Błąd ODB szarpanie Primera p11
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
Błąd ODB szarpanie Primera p11
Witam,
Kolega ma problem z primerą p11 rok 2000 wersja po lifcie. Wyskakuje mu błąd OBD, który opisany jest jako błąd czujnika położenia wału korbowego. Problem z tym, że czujnik został wymieniony na inna używke rzekomo sprawdzoną. Oprócz błędu występuje szarpanie samochodem. Powiedział mi, że wie jak teraz jeździć żeby nie szarpało ale udawanie, że nic sie nie dzieje jest raczej słabym pomysłem. Szarpanie czasem pojawia się czasem nie. Proszę o porady.
Pozdrawiam.
Kolega ma problem z primerą p11 rok 2000 wersja po lifcie. Wyskakuje mu błąd OBD, który opisany jest jako błąd czujnika położenia wału korbowego. Problem z tym, że czujnik został wymieniony na inna używke rzekomo sprawdzoną. Oprócz błędu występuje szarpanie samochodem. Powiedział mi, że wie jak teraz jeździć żeby nie szarpało ale udawanie, że nic sie nie dzieje jest raczej słabym pomysłem. Szarpanie czasem pojawia się czasem nie. Proszę o porady.
Pozdrawiam.
Nie wiem czy to pomorze ale na pewno nie zaszkodzi. U mnie też szarpało jak mocniej pocisnąłem gaz i poradzono mi wyczyszczenie przepustnicy. Pomogło. Wiem że to nie 1.8 a 2.0 ale na pewno o wiele tańsze niż wymiana rozrządu.
Ostatnio zmieniony 2012-05-24, 19:25 przez MichałB86, łącznie zmieniany 1 raz.
MichałB86,ale czy u Ciebie jedynym objawem bylo szarpanie? u mnie tylko szarpie ,i na zimno nie odpala za pierwszym kręceniem ,tylko dopiero za 3-4 , moc ,przyspieszenie jest , i tylko to szarpanie , wiosną mialem sytuację ze odpalał bez problemów ale nie mial mocy ,o i okazalo sie że jedną cewkę szlag trafił [/i]
W moim przypadku odpalał bez problemu. Trzeba było delikatnie korzystać z pedału przyśpieszenia, ponieważ wraz z jego mocniejszym użyciem auto potrafiło osiągnąć 1500 obr i szarpało.Czyszczenie przepustnicy nie zaszkodzi i nie jest zbyt skomplikowane. Radził bym sprawdzenie świec, kabli zapłonowych, akumulatora, przepływomierza. Może pomógłby ktoś więcej jeśli znalibyśmy rodzaj silnika.
Ostatnio zmieniony 2012-05-24, 19:25 przez MichałB86, łącznie zmieniany 1 raz.
Aby zdjąć, trzeba po odłączać parę czujników przy przepustnicy. Następnie rurę łączącą się z przepływomierzem ( Ja odłączyłem do filtra powietrza z przepływomierzem). Odkręcamy 4 śruby (Ostrożnie z uszczelką przepustnicy).Czyścimy przepustnice i możemy troszkę kolektora.
Ps. Pisałem z pamięci.
W moim przypadku po czyszczeniu na jałowym mam 1000 obr powinno być ~ 750 obr. Kwestia wyregulowania silniczka krokowego. Jeśli ktoś wie jak to wygląda w P11.144 SR20DE chętnie wysłucham . Jeszcze do tego nie przysiadłem - brak czasu.
Ps. Pisałem z pamięci.
W moim przypadku po czyszczeniu na jałowym mam 1000 obr powinno być ~ 750 obr. Kwestia wyregulowania silniczka krokowego. Jeśli ktoś wie jak to wygląda w P11.144 SR20DE chętnie wysłucham . Jeszcze do tego nie przysiadłem - brak czasu.
Ostatnio zmieniony 2012-05-24, 19:26 przez MichałB86, łącznie zmieniany 1 raz.
Na łańcuchy narzekają zazwyczaj użytkownicy 1.8
macig7 Ruszyło coś w temacie?
macig7 Ruszyło coś w temacie?
Ostatnio zmieniony 2012-05-24, 19:28 przez MichałB86, łącznie zmieniany 1 raz.
