalizacja: Łask
- marceli
- doświadczony forumowicz
- Posty: 219
- Rejestracja: 2009-12-09, 08:28
- Lokalizacja: Opatów/świętokrz.
W sumie są dookoła gaźniczka. Jest ich trochęwartburg pisze:w którym miejscu są te wężyki??
Możesz sprawdzić ale jednak to raczej wina gaźnika.wartburg pisze:Alternator?? Hmm cały czas ładuje, musiałbym napięcie sprawdzić.
PS.Mnie czeka gruntowne czyszczenie bo niestety na Pb nie mam wolnych wcale albo gaśnie...ehh te gaźniki.
-
- stały bywalec
- Posty: 99
- Rejestracja: 2009-12-30, 00:37
- Lokalizacja: Łask
dokładnie wszystkie koło gażnika . czy któryś sie nie zsunął badz nie przetarł.. jak od razu to sie stało to na początek zrób jak napisalem
Nissan Primera p10 2.0 pb+lpg..... BMW E90 2.0 td .....VW T4 2.5TDI
nowe p10 sedan 2.0 95r GT ma juz silnik
p10 2.0 pb+Lpg 90r. 530 tyśi niestety od 25-02-2010 już tylko na 4 biegach
nowe p10 sedan 2.0 95r GT ma juz silnik
p10 2.0 pb+Lpg 90r. 530 tyśi niestety od 25-02-2010 już tylko na 4 biegach
Ok, rozumiem że wszystkie gumowe przewody. Niestety stało się to bez żadnego ostrzeżenia. A dostanę się do nich bez ściągania obudowy filtra powietrza??
A jeśli będzie ta druga opcja Marceli ile może cuś takiego kosztować jak czyszczenie gaźnika?? Ja raczej sam bym się nie pchał do tego.
A jeśli będzie ta druga opcja Marceli ile może cuś takiego kosztować jak czyszczenie gaźnika?? Ja raczej sam bym się nie pchał do tego.
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
- marceli
- doświadczony forumowicz
- Posty: 219
- Rejestracja: 2009-12-09, 08:28
- Lokalizacja: Opatów/świętokrz.
Nie,musisz ją ściągnąć.wartburg pisze:A dostanę się do nich bez ściągania obudowy filtra powietrza??
Pewnie coś ok200zł(nie wiem nie pytalem człowieka u którego zazwyczaj robiłem gaźnik).wartburg pisze:A jeśli będzie ta druga opcja Marceli ile może cuś takiego kosztować jak czyszczenie gaźnika?? Ja raczej sam bym się nie pchał do tego.
Ale zamierzam dostać się do dysz sam.Mam schemat,spróbuję.Nie wiem jak z uszczelkami potem ale może jakoś dam radę.
Problem rozwiązany Panowie.
Przewody podciśnienia "wyskoczyły" z gaźnika i ot to był problem. Machanik jeszcze troszke obroty podkrecil i chodzi lepiej niż go 2 lata temu kupiłem:) Jeszcze jutro jadę kupić przewody zapłonowe NGK (troszkę kosztują) i wszystko cacy. Dzieki za odpowiedzi. Temat uważam za zamknięty.
Przewody podciśnienia "wyskoczyły" z gaźnika i ot to był problem. Machanik jeszcze troszke obroty podkrecil i chodzi lepiej niż go 2 lata temu kupiłem:) Jeszcze jutro jadę kupić przewody zapłonowe NGK (troszkę kosztują) i wszystko cacy. Dzieki za odpowiedzi. Temat uważam za zamknięty.
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
-
- stały bywalec
- Posty: 99
- Rejestracja: 2009-12-30, 00:37
- Lokalizacja: Łask
Odświeżam temat. Jest gorzej niż było. Gdy ssanie na zimnym silniku się wyłączy od razu gaśnie. Jestem uziemiony i bez samochodu. Nawet nie mogę do mechanika pojechac. Czy to gaźnik?? Czy może coś z elektryka?? POMMOCY
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Marceli żebym się na tym znał jeszcze.
