Diesel czy benzyniak?
Moderatorzy: Ryba, Sajmooon, Zielkq, Maniek-ol
Diesel czy benzyniak?
Obecnie mam micrę bezynową, ale za jakieś 2 do 3 lat planuję zakup czegoś większego i z lepszymi osiągami - i tu moje pytanie: czy lepiej zainwestować w samochód z silnikiem benzynowym czy diesla? Można to jakoś w ogóle porównać? Chodzi mi o ekonomiczność, trwałość, zachowanie w nietypowych sytuacjach itp. Wszelkie porady mile widziane - usiłuję wzbogacić się w wiedzę
Ja sobie wyliczałem na różne sposoby i wyszło mi auto benzynowe z LPG ma bardzo podobne koszty (pod względem zużycia paliwa) do diesla. Z tego też powodu wybrałem benz + LPG. Porównanie samej benzyny do diesla jak dla mnie nie ma sensu, bo to są 2 różne światy. Albo chcesz oszczędnego klekota albo paliwożercę i lepsza moc/elastyczność. LPG zwraca się po 15-20 tyś km czyli około 1,5 może 2 lata, potem oszczędzasz już. Ktoś powie, że LPG zabija auto może po iluś setkach tysięcy silnik ulegnie uszkodzeniu (choć na razie nikt nie zrobił na ten temat żadnych badań), ale przez ten okres zaoszczędzę tyle kasy, że będę miał na nowe auto
Diesle znoszą niby większe przebiegi, ale widziałem benzyniaki co mają 400-500 tyś km, więc wytrzymałość w dzisiejszych czasach jest zbliżona. Są cięższe, problemy z odpalaniem ich w zimę to mity, droższy filtr paliwa, trzeba dbać o turbinę (najgorzej jak poprzednik nie dbał), potrafią zakopcić wydalając rakotwórcze PPMy, no i trochę inna charakterystyka jazdy niż benzyniakiem. To tak z grubsza, bo czy diesel czy benz zależy od wielu czynników, ale głównie od nabywcy i jego oczekiwań
Diesle znoszą niby większe przebiegi, ale widziałem benzyniaki co mają 400-500 tyś km, więc wytrzymałość w dzisiejszych czasach jest zbliżona. Są cięższe, problemy z odpalaniem ich w zimę to mity, droższy filtr paliwa, trzeba dbać o turbinę (najgorzej jak poprzednik nie dbał), potrafią zakopcić wydalając rakotwórcze PPMy, no i trochę inna charakterystyka jazdy niż benzyniakiem. To tak z grubsza, bo czy diesel czy benz zależy od wielu czynników, ale głównie od nabywcy i jego oczekiwań
no tu akurat miałbym nieco inne zdanie .... dzisiejsze diesle mają lepszą elastyczność od benzyny ze zwględu na powszechnie stosowana turbinę. Pojemność powiedzmy 1.8-2.0 w benzynie bez T i diesel z T - takie sa najczęściej spotykane - jest spora różnica w spalaniu jak i komforcie jazdy na korzyść diesla. Takie są moje odczucia.Truszczu pisze:Albo chcesz oszczędnego klekota albo paliwożercę i lepsza moc/elastyczność.
Z nissanem od 2005 roku
Z elastycznością między benzyną a dieslem to śliska sprawa dla mnie minimalnie zawsze lepszy jest benzyniak, choć poszperałem bo pamiętałem z zajęć, że jest jakiś wzór elastyczność, teraz każdy może policzyć ile ma i porównać dane z innymi
http://autofoto.pl/blogs/blog_silnika/a ... t-das.aspx
Ale skoro mamy porównywać auta typu diesel i benzyna to dajmy obu szansę i porównajmy benzynkę uturbioną a diesla, niestety diesel zawsze przegra w tym wypadku. Niestety z ropy nie da się wydusić bez specjalnych przeróbek obrotów jak w benzyniaku.
Co nie znaczy że nie lubię diesli, bo mam takowego, fajnie mało spali w trasie w mieście więcej, ale o wiele lepiej i taniej jeździ mi się primerką Silniki diesla więcej wytrzymują, ale turbiny eksploatowane po mieście na krótkich odcinkach (często widzę gaszonego diesla jak się jeszcze toczy) długo nie wytrzymają, potem kupujemy od kogoś takie auto i po chwili do remontu
Wg. mnie najlepiej kupić benzynkę z małym przebiegiem i zagazowac, bo poza szybszą korozją wydechu i poceniem się butli gaz nie ma wielu więcej wad
http://autofoto.pl/blogs/blog_silnika/a ... t-das.aspx
Ale skoro mamy porównywać auta typu diesel i benzyna to dajmy obu szansę i porównajmy benzynkę uturbioną a diesla, niestety diesel zawsze przegra w tym wypadku. Niestety z ropy nie da się wydusić bez specjalnych przeróbek obrotów jak w benzyniaku.
