szymon-uni, wymiana płynu jest wskazana, bo tak samo jak i olej czy płyn chłodniczy z czasem traci swoje właściwości.
30zł kosztuje dobry płyn do wspomagania ATF IID lub ATF IIE. Kup sobie wężyk 10mm i 16mm (jak dobrze pamiętam) do olejów i benzyn, do tego dobre opaski, wymień wężyki i płyn po całości - poczujesz różnicę w pracy wspomagania.
[P11/WP11] Wymiana płynu wspomagania
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
Odpiąć od chłodnicy oleju - trzeba zdjąć zderzak. Na zgaszony potem kręcić lewo-prawo.
Ja u siebie mam powymieniane wszystkie węże, które się tylko dało.
Ja u siebie mam powymieniane wszystkie węże, które się tylko dało.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
- szymon-uni
- wiem o czym pisze
- Posty: 41
- Rejestracja: 2015-07-01, 19:26
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Siemka
Dziś mając chwilę wolnego zająłem się brakiem płynu od wspomagania w mojej primerce. Poszedłem "chłopskim" torem i zrobiłem wszystko przez zbiornik wyrównawczy. Czyli odessałem strzykawą tyle starego płynu ile mogłem i dolałem PRESTONE z uszczelniaczem kupiony na stacji (taki sam jak pokazywaliśmy kilka postów wcześniej) - efekt kolosalny. kierownica jak i koła latają aż miło (prawie jednym paluszkiem). Tak więc jeśli są wśród nas kompletne lebiody w kwestii motoryzacyjnej (tak jak ja) można zrobić to w ten sposób i śmiga aż miło. Być może któryś z zapalonych i bardziej obeznanych mechaników u nas na forum mnie skrytykuje ale podobno tą samą metodą wymieniają płyn wspomagania mechanicy w warsztatach..
Dziś mając chwilę wolnego zająłem się brakiem płynu od wspomagania w mojej primerce. Poszedłem "chłopskim" torem i zrobiłem wszystko przez zbiornik wyrównawczy. Czyli odessałem strzykawą tyle starego płynu ile mogłem i dolałem PRESTONE z uszczelniaczem kupiony na stacji (taki sam jak pokazywaliśmy kilka postów wcześniej) - efekt kolosalny. kierownica jak i koła latają aż miło (prawie jednym paluszkiem). Tak więc jeśli są wśród nas kompletne lebiody w kwestii motoryzacyjnej (tak jak ja) można zrobić to w ten sposób i śmiga aż miło. Być może któryś z zapalonych i bardziej obeznanych mechaników u nas na forum mnie skrytykuje ale podobno tą samą metodą wymieniają płyn wspomagania mechanicy w warsztatach..