Gdy ssanie się wyłączy silnik od razu gaśnie, jak zimny odpala bez zająkniecia. Jak ciepły nie mogę go odpalić wogóle. Nie wiem co robić nawet ciężko mi do mechanika pojechać z nim.
Gdy ssanie się wyłączy silnik od razu gaśnie, jak zimny odpala bez zająkniecia. Jak ciepły nie mogę go odpalić wogóle. Nie wiem co robić nawet ciężko mi do mechanika pojechać z nim.
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Przewody są w porządku. Już się umówiłem na środę z gaźnikowcem (jedyny który sie podejmie roboty tego gaźnika we Wrocławiu) I zobaczymy co to będzie. Została mi jedna kwestia. Muszę tym samochodem przejechać całe miasto ale nie mam jeszcze teorii jak to zrobic. Na pewno późnym wieczorem kiedy będzie pusto. Nie wiem tylko czy można holować primere na wyłączonym silniku??
http://www.100nx.fora.pl/forum-ogolne,2 ... ,4139.html
tu jest link z rozmowy z zaprzyjaźnionego forum gdzie kolega ma identyczny problem
http://www.100nx.fora.pl/forum-ogolne,2 ... ,4139.html
tu jest link z rozmowy z zaprzyjaźnionego forum gdzie kolega ma identyczny problem
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
witam śledze po wszystkich forach te tematy o gaźnikach bo mam taki sam problem z tym że mi go napewno zalewa mam zbyt bogatą miesznkę ale mam LPG więc jeżdże na LPG i spać mi to nie daje za pierwszym razem pomogło przedmuchanie tego elektrozaworu z tyłu lecz ostatnio już nie. Może wie ktoś od czego jest ten elektrozawór właśnie z tyłu bo on po dojściu napięcia wyskakuje żeby coś przymknąć ale co powietrze czy paliwo? i napewno nie załącza sie odrazu po odpaleniu jak działa ssanie tylko na zagrzanym u mnie chyba z elektrozaworem jest też coś nie tak bo po podłączeniu do niego zasilania widać że nie wychodzi do końca. Natomiast jest jeszcze drugi taki elektrozawór ale ze sprężynką cały rozbierany i ten otwiera sie zaraz po włączeniu zapłonu i jego pociąga czyli coś otwiera ten mi sie wydaje jest od powietrza. Bo wracając do tego z tyło to na końcówce ma taką gumke. Jak możesz marceli to podeślij mi też ten schemat lub wstaw linka coby był dla potomnych.
- marceli
- doświadczony forumowicz
- Posty: 219
- Rejestracja: 2009-12-09, 08:28
- Lokalizacja: Opatów/świętokrz.
To jest chyba ten zawór sterujący mieszanką w całym zakresie pracy zależny od wskazań lambdy.szneqz pisze:Może wie ktoś od czego jest ten elektrozawór właśnie z tyłu bo on po dojściu napięcia wyskakuje żeby coś przymknąć ale co powietrze czy paliwo? i napewno nie załącza sie odrazu po odpaleniu jak działa ssanie tylko na zagrzanym u mnie chyba z elektrozaworem jest też coś nie tak bo po podłączeniu do niego zasilania widać że nie wychodzi do końca.
To bedzie zawór odcinający biegu jałowego. Zamyka się jak wył.zapłon.szneqz pisze:Natomiast jest jeszcze drugi taki elektrozawór ale ze sprężynką cały rozbierany i ten otwiera sie zaraz po włączeniu zapłonu i jego pociąga czyli coś otwiera ten mi sie wydaje jest od powietrza. Bo wracając do tego z tyło to na końcówce ma taką gumke.
Podeślę Ci schemat jak wejdę na swój komp.
