Problem ładowaniem
: 2013-03-02, 10:17
Sytuacja wygląda następująco -
Kilka dni temu jadąc do pracy, zauważyłem że lampki w kabinie coś słabo świecą...
Po wyjściu z pracy samochód odpalałem z kabli.
Po przejechaniu 200m aku padł. Znowu kable i znowu padł, godzinę później laweta odstawiła mi samochód na podwórko.
Akumulator kupiłem 3 mce temu. Całą zime wszystko było ok. Odpałał w najzimniejsze dni w tym roku bez problemu. W zeszłą niedziele akumulator z nissana powędrował pod maskę forda ka, zrobiłem na tym akumulatorze 3km, godzine później aku pusty, kable i znowu padł, czyli tak samo jak w nissanie - wniosek- aku dał ciała nissan jest ok. Kupiłem nowy akumulator, pojechałem nysą do pracy i sytuacja taka sama z tym że akumulator kupiłem nowy dzień wcześniej.
Teraz żaden z akumulatorów nie trzyma prądu dłużej niż jeden dzień.
Gdzie szukać problemu? Skupić się na wiązkach elektrycznych? Przekaźnikach czy alternatorze. Zaznaczam że, nissan psuje akumulatory.
Za pomoc dziękuje
Kilka dni temu jadąc do pracy, zauważyłem że lampki w kabinie coś słabo świecą...
Po wyjściu z pracy samochód odpalałem z kabli.

Po przejechaniu 200m aku padł. Znowu kable i znowu padł, godzinę później laweta odstawiła mi samochód na podwórko.
Akumulator kupiłem 3 mce temu. Całą zime wszystko było ok. Odpałał w najzimniejsze dni w tym roku bez problemu. W zeszłą niedziele akumulator z nissana powędrował pod maskę forda ka, zrobiłem na tym akumulatorze 3km, godzine później aku pusty, kable i znowu padł, czyli tak samo jak w nissanie - wniosek- aku dał ciała nissan jest ok. Kupiłem nowy akumulator, pojechałem nysą do pracy i sytuacja taka sama z tym że akumulator kupiłem nowy dzień wcześniej.
Teraz żaden z akumulatorów nie trzyma prądu dłużej niż jeden dzień.
Gdzie szukać problemu? Skupić się na wiązkach elektrycznych? Przekaźnikach czy alternatorze. Zaznaczam że, nissan psuje akumulatory.
Za pomoc dziękuje
