przyszła mi wczoraj pocztą pokrywa zaworów do mojego SR-a. Jest prawie identyczna z tą, którą mam aktualnie zalożoną. Planuję ją pomalować na ciemny grafit i podmienić z moją. Problem w tym, że ta, która przyszła była dość mocno zasyfiona od wewnątrz (stary, gęsty olej, nagar). Doczyściłem ile się dało, aż mi brakło i starego płynu hamulcowego i środka do czyszczenia silników (SPEC autolandu, dość fajnie rozpuszcza olej). W sumie planuję w poniedziałek kontynuować czyszczenie, pytanie tylko czy powinienem się aż tak przejmować? W końcu nie wiem co mam teraz pod moją. No i dość trudno będzie wyczyścić te miejsca wewnątrz pokrywy (między blachą wewnętrzną a górą). Czyścić, nie czyścić, ew. jak dokładnie? Może jest jakiś sposób na to? Zawsze na tych pokrywach się tyle syfu zbiera?
Jakby co na wymianę mam już ori uszczelkę między pokrywą a głowicą (zaczeło się pocić z niej, stąd cała akcja), z tego co czytałem przyda się silikon do tych półokrągłych miejsc w głowicy (gdzieś jeszcze?) no i chyba dokupię jeszcze uszczelkę która siedzi na środku, między gniazdami świec a głowicą.
Zdjęcia:
![Obrazek](http://img805.imageshack.us/img805/5629/20120317192005.th.jpg)
![Obrazek](http://img13.imageshack.us/img13/4076/20120317192024.th.jpg)
![Obrazek](http://img855.imageshack.us/img855/3596/20120317192058.th.jpg)
![Obrazek](http://img215.imageshack.us/img215/1160/20120317192115.th.jpg)