Z tym sterowaniem to w ogóle jaja jakieś.Dzis zrobiłem przerzutke na Pb,pod bramą na postoju
Spostrzeżenia: bez włączonych odbiorników (dmuchawa,światła) jak go kręciłem to schodził z obrotów lekko przygasał ale nie gasł.Choc obroty jałowe trochę sie wahały.
Ale to i tak dobrze bo przynajmniej nie gasł.
Natomiast jak włączyłem np dmuchawę to wiadomo podnosił sobie obroty na wolnych ale jak go przegazowywałem to z obrotów schodził wręcz idealnie elegancko do 900obr/min.Bez żadnych spadków ,ba nawet lekko przytrzymywał na 1200 i opadał na 900.
Czyżby jeszcze jakieś ustrojstwo nad tym panowało??
- marceli
- doświadczony forumowicz
- Posty: 219
- Rejestracja: 2009-12-09, 08:28
- Lokalizacja: Opatów/świętokrz.
Jestem na 90% pewny że to wina jakiegoś zaworu odcinającego/elektromagnetycznego bo wczoraj troche potestowałem i trochę było ok a pózniej jak sie coś zacięło to juz wcale nie miałem wolnych obr aż do momentu że wcale nie mogłem jej odpalić.
Poza tym jak jechałem delikatnie na 1 to miala ewidentnie takie skoki jakby cos sie zacinało i puszczało paliwo bo robiłem skoki jak kangur.
Jadę do sklepu zobaczę co mi powiedzą jak zapytam czy są dostepne takie elektrozawory
W sklepie tak jak sie spodziewałem nie mają i mieć nie mogą bo nie mają skąd.
Zostaje wyrwać cały gaźnik albo elektrozawory z używki ze sprawnego auta..
..ale to trochę loteria.
Poza tym jak jechałem delikatnie na 1 to miala ewidentnie takie skoki jakby cos sie zacinało i puszczało paliwo bo robiłem skoki jak kangur.
Jadę do sklepu zobaczę co mi powiedzą jak zapytam czy są dostepne takie elektrozawory
W sklepie tak jak sie spodziewałem nie mają i mieć nie mogą bo nie mają skąd.
Zostaje wyrwać cały gaźnik albo elektrozawory z używki ze sprawnego auta..
..ale to trochę loteria.
Ostatnio zmieniony 2010-02-10, 15:53 przez marceli, łącznie zmieniany 2 razy.
mam dokładnie to samo nieraz troche lepiej idzie a nieraz nie idzie ujechać właśnie jak kangur sie zachowuje ale tylko do tych dobrych 3 tys gdzie sie otwiera druga gardziel.
Ale tymi elektrozaworami steruje jeszcze pare rzeczy bo np w książce opisane jest że podobnie jak w silnikach wtryskowych paliwo jest odcinane jak sie kulasz np z górki na biegu musze tez znowu poświęcić którąś sobote dla tego gaźnika
Ale tymi elektrozaworami steruje jeszcze pare rzeczy bo np w książce opisane jest że podobnie jak w silnikach wtryskowych paliwo jest odcinane jak sie kulasz np z górki na biegu musze tez znowu poświęcić którąś sobote dla tego gaźnika
Drodzy klubowicze. Otóż problem rozwiązany, Primerka chodzi jak nowa. 0 wahań obrotów, 0 "turbodziury" 0 kłopotów. Otóż problem tkwił w dwóch elektrozaworach przy gaźniku. Ich się nie wymienia tylko naprawia. Dodam iż moja primerką zajęła się 50-cio letnia kobieta, która zajmuje sie gaźnikami od lat. Analiza spalin wyszła perfekcyjnie. Jeśli jest ktoś z Wrocławia lub okolic mogę dać namiary na panią.
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Namiary dałem w dziale warsztaty. Z tego co wiem jakaś sprężynka się blokuje w tym elektrozaworze i to powoduje że silnik nie ma wolnych obrotów bądź ma wahania.
Za naprawę tego dałem 180 zł. Spodziewałem się duzo wyższej ceny.
