Lakier przewodzacy.

homik123456 · Post autor: **homik123456** » 2010-03-03, 00:57

Witam, chcial bym sie dowiedziec czy bardzo widac tali lakier przewodzacy na szybie??
Bo musze tylnia sobie zrobic.
I pewien glupi pomysl mi przyszedl do glowy

Bo skoro przewodzi prad a nie byl by az tak znaczaco widoczny to mozna by pomyslec o zabawie z inna szyba w aucie. Pare lini zrobic i podpiac napiecie.
Oczywiscie na chwile zeby tylko troche popuscilo zamarzniete z szyby.
Mam sprobowac na jakiejs zwyklej szybie takie cos czy zdaje egzamin czy wybic sobie takie glupoty z glowy??

JACKO29 · Post autor: **JACKO29** » 2010-03-03, 12:37

Lakier przewodzący jest składnikiem drobin metalu(ew grafitu)na bazie akrylu,czy widać?,widać!,grafit masz ciemną linię,srebro już chyba wiesz i złoto.Jak się naprawia to trzeba umiejętnie nanieść(nie za grubo)żeby nie było zbyt dużego grzania punktowego,bo szyba może nie wytrzymać.Jak chcesz zastosować do innej szyby,no nie wiem jaka to szyba,jak hartowana może nie wytrzymać,jak klejona ...może.A teraz pomyśl ile musiałbyś się namęczyć aby nanieść cieniutkie(rzędu ułamka milimetra)nitki

homik123456 · Post autor: **homik123456** » 2010-03-03, 13:17

Wiem ze ciezko by bylo. Tak tylko sobie pomyslalem.
Delikatnie przejechac tam gdzie jest ta sciezka na szybie zeby tylko polaczyc i powinno byc dobrze:-) Musze kupic sobie taki lakier,tylko nie wiadomo gdzie bardziej sie oplaca. Czy allegro czy w sklepie normalnym.

wronek · Post autor: **wronek** » 2010-03-03, 18:50

Raczej takie długie krechy z tego lakieru mogą nie działać, on jest raczej do małych ubytków.

JACKO29 · Post autor: **JACKO29** » 2010-03-03, 19:05

wronek pisze:Raczej takie długie krechy z tego lakieru mogą nie działać, on jest raczej do małych ubytków.

Przy odrobinie szczęścia może i by działały,ale jaki pobór energii byłby!!!

homik123456 · Post autor: **homik123456** » 2010-03-03, 20:21

Troche instalacja mogla by sie grzac i za duzo pradu by poszlo na to.
Jak na razie to z pradem problemu nie mialem. Stal pod blokiem w te mrozy miesiac i za 1 razem odpalil. Sie az zdziwilem ze akumulator nie padl.

Jarek104 · Post autor: **Jarek104** » 2010-03-04, 06:42

To faktycznie oznaka braku problemów z prądem.. Twój alternator się ucieszy jak mu zafundujesz takie obciążenie.
Ogólenie wydaje mi się, to gra nie warta świeczki, ale życzę powodzenia

homik123456 · Post autor: **homik123456** » 2010-03-04, 18:50

Tez mysle ze nie dalo by to za wiele bo przydatne w zime tylko a ryzykowne.
A co do pomyslu to po to tu jest te forum zeby pogadac o roznych rzeczach.
Co prawda nie zawsze sa to mondre rzeczy ale zawsze cos.