Narzędzia - czyli czym kręcimy w naszych Nissanach
Moderatorzy: Ryba, Sajmooon, Zielkq, Maniek-ol
Narzędzia - czyli czym kręcimy w naszych Nissanach
Szukając informacji o narzędziach - firmy - wielokrotnie spotkałem się z tym, że na forach są zamieszczane informacje jakich firm narzędzia kupować, a czego się wystrzegać.
Więc stwierdziłem, że na naszym forum też dobrze byłoby posiadać taki wątek.
Moje opinie o narzędziach - osobiście używam narzędzi takich firm jak Jonnesway, Proxxon, SATA, Hans (dynamometry), Hitachi.
Większość nasadów to mam Jonnesway'a - cena/jakość na prawdę genialna. Zwykłe nasady często obrywają kluczem udarowym i o dziwo żyją. Grzechotka Jonnesway'a na 1/2" - hmmm, że ona jeszcze żyje. Tyle co oberwała to na prawdę. Co więcej mam też dynamometr 42-210Nm 1/2" Jonneswaya i daje radę.
Wkrętaki i bity Jonneswaya - bardzo dobre.
Klucze płasko-oczkowe - Proxxon - ehhhh ile te klucze już przeżyły - głównie 10, 12, 14, 17,19 i nadal żyją. Obrywanie młotkiem, zakładanie klucza na klucz - nie ma problemu. Warto było wydać tą kasę na ten zestaw.
Mam też zestaw Proxxona na 1/4" - jedynie grzechotka po ponad 3 latach zaczyna odmawiać posłuszeństwa, ale w sumie może, bo lekkiego życia nie ma
Nasady udarowe HITACHI - w skrócie - mocne i wytrzymałe - nadal żyją.
Klucze płasko-oczkowe z podwójną grzechotką SATA - na razie sobie sprawiłem, jakie są w boju - się okaże przy najbliższym kręceniu. Za to zwykłe, krótkie klucze płasko-oczkowe SATA są jak najbardziej OK. Nie ma problemu, dają radę.
Hans - klucze Hansa jakoś nie leżą mi w łapie. Dużo wygodniejsze są Proxxona, które posiadam. Klucze dynamometryczne - inne gadanie, mam 5-25Nm 1/4" i jest ok. Za niedługo dołączy też 19-110Nm 3/8".
Miałem też okazję pracować kluczami TOPTULa (nie mylić z marketowym badziewiem) - narzędzia bardzo dobrze leżą w ręce i sporo też wytrzymują Klucze płasko-oczkowe firmy ASTA - jakieś maślane mi się wydają - miękkie.
Więc stwierdziłem, że na naszym forum też dobrze byłoby posiadać taki wątek.
Moje opinie o narzędziach - osobiście używam narzędzi takich firm jak Jonnesway, Proxxon, SATA, Hans (dynamometry), Hitachi.
Większość nasadów to mam Jonnesway'a - cena/jakość na prawdę genialna. Zwykłe nasady często obrywają kluczem udarowym i o dziwo żyją. Grzechotka Jonnesway'a na 1/2" - hmmm, że ona jeszcze żyje. Tyle co oberwała to na prawdę. Co więcej mam też dynamometr 42-210Nm 1/2" Jonneswaya i daje radę.
Wkrętaki i bity Jonneswaya - bardzo dobre.
Klucze płasko-oczkowe - Proxxon - ehhhh ile te klucze już przeżyły - głównie 10, 12, 14, 17,19 i nadal żyją. Obrywanie młotkiem, zakładanie klucza na klucz - nie ma problemu. Warto było wydać tą kasę na ten zestaw.
Mam też zestaw Proxxona na 1/4" - jedynie grzechotka po ponad 3 latach zaczyna odmawiać posłuszeństwa, ale w sumie może, bo lekkiego życia nie ma
Nasady udarowe HITACHI - w skrócie - mocne i wytrzymałe - nadal żyją.
Klucze płasko-oczkowe z podwójną grzechotką SATA - na razie sobie sprawiłem, jakie są w boju - się okaże przy najbliższym kręceniu. Za to zwykłe, krótkie klucze płasko-oczkowe SATA są jak najbardziej OK. Nie ma problemu, dają radę.
Hans - klucze Hansa jakoś nie leżą mi w łapie. Dużo wygodniejsze są Proxxona, które posiadam. Klucze dynamometryczne - inne gadanie, mam 5-25Nm 1/4" i jest ok. Za niedługo dołączy też 19-110Nm 3/8".