Za naprawę tego dałem 180 zł. Spodziewałem się duzo wyższej ceny.
Był Wartburg 1.3 '91 58KM
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
Była P10 GA16DS '93 90KM
Była P11.144 QG18DE '00 114KM
Jest N16 QG18DE '03 116KM >H&R P/T-35mm
- marceli
- doświadczony forumowicz
- Posty: 219
- Rejestracja: 2009-12-09, 08:28
- Lokalizacja: Opatów/świętokrz.
A wiec tak,dziś spedziłem pod maską trochę czasu. W gaźniku są trzy elektrozawory.
Jeden z tył,taki długi to jest ten sterujacy mieszanką. On sie lekko wysuwa bądź chowa zależnie od parametrów z ECC. Wykręciłem go i chodził ok bez zacięc , jak zapaliłem( z wykreconym) to widac bylo jak sie rusza.
Uznałem że jest ok.
Drugi jest od odcinania biegu jałowego, jest umiejscowiony patrząc od góry z prawej strony za tą kopułka od ssania.Wkręcany z boku. Działa.
Trzeci jest patrząc tak samo, wkrecany z lewej strony gaźnika u samego dołu.Wpinany jest do drugiej kości (tej mniejszej) od której wychodzi tylko 4 kable.
Po wpięciu tej kości silnik tracił wolne obroty-kulał. Gasł po przegazowaniu.
Od czego ten czujnik???
Drugie dwa kable z tej wiązki idą do góry gaźnika i wchodzą tak jakby w tą górną pokrywę po stronie komory pływakowej.
Do czego one są???
PS. Odpiąłem ta drugą wiazke( tą co z nią kulał) i silnik chodzi ok. TZn nie gaśnie , trzyma równe jałowe.
[ Dodano: 2010-02-17, 06:34 ]
Mimo wszystko ten od jałowych też coś nie halo jest. Primera pochodziła trochę ale nie za długo bo jednak ten też się zacina.
Przygasła mi na skrzyżowaniu u ni huhu jej odpalić,przerzutka na LPG i pojechałem.
Pod pracą znów próba na Pb i nic nawet nie stęknęła mimo paliwa w komorze pływakowej.
Dziś znów to rozbieram ,nie daruje.
Aha, jeszcze jedno spostrzeżenie , po odpięciu tej 2 wiązki auto już nie podnosi obrotów jak się np właczy światła czy dmuchawę.
A więc wg Haynesa: Ten elektrozawór u samego dołu gaźnika po stronie komory pływakowej to: "zawór regulacji przyspieszonego biegu jałowego"
On jednak działa , po podłączeniu podnosi obroty jak silnik ma obciążenie.
Ten u góry gaźnika po stronie tej kopułki od ssania to:" elektromagnetyczny zawór odcinający biegu jałowego"
Dziś go wyjałem przeczyściłem ,dziala.
Ten z tyłu gaźnika to: " zawór sterowania pompki przyspieszającej"
Jak go wyjąłem wychodziło że działał.
Dzis po przeczyszczeniu tego od biegu jałowego cos zrypałem bo nie mam wcale wolnych obrotów.
Podejrzewam że coś sie przytkało, bo zaworek chodzi.
Chyba trzeba zrzucać górna pokrywę gaźnika
Jeden z tył,taki długi to jest ten sterujacy mieszanką. On sie lekko wysuwa bądź chowa zależnie od parametrów z ECC. Wykręciłem go i chodził ok bez zacięc , jak zapaliłem( z wykreconym) to widac bylo jak sie rusza.
Uznałem że jest ok.
Drugi jest od odcinania biegu jałowego, jest umiejscowiony patrząc od góry z prawej strony za tą kopułka od ssania.Wkręcany z boku. Działa.
Trzeci jest patrząc tak samo, wkrecany z lewej strony gaźnika u samego dołu.Wpinany jest do drugiej kości (tej mniejszej) od której wychodzi tylko 4 kable.
