Naprawa punktowego wgniecenia
Moderatorzy: Ryba, Sajmooon, Zielkq, Maniek-ol
Naprawa punktowego wgniecenia
[Nie wiem czy dobry dział, lepszy byłby Ubezpieczenia, ale tam nic nie znalazłem o konkretnych uszkodzeniach]
Micra nie ma szczęścia i po raz kolejny zaliczyła szkodę parkingową. Dobrze wiem który sąsiad to zrobił, niestety jest tchórzem i nie raczy się przyznać, mimo moich licznych wizyt u niego. Zresztą mniejsza o to, szkoda słów Kolejny z grona pojechałem sobie, bo to przecież tylko dwie ryski.
Na przednim błotniku jest wgniecenie, mniejsza o zderzak. Rysy są powierzchowne i jest to głównie lakier sprawcy. Po odkręceniu światła powinienem mieć dogodny dostęp od tyłu.
Szukam porady czy mogę we własnym zakresie wyciągnąć jakoś tą wgniotę, żeby nie było śladu?
Micra nie ma szczęścia i po raz kolejny zaliczyła szkodę parkingową. Dobrze wiem który sąsiad to zrobił, niestety jest tchórzem i nie raczy się przyznać, mimo moich licznych wizyt u niego. Zresztą mniejsza o to, szkoda słów Kolejny z grona pojechałem sobie, bo to przecież tylko dwie ryski.
Na przednim błotniku jest wgniecenie, mniejsza o zderzak. Rysy są powierzchowne i jest to głównie lakier sprawcy. Po odkręceniu światła powinienem mieć dogodny dostęp od tyłu.
Szukam porady czy mogę we własnym zakresie wyciągnąć jakoś tą wgniotę, żeby nie było śladu?
- maniek_NKP
- fanatyk nissana
- Posty: 425
- Rejestracja: 2010-02-17, 20:17
- Lokalizacja: DW
Lakier może pęknąć, bo jest już naciągnięty poprzez takie wgniecenie. Jeśli to małe wgniecenie to bym to zostawił tak jak jest.
A co do niesfornego sąsiada to czemu odrazu nie wezwałeś Policji ? Jeśli u ciebie są ślady jego lakieru, a i u niego też coś widać to nie widzę problemu.
Ja co prawda inaczej bym to załatwił, ale nie mogę tu napisać jak
A co do niesfornego sąsiada to czemu odrazu nie wezwałeś Policji ? Jeśli u ciebie są ślady jego lakieru, a i u niego też coś widać to nie widzę problemu.
Ja co prawda inaczej bym to załatwił, ale nie mogę tu napisać jak
A korci, żebyś wiedział Misiaczki mają dokumentację zdjęciową i od 5 tygodni prowadzą postępowanie. Czas póki co mają i tak niezły, bo inny komisariat od maja taką samą sprawę "prowadzi"... notabene ta sama micra cały czas obijana
Skończy się zapewne na kimś kompetentnym, bo razi mnie taka wgniota nieprzeciętnie
Skończy się zapewne na kimś kompetentnym, bo razi mnie taka wgniota nieprzeciętnie
- maniek_NKP
- fanatyk nissana
- Posty: 425
- Rejestracja: 2010-02-17, 20:17
- Lokalizacja: DW
Albo faktycznie spróbuj samodzielnie. Ja w innym aucie też to próbowałem odbić, niestety lakier był naciągnięty już na tyle, że pękł. Więc poszło trochę szpachli, potem pojechałem nabić lakier w puszkę (40 zł) i wyszło nawet całkiem całkiem jak na amatora
Z tym, ze do czasu wyjaśnienia sprawy nie ruszaj, bo musi przyjechać rzeczoznawca i wycenić szkodę.
Powodzenia !
Z tym, ze do czasu wyjaśnienia sprawy nie ruszaj, bo musi przyjechać rzeczoznawca i wycenić szkodę.
Powodzenia !
Wystarczy na Policji powiedzieć, że zderzak miało się już wcześniej uszkodzony i po sprawie. Oświadczenia różnych osób, że jednak ich nie było nic nie dały. Oczywiście oględzin również nie było.
Niewiele myśląc zabrałem się do pracy. Wyposażyłem się w zimny podmuch, suszarkę, gumowy młotek, zwykły młotek, klucz 10 i śrubokręt. Zdemontowałem światło, popukałem bez efektu i wyciągnąłem to palcami Zostało wgniecenie wzdłuż największej rysy. Tutaj użyłem już kombinacji techniki PDR w wykonaniu amatorskim i zwykłego młotka. Niestety w jednym miejscu był ciężki dostęp, musiałem użyć węższego końca. Na tym kawałku po dokładnym przyjrzeniu się widać, że jest klepane Wykończenie - pasta polerska. Pozostaje dorobić farbę, wziąć pędzelek i zająć się kosmetyką zderzaka, poprawić szparę między maską a błotnikiem (rozeszła się trochę).
Podsumowując: fajne zajęcie, jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle, drugi raz zrobiłbym to trochę inaczej, ładniej i uniknął popełnionych błędów z młotkiem, zimny podmuch + suszarka nie działają na takie coś.
Niewiele myśląc zabrałem się do pracy. Wyposażyłem się w zimny podmuch, suszarkę, gumowy młotek, zwykły młotek, klucz 10 i śrubokręt. Zdemontowałem światło, popukałem bez efektu i wyciągnąłem to palcami Zostało wgniecenie wzdłuż największej rysy. Tutaj użyłem już kombinacji techniki PDR w wykonaniu amatorskim i zwykłego młotka. Niestety w jednym miejscu był ciężki dostęp, musiałem użyć węższego końca. Na tym kawałku po dokładnym przyjrzeniu się widać, że jest klepane Wykończenie - pasta polerska. Pozostaje dorobić farbę, wziąć pędzelek i zająć się kosmetyką zderzaka, poprawić szparę między maską a błotnikiem (rozeszła się trochę).
Podsumowując: fajne zajęcie, jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle, drugi raz zrobiłbym to trochę inaczej, ładniej i uniknął popełnionych błędów z młotkiem, zimny podmuch + suszarka nie działają na takie coś.
hej-może to śmieszne ale poszukać bardzo prostego urządzenia- POOPS A DENT-jesli tylko lakier nie pękł jest szansa na wyprostowanie blaszki bez lakierowania-na alledrogo od 20 pln to można kupić
ja tak wyciągnołem niemal cały tylny błotnik-naprawę widać ale u mnie uszkodzenie miało z 50cm długości...
ja tak wyciągnołem niemal cały tylny błotnik-naprawę widać ale u mnie uszkodzenie miało z 50cm długości...
Robimy PSSST,195km300nm program by Coobcio
Saab znajdzie nowego wasciciela,zapraszam na Pw
Saab znajdzie nowego wasciciela,zapraszam na Pw
- maniek_NKP
- fanatyk nissana
- Posty: 425
- Rejestracja: 2010-02-17, 20:17
- Lokalizacja: DW
POOPS A DENT, DON KING i inne tym podobne zabawki z Allegro to kit sprowadzony ze stanów. Mozecie troche o tym poczytac na http://wgniecenia.info/usuwanie_wgniecen.html.
Jest tam tez lista firm usuwających wgniecenia bez lakierowania.
Jest tam tez lista firm usuwających wgniecenia bez lakierowania.