[P/WP11.144] Odłączył się przewód chłodnicy
: 2015-11-21, 13:17
witam forumowiczów!
Jako do specjalistów nauczonych latami eksploatacji primerki mam do Was pytanko.
Wczoraj zrobiłem dość długą trasę (1300km) przyznaję, że trochę się spiesząc.
Dotarłem wczoraj w nocy i wjeżdżając na parking (mam mega szczęście) usłyszałem głośny huk z pod maski i zobaczyłem wydobywającą się parę... Szybko zaparkowałem i nie wyłączając silnika zajrzałem pod maskę. Zauważyłem że na łączeniu z chłodnicą odpiął się z zacisku gruby przewód.
Ponowne podłączenie nie sprawi mi problemu, tylko nie wiem czy to wystarczy. Wczoraj jak otwierałem maskę zauważyłem dużo płynu chłodniczego, który się rozlał.
Czy podłączenie przewodu i uzupełnienie płynu wystarczy Waszym zdaniem?
Jaki płyn mogę dolać? Niestety nie wiem jaki jest obecnie nalany a wymiana całego płynu jest trochę trudnym wyzwaniem logistycznie, bo jestem za granicą...
Mam nadzieję, że to nie poważniejsza usterka, byłbym wdzięczny za podpowiedź jak to zdiagnozować.
Jako do specjalistów nauczonych latami eksploatacji primerki mam do Was pytanko.
Wczoraj zrobiłem dość długą trasę (1300km) przyznaję, że trochę się spiesząc.

Dotarłem wczoraj w nocy i wjeżdżając na parking (mam mega szczęście) usłyszałem głośny huk z pod maski i zobaczyłem wydobywającą się parę... Szybko zaparkowałem i nie wyłączając silnika zajrzałem pod maskę. Zauważyłem że na łączeniu z chłodnicą odpiął się z zacisku gruby przewód.
Ponowne podłączenie nie sprawi mi problemu, tylko nie wiem czy to wystarczy. Wczoraj jak otwierałem maskę zauważyłem dużo płynu chłodniczego, który się rozlał.
Czy podłączenie przewodu i uzupełnienie płynu wystarczy Waszym zdaniem?
Jaki płyn mogę dolać? Niestety nie wiem jaki jest obecnie nalany a wymiana całego płynu jest trochę trudnym wyzwaniem logistycznie, bo jestem za granicą...

Mam nadzieję, że to nie poważniejsza usterka, byłbym wdzięczny za podpowiedź jak to zdiagnozować.