Co nie znaczy że nie lubię diesli, bo mam takowego, fajnie mało spali w trasie w mieście więcej, ale o wiele lepiej i taniej jeździ mi się primerką Silniki diesla więcej wytrzymują, ale turbiny eksploatowane po mieście na krótkich odcinkach (często widzę gaszonego diesla jak się jeszcze toczy) długo nie wytrzymają, potem kupujemy od kogoś takie auto i po chwili do remontu
Wg. mnie najlepiej kupić benzynkę z małym przebiegiem i zagazowac, bo poza szybszą korozją wydechu i poceniem się butli gaz nie ma wielu więcej wad
dodatkowe pytanie - czy to ma być auto nowe czy używane/ i do czego używane dojazd do pracy i czasami większy dystans (wakacje) czy duże "przeloty"
jeśli nowe - to diesel ma sens, jeśli używane to są możliwe dość spore koszty - filtr cząstek stałych, koło dwumasowe, wtryskiwacze, pompy wtryskowe
krótkie dystanse również nie sprzyjają dieslowi
jeśli nowe - to diesel ma sens, jeśli używane to są możliwe dość spore koszty - filtr cząstek stałych, koło dwumasowe, wtryskiwacze, pompy wtryskowe
krótkie dystanse również nie sprzyjają dieslowi
1.8 acenta xenon 2006 TTI TCB 880 + Midland ML-145
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
moze i sa dobre i nie klekotaja te dzisiejsze diesle,ale jak cos sie popsuje,to uuuu z portwelika ubywa,a popsuc mozna łatwo,pełno elektroniki comon rail-e,pompowtryskiwacze,wszystko na pop....j elektronice,i byle jakie paliwo i amba,ostatnio kolega w 4 letnim mondeo miał awarie wtryskiwaczy i cos tam ,koszt ponad 2 tysie,złapał sie za głowe hehe.A co do diesla to oczywiscie tylko japonski,moze mniej mocy maja od niemieckich diesli ale za to góruje to zywotnoscią
no to jeśli mamy tak porównywać to zmniejszmy jeszcze liczbe oktanową benzyny do wartości ropyto wtedy diesel zawse będzie górąTruszczu pisze:Ale skoro mamy porównywać auta typu diesel i benzyna to dajmy obu szansę i porównajmy benzynkę uturbioną a diesla, niestety diesel zawsze przegra w tym wypadku.
[ Dodano: 2010-01-12, 19:05 ]
a po co Ci obroty skoro moment masz z niskich obrotów?Truszczu pisze:Niestety z ropy nie da się wydusić bez specjalnych przeróbek obrotów jak w benzyniaku
[ Dodano: 2010-01-12, 19:07 ]
a ja się tu nie zgodze mimo że mam japńskiego diesla uważam że vw robi najlepsze diesleChemik pisze:A co do diesla to oczywiscie tylko japonski,moze mniej mocy maja od niemieckich diesli ale za to góruje to zywotnoscią
FIAT PUNTO 1.2 75KM
RENAULT MEGANE 1.4 75KM
NISSAN ALMERA N16 2.2DI 110KM
FORD MONDEO MKIII 1.8 DURATEC 126KM
FORD MONDEO MKII 2.0 TDCI 130KM
FORD MONDEO MKIV 2,0 TDCI 160KM
RENAULT MEGANE 1.4 75KM
NISSAN ALMERA N16 2.2DI 110KM
FORD MONDEO MKIII 1.8 DURATEC 126KM
FORD MONDEO MKII 2.0 TDCI 130KM
FORD MONDEO MKIV 2,0 TDCI 160KM
pochwal się której generacji jest Twoja micra i ile kilometrów robisz sredno rocznie. możemy się pobawić w porównanie.Unexy pisze:mam micrę bezynową
moja to zwykły, tradycyjny diesel 1,5. poza tym, ze wolno zbiera się spod świateł to nie narzekam.
miałam okazje prowadzić nowocześniejszego dieselka na dłuższej trasie o mniejszej pojemności bo 1,4 ale zbierał się dużo lepiej.