Miałem też okazję pracować kluczami TOPTULa (nie mylić z marketowym badziewiem) - narzędzia bardzo dobrze leżą w ręce i sporo też wytrzymują Klucze płasko-oczkowe firmy ASTA - jakieś maślane mi się wydają - miękkie.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
Grzechotkę proxxona 1/4" - jest MOC - potiwerdzam
A z tańszych to taki zestaw nasadowych Proline sprawdza się w naszych rodzinnych Nissanach i Lexusach już od 8 lat: http://www.ceneo.pl/1919288;pla?se=GbUR ... #tab=click
A z tańszych to taki zestaw nasadowych Proline sprawdza się w naszych rodzinnych Nissanach i Lexusach już od 8 lat: http://www.ceneo.pl/1919288;pla?se=GbUR ... #tab=click
Hobbysta Japanista
5 lat temu dostałem od mej luby zestaw 320 elementów yato. Mam do dziś, wszystko działa wszystko przy nissanie robiłem tymi kluczami, co prawda nie grałem akcji typu rurka na grzechotke itp ale lekko swego czasu nie miały Płaskie to mam taką zbieraninę w sumie, od mających po 30 lat po dziadku po jakieś nowe.
Do zabawy
SR20DE N/A+
SR20DE + SUPERCHARGER
SR20VE + jakieś dmuchanie
DailyCar
1.2 TSI
viewtopic.php?t=474 -> Odbudowa 100 nx
SR20DE N/A+
SR20DE + SUPERCHARGER
SR20VE + jakieś dmuchanie
DailyCar
1.2 TSI
viewtopic.php?t=474 -> Odbudowa 100 nx
PrzeRuSco, spoko, spoko, yato w rękach janusza też dają radę, a i nasady na kluczu udarowym wytrzymały
Tylko bitów z tej firmy nie polecam.
Tylko bitów z tej firmy nie polecam.
Podróże małe i duże
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Ja służbowo uzywam narzędzi wera. Grzechotka i ampuly nie zniszczalne. Dalej to tak jak kolega pisal wyzej toptul bardzo solidna firma.
Prywatnie mam walizke yato bity + nasadki. To grzechotka mala juz druga na wykonczeniu i duza jeszcze oryginalna tez ledwo zipie i po lamana nasadka 16. Druga walizka moze mniej znana lidlowska firmy powerfix przezyly wiecej niz yato, naprawialismy nimi ciagnik i wiele innych rzeczy i nic sie nie poddalo.
Vo do plaskich to tez powerfix i yato bym mogl osobiscie polecić
Prywatnie mam walizke yato bity + nasadki. To grzechotka mala juz druga na wykonczeniu i duza jeszcze oryginalna tez ledwo zipie i po lamana nasadka 16. Druga walizka moze mniej znana lidlowska firmy powerfix przezyly wiecej niz yato, naprawialismy nimi ciagnik i wiele innych rzeczy i nic sie nie poddalo.
Vo do plaskich to tez powerfix i yato bym mogl osobiscie polecić
Jonnesway strasznie się w Polsce rozrósł, ich narzędzia są chyba na każdym warsztacie .
Jakiś czas temu pracowałem w uk. Musiałem nabyć jakieś narzędzia. Tamtejsze ceny zwaliły mnie z nóg.
Krótkie poszukiwania w rodzinnych okolicach i padło na:
Wyposażenie sam sobie dobierałem. Jestem zadowolony. Jednak wiedziałem co robię - znałem markę od dawna.
Żeby nie było tak pięknie, to nie polecam:
Zbyt łatwo się obrywały. Chociaż możliwe, że są przeznaczone do wnętrz.
To też trochę plastelinowe, nadają się chyba jedynie do poprawiania gwintów.
Tutaj do jakości nie można się przyczepić, wręcz przeciwnie - są niezniszczalne. Ale dlaczego nie ma w zestawie nasadek 15 i 18mm
Nadal używam ich na co dzień, i jedyne co dokupowałem, to kilka nasadek które zwyczajnie zgubiłem. No może jednego bita torx35, którego założyłem na pneumata, dawał radę
Jakiś czas temu pracowałem w uk. Musiałem nabyć jakieś narzędzia. Tamtejsze ceny zwaliły mnie z nóg.
Krótkie poszukiwania w rodzinnych okolicach i padło na:
Wyposażenie sam sobie dobierałem. Jestem zadowolony. Jednak wiedziałem co robię - znałem markę od dawna.
Żeby nie było tak pięknie, to nie polecam:
Zbyt łatwo się obrywały. Chociaż możliwe, że są przeznaczone do wnętrz.
To też trochę plastelinowe, nadają się chyba jedynie do poprawiania gwintów.
