Strona 1 z 1

Jak widzicie krótkie rozgrzewanie silnika zimą

: 2010-02-01, 17:59
autor: Krissu
Znalazłem artykuł:
http://moto.onet.pl/1591016,1,nie-grzej ... node=19005

i teraz ciekawy jestem jakie macie zdanie na temat nie rozgrzewania silnika zimą tylko od razu w drogę?

: 2010-02-01, 18:35
autor: marceli
Hehe , Krissu też go rano znalazłem i czytałem.

Nie wiem jak innych ale mnie te 4czy 5s.jakoś nie przekonuje.

Jak się może cokolwiek rozgrzać przez 5s. jak na zewnątrz jest np -10*C.

Zazwyczaj(jak nie zawsze) rozgrzewałem na postoju aż mi szyby roztopiło. :)

: 2010-02-01, 18:36
autor: pawel2163
po pierwsze w zime silnik musi spokojnie pochodzic conajmniej minute zanim olej pójdzie w caly uklad smarowania a poza tym jak masz wspomaganie ukladu kierowniczego zalane płynem mineralnym to przy duzych mrozach jak ruszysz zaraz po odpaleniu i skrecisz kierownica to caly plyn wystrzeli ze zbiorniczka. po odczekaniu przynajmniej minute jazda pomaga wszystkim ukladom w samochodzie

: 2010-02-01, 18:54
autor: Maxko
silnik jest stworzony do pracy pod obciazeniem... rozgrzewanie go jak traktora przed jazdą jest troche bez sensu. :roll:

Odpalam i jadę. Wiadomo, że nie kręce do odcinki [ba nawet 3 tysiecy nie przekraczam póki choć trochę się nie rozgrzeje płyn]. No i nie spalam benzyny stojąc w miejscu.

: 2010-02-01, 19:08
autor: hordagoga78
zgadzam sie z Maxko
odpalam i jade ale nie nadwyrezam silnika - niech sie spokojnie (jak to mowie) dojdzie do siebie...
zwykle trwa to 10 minut a jak temperatura osiagnie w miedzy czasie normalny stan na wskazniku to wtedy moge ogniowac ile wlezie...

: 2010-02-01, 19:30
autor: bombel
Ja jak nie jade to mi sie silnik nie nagrzewa. Odpalam tylko w mrozy by zobaczyc czy jest sens odsniezac i puszczam nawiewy na szybe oraz ogrzewanie tylnej, zeby po odsniezeniu wsiasc w ciepelko :) Gdy nie musze odsniezac jade od razu

: 2010-02-01, 19:54
autor: GRZECHu
hordagoga78 pisze:zgadzam sie z Maxko
odpalam i jade ale nie nadwyrezam silnika - niech sie spokojnie (jak to mowie) dojdzie do siebie...
zwykle trwa to 10 minut a jak temperatura osiagnie w miedzy czasie normalny stan na wskazniku to wtedy moge ogniowac ile wlezie...
Pamiętaj, że ten wskaźnik to temp płynu chłodzącego a nie oleju w silniku :)

: 2010-02-01, 20:05
autor: pawel_p10
GRZECHu pisze:
hordagoga78 pisze:zgadzam sie z Maxko
odpalam i jade ale nie nadwyrezam silnika - niech sie spokojnie (jak to mowie) dojdzie do siebie...
zwykle trwa to 10 minut a jak temperatura osiagnie w miedzy czasie normalny stan na wskazniku to wtedy moge ogniowac ile wlezie...
Pamiętaj, że ten wskaźnik to temp płynu chłodzącego a nie oleju w silniku :)
Dokładnie. Inaczej mówiąc (z autopsji) zimą optymalne ciśnienie oleju* jest osiągane ok. 3 razy poźniej niż temp. cieczy. Zanim więc zaczniemy "ogniować" dajmy motorowni jeszcze trochę czasu.

* - przy pełnym syntetyku 5W50.

