[P11/WP11] AWARIA PO WYMIANIE SONDY LAMBDA - NISSAN PRIMERA
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[P11/WP11] AWARIA PO WYMIANIE SONDY LAMBDA - NISSAN PRIMERA
Witam
Proszę o pomoc. Mam Nissana Primerę P11 1.6 98r. 99Hp. Benzyna/LPG
Ponieważ miałem uszkodzoną sondę lambdę, skutkiem czego zwiększyło mi się spalanie wymieniłem ją na nową. Do pierwszego nagrzania się silnika wszystko działało ok. W momencie jak silnik się nagrzał zaczęło go przelewać bardzo dużą ilością benzyny. Na gazie dzieje się to samo. Z rury idzie biały dym a wszędzie dookoła unosi się zapach benzyny. . W tym momencie nawet jak wepnę starą sondę dzieje się to samo, więc to niekoniecznie musi być sonda. Ten sam efekt jest na zimnym jak i na gorącym silniku.
Sprawdziłem wszystkie wtyczki, przepływka, przepustnica są czyste. Na zimnym silniku auto w ogóle nie chce odpalać, trzeba mocno wcisnąć gaz i trzymać bo inaczej gaśnie. Zupełnie nie mam pojęcia co się stało po wymianie tej sondy. Na ciepłym silniku da się jechać ale auto zwłaszcza na niższych obrotach szarpie a przy schodzeniu z obrotów strzela. Jak na nie farta mam japońską kostkę i nie mogłem jej dziś podpiąć pod komputer. Może macie jakieś pomysły co się mogło stać. Będę wdzięczny za pomoc.
Proszę o pomoc. Mam Nissana Primerę P11 1.6 98r. 99Hp. Benzyna/LPG
Ponieważ miałem uszkodzoną sondę lambdę, skutkiem czego zwiększyło mi się spalanie wymieniłem ją na nową. Do pierwszego nagrzania się silnika wszystko działało ok. W momencie jak silnik się nagrzał zaczęło go przelewać bardzo dużą ilością benzyny. Na gazie dzieje się to samo. Z rury idzie biały dym a wszędzie dookoła unosi się zapach benzyny. . W tym momencie nawet jak wepnę starą sondę dzieje się to samo, więc to niekoniecznie musi być sonda. Ten sam efekt jest na zimnym jak i na gorącym silniku.
Sprawdziłem wszystkie wtyczki, przepływka, przepustnica są czyste. Na zimnym silniku auto w ogóle nie chce odpalać, trzeba mocno wcisnąć gaz i trzymać bo inaczej gaśnie. Zupełnie nie mam pojęcia co się stało po wymianie tej sondy. Na ciepłym silniku da się jechać ale auto zwłaszcza na niższych obrotach szarpie a przy schodzeniu z obrotów strzela. Jak na nie farta mam japońską kostkę i nie mogłem jej dziś podpiąć pod komputer. Może macie jakieś pomysły co się mogło stać. Będę wdzięczny za pomoc.
Wymrugaj błędy - może coś jest ubite albo z czymś jest problem.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
nie wiem jak w primerze bo nie pamiętam miałem to samo ostatnio w terrano problem z odpalaniem szarpanie duże spalanie i kichanie w gardziel po przejrzeniu wszystkiego pod maską okazało sie że jest czujnik temperatury powietrza w obudowie i miałem urwany jeden pin po zlutowaniu problem znikł błędów zero
klfsolec KFSI blabla jesteś z Bydgoszczy lub okolic dołącz do https://www.facebook.com/EkipaKujawskaNz
Klfsolec, p11 z GA16DE nie ma takiego czegoś. Ja mogę obstawiać gdzieś jakieś lewe powietrze, albo błąd któregoś czujnika.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
Witam
Po dłuższej przerwie pragnę podzielić się tym jak udało mi się usunąć awarie. Jak się okazało sonda nie miała nic do rzeczy chociaż na kompie wyglądało że nie działa. Zacznę więc od początku po wymianie sondy samochód przez 30 min chodził dobrze i nagłe zaczął szarpać i pluć benzyną jak się okazało gubił dwa cylindry. Jednak od czasu do czasu działał dobrze. Okazało się że zaraz po wymianie lambdy padły uszczelniacze świec i dwie świece totalnie zalało i i nie dawały iskry o czym ogóle nie myślałem jako że świece i kable miałem nie najstarsze. Niestety pomimo wyczyszczenia i wymiany świec działanie silnika nie uległo