MichałB86,tak ,mam właśnie 1,8 , ale jeszcze nie dotarlem do przyczyny ,
Ice,nazwy producenta łańcucha nie pamiętam ,a na kompie nie bylem, wprawdzie taczka jezdzi ale komfort nieco gorszy ,zaskakujące jest jednak jeszcze to ,że mocy nie ubylo ,przyspieszenie jak miał,tak ma , w zasadzie tylko problemy z odpalaniem na zimno i szarpanie w czasie jazdy , a może to 'tylko' któraś cewka zaniemogla ? jesienią jedną wymienialem , i doktor wspominal ze jeszcze jedna moze wkrótce odmówić posłuszeństwa? tyle tylko ze jesienią jak padla jedna cewka , to odpalał od ręki na zimno ,nie szarpal ale za to nie mial mocy
Ice,nazwy producenta łańcucha nie pamiętam ,a na kompie nie bylem, wprawdzie taczka jezdzi ale komfort nieco gorszy ,zaskakujące jest jednak jeszcze to ,że mocy nie ubylo ,przyspieszenie jak miał,tak ma , w zasadzie tylko problemy z odpalaniem na zimno i szarpanie w czasie jazdy , a może to 'tylko' któraś cewka zaniemogla ? jesienią jedną wymienialem , i doktor wspominal ze jeszcze jedna moze wkrótce odmówić posłuszeństwa? tyle tylko ze jesienią jak padla jedna cewka , to odpalał od ręki na zimno ,nie szarpal ale za to nie mial mocy
Napisz jeszcze coś więcej na ten temat.
Czy szarpanie jest w jakimś określonym zakresie obrotów?
Czy po nagrzaniu silnika ustępuje?
Czy za każdym razem na zimno jest problem z odpaleniem?
U mnie odpalał nawet na 2 cylindrach przy awarii ECU - ale nawet przy 1 uszkodzonej cewce jest bardzo odczuwalny spadek mocy, a mówisz, że tu nie ma problemu.
Czujnik położenia wału odpowiada za sterowanie zapłonem - spróbuj jeszcze podmienić na jakiś inny - sprawdzony. Najlepiej wyjęty z auta kogoś znajomego.
Możesz też sprawdzić czy podmiana czujnika położenia wałka rozrządu pomoże.
Pozdro
Czy szarpanie jest w jakimś określonym zakresie obrotów?
Czy po nagrzaniu silnika ustępuje?
Czy za każdym razem na zimno jest problem z odpaleniem?
U mnie odpalał nawet na 2 cylindrach przy awarii ECU - ale nawet przy 1 uszkodzonej cewce jest bardzo odczuwalny spadek mocy, a mówisz, że tu nie ma problemu.
Czujnik położenia wału odpowiada za sterowanie zapłonem - spróbuj jeszcze podmienić na jakiś inny - sprawdzony. Najlepiej wyjęty z auta kogoś znajomego.
Możesz też sprawdzić czy podmiana czujnika położenia wałka rozrządu pomoże.
Pozdro
macig7 Jeszcze jedno pytanie. Po odpaleniu na zimnym jakie masz obroty?
Ostatnio zmieniony 2012-05-24, 18:59 przez MichałB86, łącznie zmieniany 1 raz.
MichałB86 , po odpaleniu na zimno obroty są na poziomie 800-900 ,
Mas , na zimno odpala za 4-7 razem , nie widze reguly w szarpaniu na okreslonych obraotach , z tym zapalaniem jest tak że zaczynam kręcić , 1,2,3, za którymś razem krótko zaskoczy , ale zgasnie , za następnym razem znów zaskoczy ,wejdzie na obroty 800-900 , chwilę pochodzi i się zadusi i gaśnie ,a następne odpalenie jest juz ok , to mi wyglada jakby paliwo było z trudem zasysane
Mas , na zimno odpala za 4-7 razem , nie widze reguly w szarpaniu na okreslonych obraotach , z tym zapalaniem jest tak że zaczynam kręcić , 1,2,3, za którymś razem krótko zaskoczy , ale zgasnie , za następnym razem znów zaskoczy ,wejdzie na obroty 800-900 , chwilę pochodzi i się zadusi i gaśnie ,a następne odpalenie jest juz ok , to mi wyglada jakby paliwo było z trudem zasysane
macig7 800/900 to na rozgrzanym silniku powinno być, przy zimnym to za mało. Spójrz na silniczek krokowy.