: 2010-02-01, 20:52
autor: Krissu
dzięki wielkie za opinie, jestem trochę mądrzejszy niż byłem :mrgreen:

: 2010-02-01, 21:54
autor: 86mateusz
Ja tam wsiadam i jadę. Chyba ze muszę szyby skrobać :-)

: 2010-02-01, 22:01
autor: hordagoga78
pawel_p10 pisze:
GRZECHu pisze:
hordagoga78 pisze:zgadzam sie z Maxko
odpalam i jade ale nie nadwyrezam silnika - niech sie spokojnie (jak to mowie) dojdzie do siebie...
zwykle trwa to 10 minut a jak temperatura osiagnie w miedzy czasie normalny stan na wskazniku to wtedy moge ogniowac ile wlezie...
Pamiętaj, że ten wskaźnik to temp płynu chłodzącego a nie oleju w silniku :)
Dokładnie. Inaczej mówiąc (z autopsji) zimą optymalne ciśnienie oleju* jest osiągane ok. 3 razy poźniej niż temp. cieczy. Zanim więc zaczniemy "ogniować" dajmy motorowni jeszcze trochę czasu.

* - przy pełnym syntetyku 5W50.
cenna rada...
od dzisiaj bede 'ogniowal' nieco poznie niz zwykle...

: 2010-02-02, 07:22
autor: Sajmooon
Ja i tak zawsze muszę puścić chociaż na chwilę nawiew na szybki żeby mi odparowały więc się silnik powoli zawsze rozgrzewa, a jak nie muszę puszczać nawiewu na szyby to jadę od razu spokojnie do 2 tysięcy obrotów :)

: 2010-02-02, 07:45
autor: żyzny
Ja odpalam i jadę. Jak muszę odkopać samochód, poskrobać szybki to sobie spokojnie pracuje a ja za szczotkę i skrobaczkę się biorę.

: 2010-02-02, 08:52
autor: johny_fellow
Ja robię chyba jak większość. Odpalam i w drogę chyba, że maszynę trzeba odśnieżyć lub oskrobać z lodu, to wtedy sobie spokojnie pracuje na luzie do czasu aż skończę.
Oczywiście do pełnego rozgrzania nie butuję powyżej 3000RPM, jadę płynnie i spokojnie.

: 2010-02-02, 10:25
autor: klfsolec
Ja niestety przeważnie odpalam i czekam aż trochę się nagrzeje i puszcza szyby oprócz szczotki i skrobaczki a jak nie trzeba to od razu powoli chociaż mam ciężką nogę :)

: 2010-02-02, 11:57
autor: Mike_83
Ja podobnie,latem nie rozgrzewam.Zimą muszę bo nie lubię skrobać szyb :/ Jak już mam go lekko katować,to dopiero po przejechaniu minimum 10 kilometrów.

: 2010-02-02, 12:38
autor: Misiek
Ze względu na wiek mojego samochodu, stosowanie oleju mineralnego rozgrzewam parę minut auto na postoju. W tym czasie odśnieżam albo palę. Robię to tylko rano, kiedy czuje po lewarku skrzyni że jest masełko :-) Po odpaleniu auto w ciągu dnia od razu jadę.

: 2010-02-02, 13:57
autor: jaca V6
Zimą zawsze tą minutke daje żeby przemieszać troche olej ;) jak jest duży mróz to problem jedynie jest taki, że olej w mostach sie nie rozgrzeje przed jazdą :-P więc przez jakieś 5 min jade jak na ręcznym :) jak wcisne sprzęgło to jest stop ;) ale po tych 5 minutach wszystko hula ;)

: 2010-02-02, 14:25
autor: Mike_83
Z resztą gdzieś czytałem,że to dotyczy nowych silników,więc mogę sobie na postoju grzać :evil:

: 2010-02-02, 14:44
autor: BULI
jak ajest przyjemność z jazdy rano jak na zewn. i wewn. auta masz -20°C - lepiej rozgrzać silnik wcześniej i szybciej podczas jazdy złamie się temperatura wewn.
Auto jest dla mnie a nie ja dla auta.
Tak samo są dwie szkoły na temat postoju dłuższego niż 2 minuty - gasić silnik czy nie.
W zależności od długości postoju i temp. na zewn. różnie - raz gaszę raz nie.
Teraz nie chcę marznąć i dziecka małego nie będę wsadzał do zimnego auta.

