Klub zrzeszającym miłośników marki nissan. Dzielimy się informacjami na temat nissana, udzielamy porad, organizujemy spoty lokalne jak również zloty ogólnopolskie. Łączny nas wspólna pasja do marki.
https://nissanzone.pl/
No właśnie chyba nie do końca - nie o ten czujnik mi chodzi. Ty piszesz o tym co jest zamontowany za lewym kielichem amortyzatora i on tak działa, a ten o którym ja piszę jest na samym dole - zaraz przy pompie. On nie ma podłączonego żadnego kabelka elektrycznego, więc musi działać jakoś mechanicznie. Postaram się dziś cyknąć fotkę tego dziadostwaManiek-ol pisze:Przy pełnym obciążeniu pompy (trzymanie kierownicy przy skręconych kołach na maxa) podaje sygnał na zwiększenie obrotów silnika.
Obroty spadają, bo pompa na max skręconych kołach jest bardzo obciążona. Gdybyś normalnie wolne obroty miał w normie czyli 750, to wtedy czujnik o którym pisał maniek-ol podał by sygnał do kompa i ten zwiększyłby obroty.krzysztof3285 pisze:witam Was. jak mogę dołączyć się do tematu to mam podobny pytanie>
dziś zauważyłem że jak skręcę maksymalnie koła to obroty silnika spadają mi na 1000 dodam że teraz cały czas mam jakieś 1400 do 1500. było już wszystko sprawdzane i nikt nie może dojśc do tego dlaczego te obroty są takie wielki.na kompie żadnego błędu nie wykrywa przepustnica wyczyszczona na maxa ,przepływka sprawna na 100%.mogę Wam jeszcze powiedzieć że jak kiedyś się bawiłem to przy przepustnicy są takie dwie sprężyny , pod jedną z nich jest podpięta linka z gazu i jak ją ręcznie cofnę to obroty spadają (chodzi mi o tą sprężynę a nie o linkę z gazu-ona jest luźna)trochę się rozpisałem ale w sumie chodzi mi o skręcone koła i spadające w tym momencie obroty?
mam primierkę 1997r 1,6 slx w gazie.
pozdrawiam Krzysiek