dużej poprawie. diagnoza u mechanika wypalone gniazda zaworowe silnik do wymiany. Jedyne co mi zostało to modlitwa i rozebranie wszystkiego co umiałem. Dzięki Bogu okazało się że wyczyszczenie przepustnicy i korkowca trochę pomogło ale niestety obroty strasznie falowały. Okazało się że ktoś kiedyś grzebał przy śrubkach od regulacji i przepustnica się nie mogła domknąć po wyregulowaniu wszystkiego ku mojemu zdziwieniu dalej obroty falowały. okazało się jeszcze że miałem lewe powietrze z wymontowanej lubryfikacji po zatkaniu dziurki już wszystko działa dobrze. byłem u gaziarza okazuje się że spaliny są jak u dwu letniego auta a mój nissan ma 17 lat i 550 tyś bez remontu. Jak widać czasem zdarzają się duże zbiegi okoliczności i mogą człowieka nie źle wprowadzić w błąd dodam że wymieniłem jeszcze dla bezpieczeństwa czujnik temperatury. A na początku komp nie pokazał żadnego błędu dopiero później pokazał błąd położenia przepustnicy
Pozdrawiam
Po dłuższej przerwie pragnę podzielić się tym jak udało mi się usunąć awarie. Jak się okazało sonda nie miała nic do rzeczy chociaż na kompie wyglądało że nie działa. Zacznę więc od początku po wymianie sondy samochód przez 30 min chodził dobrze i nagłe zaczął szarpać i pluć benzyną jak się okazało gubił dwa cylindry. Jednak od czasu do czasu działał dobrze. Okazało się że zaraz po wymianie lambdy padły uszczelniacze świec i dwie świece totalnie zalało i i nie dawały iskry o czym ogóle nie myślałem jako że świece i kable miałem nie najstarsze. Niestety pomimo wyczyszczenia i wymiany świec działanie silnika nie uległo dużej poprawie. diagnoza u mechanika wypalone gniazda zaworowe silnik do wymiany. Jedyne co mi zostało to modlitwa i rozebranie wszystkiego co umiałem. Dzięki Bogu okazało się że wyczyszczenie przepustnicy i korkowca trochę pomogło ale niestety obroty strasznie falowały. Okazało się że ktoś kiedyś grzebał przy śrubkach od regulacji i przepustnica się nie mogła domknąć po wyregulowaniu wszystkiego ku mojemu zdziwieniu dalej obroty falowały. okazało się jeszcze że miałem lewe powietrze z wymontowanej lubryfikacji po zatkaniu dziurki już wszystko działa dobrze. byłem u gaziarza okazuje się że spaliny są jak u dwu letniego auta a mój nissan ma 17 lat i 550 tyś bez remontu. Jak widać czasem zdarzają się duże zbiegi okoliczności i mogą człowieka nie źle wprowadzić w błąd dodam że wymieniłem jeszcze dla bezpieczeństwa czujnik temperatury. A na początku komp nie pokazał żadnego błędu dopiero później pokazał błąd położenia przepustnicy
Pozdrawiam
GROM, czyli wszystko się dobrze skończyło i dobrze obstawiałem lewe powietrze ![:]](./images/smilies/kwadr.gif)
Jeśli chodzi o przebieg to muszę przyznać - wynik zacny
![:]](./images/smilies/kwadr.gif)
Jeśli chodzi o przebieg to muszę przyznać - wynik zacny
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
Wszystko działa jak trzeba fura gna jak szalona oby tylko znowu spadło spalania do 10l gazu bo jak przestawiłem zapłon na ultra fast to brał 12,5l ale śmigał pięknie
[ Dodano: 2015-01-23, 16:55 ]
czy ktoś wie jakie powinny być luzy zaworowe w p11 1.6 99hp bo dzisiaj mierzyłem .Mam duże rozbieżności na jednym zaworze ssącym to już nie wiele go został i chciałem oddać do szlifowania tylko nie znam prawidłowego wymiaru. Co do przebiegu dodam że ostatnie 300tys na gazie
szkoda że już nie robią takich aut 
[ Dodano: 2015-01-23, 16:55 ]
czy ktoś wie jakie powinny być luzy zaworowe w p11 1.6 99hp bo dzisiaj mierzyłem .Mam duże rozbieżności na jednym zaworze ssącym to już nie wiele go został i chciałem oddać do szlifowania tylko nie znam prawidłowego wymiaru. Co do przebiegu dodam że ostatnie 300tys na gazie