: 2010-02-02, 21:11
autor: DiLGT
Ja grzeje dluzej jak odsniezam, ale jak auto jest normalne to odczekam tak z 30-60 sekun i jade dluzej mi sie nie chce czekac.

: 2010-02-02, 22:47
autor: Sznurek
Rano jak odpalam po nocy to czekam chwilkę niech sobie pochodzi.
Tak samo się tyczy jak muszę skrobać szyby czy odśnieżyć auto

: 2010-02-03, 09:12
autor: Mike_83
Dlaczego to niby jest nie zdrowe?Pyrka sobie spokojnie na wolnych obrotach,smarowanie też przecież jest :-|

: 2010-02-03, 09:29
autor: Szymeq
Obawiam się, że niezdrowe wyłącznie dla środowiska .. dłuzej chodzi na ssaniu bo rozgrzewa się lepiej pod obciążeniem / w trakcie jazdy. Innego rozsądnego wytłumaczenia nie mam.

: 2010-02-03, 12:33
autor: august
Szymeq pisze:Obawiam się, że niezdrowe wyłącznie dla środowiska .. dłuzej chodzi na ssaniu bo rozgrzewa się lepiej pod obciążeniem / w trakcie jazdy. Innego rozsądnego wytłumaczenia nie mam.
Przy nie dużych mrozach to i owszem silnik pod obciążeniem szybciej się nagrzewa.
Ale jak było u mnie po 25-30 stopni mrozu to silnik szybciej rozgrzewał się na postoju nisz w jeździe.
Zimne powietrze na tyle skutecznie chłodziło opływając miskę olejową i chłodnice ze temperatura silnika bardzo wolno się podnosiła.

: 2010-02-03, 15:07
autor: EnDrIu
Szymeq pisze:Obawiam się, że niezdrowe wyłącznie dla środowiska .. dłuzej chodzi na ssaniu bo rozgrzewa się lepiej pod obciążeniem / w trakcie jazdy. Innego rozsądnego wytłumaczenia nie mam.
Nawet nie tyle kwestia ssania i zwiekszonego spalania co katalizator jesli nie jest "cieply" po prostu nie pracuje...w instrukcji Audi jest wyraznie tak napisane.
Ja osobiscie robie tak, ze przychodze najpierw odpalam, wkladam radio, zapinam pasy i dopiero ruszam, jak jest snieg to odsniezam.

Co do postojow nawet jak trwaja 5 min to nie gasze...zadna to oszczednosc, przynajmniej klima/ogrzewanie caly czas sobie chodzi :-)

: 2010-02-03, 15:30
autor: Krissu
też właśnie zawsze żyłem w przekonaniu, że po nocy na zimnie lepiej żeby chwilkę popracował zanim się ruszy w drogę :-)
a co do gaszenia na postoju to jak go co chwila gaszę i zapalam to więcej wachy wciąga, dlatego jak czekam te parę minut to silnik chodzi - smarowanie, ładowanie aku, ogrzewanie :mrgreen:

: 2010-02-03, 18:50
autor: rafaela
Oczywiście, ze rozgrzewam mój traktorek :mrgreen: , bo traktorki to lubią :mrgreen:
Nie lubię marznąć w samochodzie i nie lubię zaparowanej szyby, a niestety nie jest ogrzewana. Zajmuje to tyle, co odśnieżenie samochodu, zapęcie pasów i założenie okularów :-P . I na krótkich postojach też nie wyłączam, oszczędność na paliwie żadna, a inaczej mi rado nie działa :cry: .
A jeśli chodzi o środowisko to wiele innych rzeczy znacznie bardziej mu szkodzi...