Ruszyło coś w temacie?
Ruszyło coś w temacie?
Ostatnio zmieniony 2012-05-24, 19:03 przez MichałB86, łącznie zmieniany 1 raz.
MichałB86 , w poniedzialek auto idzie do doktora , tak więc mam nadzieję ze we wtorek będę juz coś więcej wiedzial ,w tym tygodniu od tego kręcenia na mrozie to nawet we czwartek aku padło ,nie dziwię się mu , też bym nie wytrzymal , a do pracy mam raptem 7 km , to i nie ma się gdzie podładować
[ Dodano: 2012-02-09, 23:27 ]
MichałB86 ,no i wszystko jasne ,skończyło się na strachu ( o wielkie koszty naprawy ),tymczasem powodem niedomagania była kostka od czujnika temperatury silnika , przez to że się poluzowała ,nie łączyła , komputer nie "widział" jej , nie podawal odpowiednich danych ,najważeniejsze że auto znów odpala jak należy
[ Dodano: 2012-02-09, 23:27 ]
MichałB86 ,no i wszystko jasne ,skończyło się na strachu ( o wielkie koszty naprawy ),tymczasem powodem niedomagania była kostka od czujnika temperatury silnika , przez to że się poluzowała ,nie łączyła , komputer nie "widział" jej , nie podawal odpowiednich danych ,najważeniejsze że auto znów odpala jak należy
-
- aktywny forumowicz
- Posty: 195
- Rejestracja: 2010-09-25, 22:03
- Lokalizacja: ok.Ziębic
dzieki Krzysiek1958. znalazłem i działą po odpięciu kręcą się wiatraki lece uzbierać na łańcuch a po drugiej stronie glowicy pod czujnikiem faz rozrządu, niżej, jest jakiś czujnik kolejny, nie wiem co to jest moze wie ktos? po odpieciu nie mam roznicy. pod fazami rozrzadu nizej raczej w bloku dzieki z góry
[ Dodano: 2012-03-24, 00:05 ]
[ Dodano: 2012-03-24, 00:05 ]
może poszedł napinacz z wiekiem???macig7 pisze:MichałB86,tak ,mam właśnie 1,8 , ale jeszcze nie dotarlem do przyczyny ,
Ice,nazwy producenta łańcucha nie pamiętam ,a na kompie nie bylem, wprawdzie taczka jezdzi ale komfort nieco gorszy ,zaskakujące jest jednak jeszcze to ,że mocy nie ubylo ,przyspieszenie jak miał,tak ma , w zasadzie tylko problemy z odpalaniem na zimno i szarpanie w czasie jazdy , a może to 'tylko' któraś cewka zaniemogla ? jesienią jedną wymienialem , i doktor wspominal ze jeszcze jedna moze wkrótce odmówić posłuszeństwa? tyle tylko ze jesienią jak padla jedna cewka , to odpalał od ręki na zimno ,nie szarpal ale za to nie mial mocy
Przemek
w 1,8 jest napinacz hydrauliczny (taki zwykły tłoczek )i nie ma takiej możliwości żeby wydawał jakiekolwiek dźwiękiNissanDreams pisze:Nie sądze ze napicacz bo napinacz piszczy jak u mnie teraz;p
a jak jezdzil tak jezdzi dalej;p
stopień zużycia łańcucha można ocenić po wysunięciu tłoczka - nie pamiętam 11 albo 13mm wysunięcia było granicą użyteczności łańcucha.
Przemekff rzuć jakieś zdjęcie.
jak to QG18 to zerknę w serwisówkę.