Po wpięciu tej kości silnik tracił wolne obroty-kulał. Gasł po przegazowaniu.
Od czego ten czujnik???
Drugie dwa kable z tej wiązki idą do góry gaźnika i wchodzą tak jakby w tą górną pokrywę po stronie komory pływakowej.
Do czego one są???
PS. Odpiąłem ta drugą wiazke( tą co z nią kulał) i silnik chodzi ok. TZn nie gaśnie , trzyma równe jałowe.
[ Dodano: 2010-02-17, 06:34 ]
Mimo wszystko ten od jałowych też coś nie halo jest. Primera pochodziła trochę ale nie za długo bo jednak ten też się zacina.
Przygasła mi na skrzyżowaniu u ni huhu jej odpalić,przerzutka na LPG i pojechałem.
Pod pracą znów próba na Pb i nic nawet nie stęknęła mimo paliwa w komorze pływakowej.
Dziś znów to rozbieram ,nie daruje.
Aha, jeszcze jedno spostrzeżenie , po odpięciu tej 2 wiązki auto już nie podnosi obrotów jak się np właczy światła czy dmuchawę.
A więc wg Haynesa: Ten elektrozawór u samego dołu gaźnika po stronie komory pływakowej to: "zawór regulacji przyspieszonego biegu jałowego"
On jednak działa , po podłączeniu podnosi obroty jak silnik ma obciążenie.
Ten u góry gaźnika po stronie tej kopułki od ssania to:" elektromagnetyczny zawór odcinający biegu jałowego"
Dziś go wyjałem przeczyściłem ,dziala.
Ten z tyłu gaźnika to: " zawór sterowania pompki przyspieszającej"
Jak go wyjąłem wychodziło że działał.
Dzis po przeczyszczeniu tego od biegu jałowego cos zrypałem bo nie mam wcale wolnych obrotów.
Podejrzewam że coś sie przytkało, bo zaworek chodzi.
Chyba trzeba zrzucać górna pokrywę gaźnika
Ostatnio zmieniony 2010-02-17, 20:44 przez marceli, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja też już nie wiem o co chodzi troche podobny gaźnik ma Micra a ten koleś sie zna na tym nieziemsko jestem w trakcie czytania wszystkich postów na temat micry może to coś pomoże ty jest opisany ten przewód wchodzący od góry warto też poprzeglądać zdjęcia tego kolesia na fotosiku http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e15 ... b6138.html tu jest link do fajnego tematu
http://forum.nissanklub.pl/index.php/to ... -spalanie/
Jak coś uda sie zrobić to daj znać bo mnie też ten temat bardzo nurtuje ale wydaje mi się że bardziej wina leży w tym elektrozaworze co od tyłu wchodzi od składu mieszanki chyba że wina leży po stronie lambdy bo od niej pewnie też dużo zależy jak ustawia się ten zawór a u mnie chyba ten zawór nie dostatecznie sie otwiera i mam zbyt bogatą mieszankę
tu zresztą też ładnie widać jak to działa w gaźniku dolna śróbka ta zaślepiona do regulacji składu mieszanki i elektrozawór sterujący składem mieszanki według mnie wina leży po stronie właśnie tego elektrozaworu
http://forum.nissanklub.pl/index.php/to ... -spalanie/
Jak coś uda sie zrobić to daj znać bo mnie też ten temat bardzo nurtuje ale wydaje mi się że bardziej wina leży w tym elektrozaworze co od tyłu wchodzi od składu mieszanki chyba że wina leży po stronie lambdy bo od niej pewnie też dużo zależy jak ustawia się ten zawór a u mnie chyba ten zawór nie dostatecznie sie otwiera i mam zbyt bogatą mieszankę
tu zresztą też ładnie widać jak to działa w gaźniku dolna śróbka ta zaślepiona do regulacji składu mieszanki i elektrozawór sterujący składem mieszanki według mnie wina leży po stronie właśnie tego elektrozaworu