Tutaj do jakości nie można się przyczepić, wręcz przeciwnie - są niezniszczalne. Ale dlaczego nie ma w zestawie nasadek 15 i 18mm
Nadal używam ich na co dzień, i jedyne co dokupowałem, to kilka nasadek które zwyczajnie zgubiłem. No może jednego bita torx35, którego założyłem na pneumata, dawał radę
Sprawa YATO ma się następująco - jest YATO i jest YATO. Dobre jato to te, które są kupowane w normalnych sklepach z narzędziami. Sam mam zestaw do wciskania tłoczków, nasady TORX-Security oraz nasad do świec YATO i daje radę.
Ale YATO kupowane w markecie budowlanym to szmelc.
Zielkq, owszem YATO obrywało udarem, ale chyba nie w takiej intensywności jak Jonnesway
W sumie pracowałem też narzędziami HONITONa (walizeczka Vespa) - narzędzia dobrze leżały w łapie.
Teraz jeszcze myślę nad zakupem czegoś ze stajni TengToolsa
_
Ale YATO kupowane w markecie budowlanym to szmelc.
Zielkq, owszem YATO obrywało udarem, ale chyba nie w takiej intensywności jak Jonnesway
W sumie pracowałem też narzędziami HONITONa (walizeczka Vespa) - narzędzia dobrze leżały w łapie.
Teraz jeszcze myślę nad zakupem czegoś ze stajni TengToolsa
_
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
Z intensywnością to nie wiem, nie znam się i nie pamiętam.janusz pisze:Ale YATO kupowane w markecie budowlanym to szmelc.
Zielkq, owszem YATO obrywało udarem, ale chyba nie w takiej intensywności jak Jonnesway
Ale moja walizeczka była z promo w Castoramie
Podróże małe i duże
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Pomoc prawna: Adwokat Wrocław
Z YT: "JDM wants to be USDM, Euro wants to be USDM and USDM wants to be Euro."
Ja mam od jakichś 4 lat walizeczkę 200 coś elementów firmy Coval i jestem bardzo z niej zadowolony może nie jest używany jakoś mega często ale wszystko wykonywałem nimi bez problemu
Była Padlina:
Sajmooon'owa "Padlina"
Była Gruzz Operacyjna:
Sentra B15 Gruzz in da Haułs
Nissan jeszcze będzie... coming soon [2022]
Sajmooon'owa "Padlina"
Była Gruzz Operacyjna:
Sentra B15 Gruzz in da Haułs
Nissan jeszcze będzie... coming soon [2022]
Robiłem swego czasu w warsztacie i były tam szafki warsztatowe z narzędziami toptula. Wiadomo jak to ze zakładowymi rzeczami, nikt ich nie oszczędzał. Wstrzymywały naprawdę sporo i tą firmę mogę polecić. Mieliśmy też pokrętła przegubowe firmy yato i jonnesway i w nich była kilka razy wymieniana główka.
Ja mam teraz u siebie pokrętło przegubowe toptula 600mm i daje radę. Można skakać po nim przy odkręcaniu śrub.
Mam też zestaw kluczy wspomnianego powerfixa z lidla i jestem zaskoczony jakością, naprawdę dają rade. Grzechotki wytrzymują siłę rąk, nigdy nie zakładałem rury bo od tego mam pokrętło przegubowe.
Mam jeszcze taką poniemiecką grzechotkę która się kręci w jedną stronę i trzeba ją obracać jak chce się kręcić w drugą stronę (pewnie kojarzycie jak to działa u nas też takie kiedyś były) i ona bez problemu wytrzymuje przedłużanie rurami.
Mam do tego płasko-oczkowe kluczę przywiezione kiedyś z niemiec.
Miałem też okazje pracować grzechotką z teleskopową rękojeścią NEO i też jest wytrzymała. Pracowałem też kluczami kuźnia i też nie są złe.
Ja mam teraz u siebie pokrętło przegubowe toptula 600mm i daje radę. Można skakać po nim przy odkręcaniu śrub.
Mam też zestaw kluczy wspomnianego powerfixa z lidla i jestem zaskoczony jakością, naprawdę dają rade. Grzechotki wytrzymują siłę rąk, nigdy nie zakładałem rury bo od tego mam pokrętło przegubowe.
Mam jeszcze taką poniemiecką grzechotkę która się kręci w jedną stronę i trzeba ją obracać jak chce się kręcić w drugą stronę (pewnie kojarzycie jak to działa u nas też takie kiedyś były) i ona bez problemu wytrzymuje przedłużanie rurami.
Mam do tego płasko-oczkowe kluczę przywiezione kiedyś z niemiec.
Miałem też okazje pracować grzechotką z teleskopową rękojeścią NEO i też jest wytrzymała. Pracowałem też kluczami kuźnia i też nie są złe.