Witam,
Podłączę się z moim przypadkiem może komuś się przyda. Auto do teraz jeździło the best (111tyś). Przez ostatnie 3 miechy czasem nie odpalał za pierwszym razem, było jedno heh i puszczałem kluczyk, aby nie męczyć aku, ale jak już to za drugim zawsze załapał. Obstawiałem aku bo to ma co najmniej 6 lat, a może więcej. Nagle 23-09-2012 robiąc trasę około 300km, podczas jazdy silnik się wyłączył, pali się Check Ingine, olej, aku itp no wiso, brak wspomagania na kierownicy, czyli tak jak to przy wyłączonym silniku. Po zatrzymaniu i wyłączeniu silnika i odczekaniu około 3 minut kontrolka gasła i można odpalić auto i jedzie jak zdrowy. Po chyba 3 razie już błędu stacyjką nie można wygasić świeci się na stałe. Jeżeli chcę odpalić wcześniej to kupa nawet nie drgnie, widać wyraźnie, że to czas ustawiony w kompie w aucie. Zrobiłem tą trasę w dwuch etapach pierwsze 150km wyłączył się 2 razy, w drugim etapie (powrót) 6 razy i w tym jeden raz był taki, że po odpaleniu jechał jakby na 2 garnkach, brak mocy, jakby warczenie i buczenie po wyłączeniu i odpaleniu na nowo wszystko wróciło do normy, ale to było tylko jeden raz.
Uff
Teraz pomiar, po sprawdzeniu na kompie był błąd "błąd czujnika położenia wału korbowego". Majster skasował błędy podobno wgrał nowy soft (?!), mechanik poczyścił czujnik i teraz jest spokój, ale to przy jeździe na krótkich odcinkach, testy, zobaczymy co dalej.
I jeszcze jedno przed wyjechaniem na trasę miałem mało benzynki więc zalałem 20 literków ale, że nie było nic innego w pobliżu to wziąłem na NESTE. Podejrzewałem, że to wacha, ale za dużo już błędów, aby było to tylko paliwo.
Teraz pytanie czy możliwe, że to co zdiagnozowali i to co zrobili można nazwać całkowitą naprawą i czy nie, czy tylko usunęli skutki, ale nie usunęli przyczyny i dalej będzie problem ?
.
Podłączę się z moim przypadkiem może komuś się przyda. Auto do teraz jeździło the best (111tyś). Przez ostatnie 3 miechy czasem nie odpalał za pierwszym razem, było jedno heh i puszczałem kluczyk, aby nie męczyć aku, ale jak już to za drugim zawsze załapał. Obstawiałem aku bo to ma co najmniej 6 lat, a może więcej. Nagle 23-09-2012 robiąc trasę około 300km, podczas jazdy silnik się wyłączył, pali się Check Ingine, olej, aku itp no wiso, brak wspomagania na kierownicy, czyli tak jak to przy wyłączonym silniku. Po zatrzymaniu i wyłączeniu silnika i odczekaniu około 3 minut kontrolka gasła i można odpalić auto i jedzie jak zdrowy. Po chyba 3 razie już błędu stacyjką nie można wygasić świeci się na stałe. Jeżeli chcę odpalić wcześniej to kupa nawet nie drgnie, widać wyraźnie, że to czas ustawiony w kompie w aucie. Zrobiłem tą trasę w dwuch etapach pierwsze 150km wyłączył się 2 razy, w drugim etapie (powrót) 6 razy i w tym jeden raz był taki, że po odpaleniu jechał jakby na 2 garnkach, brak mocy, jakby warczenie i buczenie po wyłączeniu i odpaleniu na nowo wszystko wróciło do normy, ale to było tylko jeden raz.
Uff
Teraz pomiar, po sprawdzeniu na kompie był błąd "błąd czujnika położenia wału korbowego". Majster skasował błędy podobno wgrał nowy soft (?!), mechanik poczyścił czujnik i teraz jest spokój, ale to przy jeździe na krótkich odcinkach, testy, zobaczymy co dalej.
I jeszcze jedno przed wyjechaniem na trasę miałem mało benzynki więc zalałem 20 literków ale, że nie było nic innego w pobliżu to wziąłem na NESTE. Podejrzewałem, że to wacha, ale za dużo już błędów, aby było to tylko paliwo.
Teraz pytanie czy możliwe, że to co zdiagnozowali i to co zrobili można nazwać całkowitą naprawą i czy nie, czy tylko usunęli skutki, ale nie usunęli przyczyny i dalej będzie problem ?
.
