Strona 1 z 1

Czy Primery P11 to już trumny na kółkach?

: 2015-03-01, 12:09
autor: nats
Przypadkiem trafiłem na to http://www.sadistic.pl/smiertelny-wypad ... 347284.htm
Po tym co zobaczyłem i przeczytałem w komentarzach zacząłem się zastanawiać czy nie nadszedł już czas wymienić Pryme na coś bez oznak korozji, no bo nie wierzę, że istnieje jeszcze P11/WP11 bez rudej ;)
Chociaż z drugiej strony gdyby to było tak oczywiste, że auto bez poprawek blacharskich i bez korozji jest 100% bezpieczne dla życia kierowcy i pasażerów to ludzie nie ginęliby w nowych, na prawdę bezwypadkowych autach a przecież i to się zdarza.
Co myślicie?

: 2015-03-01, 12:24
autor: bonzo
Dramatyzujesz ;-)

: 2015-03-01, 12:28
autor: Zielkq
Kto powiedział, że to przez rdzę, a nie składanie auta z trzech innych wcześniej? Auto z założenia samo tak się nie zachowuje, nie rozkłada się w taki sposób.
https://www.youtube.com/watch?v=1j0uaVlQWto
Co jednak nie zmienia faktu, że Prima nie jest jakimś super bezpiecznym autem. ;)

: 2015-03-01, 13:10
autor: janusz
I ta "niby czołówka" - widać, że Prima dostała w błotnik i to z dużą siłą. Nowe auto wcale nie oznacza lepsze. Wolę jeździć swoją padaką, która była projektowana przez Inżynierów i proces projektowania trwał 5 lat, niż jeździć czymś co jest projektowane przez księgowych, a proces projektowania trwa pół roku......

: 2015-03-01, 13:17
autor: smeru
Miałem wypadek P11. Poza terenem zabudowanym wyskoczył mi przed maskę z podporządkowanej samochód. Domyślacie się jakie były prędkości? Przywaliłem przodem w bok BMW 5. W BMW wyrwało napęd tył. Poduszka wystrzeliła. Pasy się napięły. Mi nawet okulary nie spadły.

: 2015-03-01, 14:11
autor: Wiooreck
Kolego nats, koledzy wyżej dobrze piszą. To, że auto jest stare, nie oznacza, że jest niebezpieczne. Owszem, sprawa się ma inaczej, gdy jeździ się samochodem, który już miał być oddany do kasacji, ale jakiś blacharz-czarodziej się nad nim zlitował i naprawił używając wszelkich znanych ludzkości sztuczkom. Jeśli większość z nas miałaby skorodowane samochody i elementy np. podłużnice, to chyba sprawa wyglądałaby inaczej... Jeśli się obawiasz jeździć swoim autem, to albo nie wiesz w jakim ono stanie technicznym jest, albo rzeczywiście już zgniło.

: 2015-03-01, 14:17
autor: zuh
Co innego jak walniesz bokiem a co innego jak walniesz przodem. Z jednej strony w nowych autach ekonomia a z drugiej strony zmęczenie materiału w starszych autach. Nie zawsze to co starsze jest lepsze. Konstrukcja auta tez się liczy. Można zrobić wiotką konstrukcje a z tego samego materiału konstrukcję która będzie dużo bardziej wytrzymała.
Auto powinno się składać jak inżynierowie to zaprojektowali. Strefa zgniotu powinna przejąć sile uderzenia.
We wszystkich testach uderzeniowych auto uderza częścią a nie całością przodu.
Niektóre starsze auta są wytrzymalsze i odwrotnie.

[ Dodano: 2015-03-01, 14:26 ]
Przepraszam troch chaotycznie napisałem.

: 2015-03-01, 14:29
autor: Wiooreck
Strefa zgniotu jest projektowana tylko do pewnych sił max, które są uzyskiwane przy odpowiedniej prędkości. Jak wiadomo, samochód w tym momencie ma przejść test przy 64 km/h, więc obecne konstrukcje cechują się gwiazdkami tylko do tej prędkości.

Testy są robione też tylko z jednej strony i to po stronie kierowcy, bo to zazwyczaj kierowca jest najczęściej będącą osobą w aucie :-P jego trzeba przede wszystkim chronić. A i intuicyjnie staramy się do ostatniej chwili uciekać na bok, więc to też ma wpływ. Oczywiście auto jest (konstrukcyjnie) symetryczne wzdłużnie, więc automatycznie to co po stronie kierowcy, to samo po stronie pasażera. A jeśli siła rozłoży się idealnie czołowo, to szansa na przeżycie jest 2 razy większa, bo siły niszczące rozkładają się na dwie belki.

: 2015-03-04, 20:57
autor: nats
Dzięki za opinie. Tak więc przeważają opinie, że raczej nie ma czym się przejmować tylko jeździć :) No i spoko.

: 2015-06-26, 12:36
autor: ring_s
Ok, to co na zdjęciu faktycznie wygląda na niefachową robotę. Chętnie bym zobaczył te spawy, szkoda że fotograf nie zrobił dokładnych zdjęć na szwie.

Kiedyś coś słyszałem że zaniedbane tylne wahacze potrafią pęknąć, i że ktoś na słupie bokiem wylądował. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?

: 2015-06-26, 12:51
autor: Zielkq
ring_s, chyba vixo kiedyś którąś rozbił przez któryś wahacz. Spytaj go ;)

: 2015-06-28, 07:16
autor: vixo
Tylny prawy puścił na łuku w lewo.

: 2015-07-16, 13:42
autor: Piektor
Obecny właściciel mojej P11 z 1999 przygrzmocił czołem w błotnik jakiejś cytryny - miał do polkejenia zderzak i wymianę jednego kierunku (się okazało, czego ja nie wiedziałem - primka ma na przodzie za zderzakiem taki kawał wzmocnienia stalowego - istny taran jaki :) )
Cytryna skasowany całkowicie przód, prawdopodobnie na złom poszła lub zrobiona jako "bezwypadkowa" :D

: 2015-07-16, 14:00
autor: Zielkq
Piektor, Prima TD? Hm... chyba zacznę myśleć o tym wzmocnieniu :D

: 2015-07-16, 14:42
autor: marlos90
Zielkq, u mnie te belki na złom jadą, takżę jak mam jeszcze jakąś to w cenie złomu oddam Ci

: 2015-07-16, 16:42
autor: janusz
Marlos90, to poszukaj dwóch takich belek :d

: 2015-07-16, 16:47
autor: Zielkq
marlos90, no to biorę! janusz, jak możliwości transportu? =P

: 2015-07-16, 17:19
autor: janusz
Zielkq, nie ma problemu :d