Pierwsze słyszę, żeby wgrywać nowy soft... Hehe, jak w telefonie po awarii Jak odczytali taki błąd, to przeczyścili czujnik, żeby nie było że nic nie zrobili, skasowali błąd, trochę bajek naopowiadali pewnie, żeby umilić sytuację i skasowali pewnie ze 100 zł pół żartem pół serio, to przeczyszczenie, może pomóc, może i nie, zależy co było z czujnikiem. Jeśli się ubrudził (ładnie mówiąc), to może polatać jeszcze. A jaki w ogóle to jest silnik?KrIsPi pisze:podobno wgrał nowy soft
P11 Turbo Diesel Intercooler <-- klik
bombel:
Opisałem co usłyszałem ot co, w ch... zrobił nie zrobił, nie wiem, było to za free, wgranie zaznaczyłem tym (?!). Czepianie się sformułowań nie ma sensu chyba, że lubisz pożywkę, zawsze staraj się złapać sens, tym bardziej, że pytania są jasno postawione. Nie byłem przy tym, wtedy na 100% inaczej wyglądałaby rozmowa Przekazał mi to mechanik, jest sprawdzony i jest ok, ale gość z interfejsem to już nie wiem nie znam, nie widziałem, może bajerował mechaniora, może ten nie skumał i powtórzył jak zrozumiał itd. Kody odczytał i skasował to tyle co do "wgrania softu"
A kontynuując twoją wypowiedz tak z ciekawości, na czym jest komp w nissanie zrobiony na PLD ? Rozbierałeś go do krzemu ?
Wiooreck:
Ja też pierwsze słyszę, ale nie w tym rzecz. OK, czyli wniosek taki, że może jeszcze pohulać, ale trzeba się szykować na wymianę czujnika. Mam nadzieję, że nic więcej, pojeżdżę to się okaże.
31.03.2016
O kurka jak to dawno było Szukam czegoś innego, ale postanowiłem uzupełnić i zamknąć mój stary problem myślę, że może się komuś przydać konkretne info.
Więc po kilku dniach od awarii zdecydowałem kupić czujnik (zamiennik) wymieniłem go. Trzeba postawić auto na podnośniku bo czujnik zamontowany jest od spodu i wtedy jest dostęp. Po wymianie wszystko wróciło do normy i śmiga do dzisiaj czyli już około 4 latka
Podaję fotkę z numerem czujnika, niestety nie można już załączać fotek, limit rzekroczony więc jest odsyłacz zewnętrzny. Nie wiem na jak długo.
Silnik QG18DE
Opisałem co usłyszałem ot co, w ch... zrobił nie zrobił, nie wiem, było to za free, wgranie zaznaczyłem tym (?!). Czepianie się sformułowań nie ma sensu chyba, że lubisz pożywkę, zawsze staraj się złapać sens, tym bardziej, że pytania są jasno postawione. Nie byłem przy tym, wtedy na 100% inaczej wyglądałaby rozmowa Przekazał mi to mechanik, jest sprawdzony i jest ok, ale gość z interfejsem to już nie wiem nie znam, nie widziałem, może bajerował mechaniora, może ten nie skumał i powtórzył jak zrozumiał itd. Kody odczytał i skasował to tyle co do "wgrania softu"
A kontynuując twoją wypowiedz tak z ciekawości, na czym jest komp w nissanie zrobiony na PLD ? Rozbierałeś go do krzemu ?
Wiooreck:
Ja też pierwsze słyszę, ale nie w tym rzecz. OK, czyli wniosek taki, że może jeszcze pohulać, ale trzeba się szykować na wymianę czujnika. Mam nadzieję, że nic więcej, pojeżdżę to się okaże.
31.03.2016
O kurka jak to dawno było Szukam czegoś innego, ale postanowiłem uzupełnić i zamknąć mój stary problem myślę, że może się komuś przydać konkretne info.
Więc po kilku dniach od awarii zdecydowałem kupić czujnik (zamiennik) wymieniłem go. Trzeba postawić auto na podnośniku bo czujnik zamontowany jest od spodu i wtedy jest dostęp. Po wymianie wszystko wróciło do normy i śmiga do dzisiaj czyli już około 4 latka
Podaję fotkę z numerem czujnika, niestety nie można już załączać fotek, limit rzekroczony więc jest odsyłacz zewnętrzny. Nie wiem na jak długo.
Silnik QG18DE