W tej chwili na benzyniak bym się nie zamieniła
No tak a jakby fotoogniwa miały większa sprawność, nie potrzebowalibyśmy paliwa ropopochodnegowert pisze:no to jeśli mamy tak porównywać to zmniejszmy jeszcze liczbe oktanową benzyny do wartości ropyto wtedy diesel zawse będzie górą
No tak, ale to dzięki turbinie...wert pisze:a po co Ci obroty skoro moment masz z niskich obrotów?
Generalnie co użytkownik to inna opinia. Ja preferuję benzynę, może być z lpg ale sam mam bez lpg i po przejechaniu się dieslem ojca stwierdzam, że to nie to samo to nie ten sam klimat a co do oszczędności to ok diesel jest tańszy ... ale o ile ? To jest pytanie. Bo jak się spokojnie jeździ średniej wielkości benzyniakiem to różnica wychodzi nie taka ogromna zwłaszcza jak ktoś robi 30-50 km dziennie a nie 300-500 km. Dlatego Unexy, musisz określić się w tym czy więcej jeździsz po mieście z krótkimi dystansami ze sporadycznym wypadem w trasę, czy trasa przeważa a miasto sporadycznie. I następnie najlepiej wypróbować benzynę, benzynę + lpg i diesla żebyś mogła sama określić co Ci najbardziej pasuje.
Była Padlina:
Sajmooon'owa "Padlina"
Była Gruzz Operacyjna:
Sentra B15 Gruzz in da Haułs
Nissan jeszcze będzie... coming soon [2022]
Sajmooon'owa "Padlina"
Była Gruzz Operacyjna:
Sentra B15 Gruzz in da Haułs
Nissan jeszcze będzie... coming soon [2022]
Mi chodzi o porównanie samochodów ogólnie dostępnych na rynku. Benzyne z T ciężko kupić ale diesla z T masz na pęczki i właśnie dzięki temu tak porównuję bo sam miałem dylemat zanim kupiłem focusa.Truszczu pisze:Ale skoro mamy porównywać auta typu diesel i benzyna to dajmy obu szansę i porównajmy benzynkę uturbioną a diesla, niestety diesel zawsze przegra w tym wypadku.
Awarie się zdarzają niezależnie czy to benzyna czy diesel choc ten drugi ma więcej elementów generujących prawdopodobne naprawy. Dlatego Tdiesla warto kupić z pewnego źródła i wykazać sie większa uwagą eksploatacyjną.
Z nissanem od 2005 roku
Szymeq, ja też mam ff1 tylko przed liftem i 1.8tddi. Bardzo przyjemne i wygodne autko i nie żałuję tego wyboru. Choć fachowcy (dobry renomowany diesel'owski zakład) rozłożyli ręce i nie wiedzą czemu kopci
W sumie to chyba dobre źródło i dobry, udokumentowany stan auta u mnie zadecydował, że kupiłem primerę 1.8, bo w planach miałem carismę 1.6.
W sumie to chyba dobre źródło i dobry, udokumentowany stan auta u mnie zadecydował, że kupiłem primerę 1.8, bo w planach miałem carismę 1.6.
Słuchajcie dywagacje nt co jest lepsza: Pb czy ON to tak jak przysłowiowa dyskusja nt. wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem...
Każdy będzie miał swoje racje, obiektywne/subiektywne odczucia itp. Nie tylko w mocy, przyśpieszeniach ale i spalaniu (mój GA16 pali mniej Pb niż poprzedni CD20 ON'u ).
Trzeba byłoby porównać bezwzględne suche dane takie jak: spalanie, ceny paliw, przeglądów, części, materiałów eksploatacyjnych...
Nie ma się co oszukiwać, pomimo niższego spalania i niewiele tańszego paliwa i cen przeglądów okresowych, do benzyniaka (tu chodzi mi o różnicę między GA16 a CD20) materiały eksploatacyjne są sporo tańsze (sam filtr oleju w dieslu kosztuje tyle co powietrza i oleju w benzyniaku i jeszcze reszta zostaje...)...
Trzeba sobie teraz odpowiedzieć na pytanie, czy w ramach tej (w cale nie tak wielkiej) oszczędności jesteśmy w stanie znieść charakter silnika dieslowego...
Unexy jeśli bardzo chcesz to mogę w wolnej chwili pokusić się o podsumowanie kosztów eksploatacji sunny z obydwoma silnikami na dystansie ok. 30kkm...
Każdy będzie miał swoje racje, obiektywne/subiektywne odczucia itp. Nie tylko w mocy, przyśpieszeniach ale i spalaniu (mój GA16 pali mniej Pb niż poprzedni CD20 ON'u ).
Trzeba byłoby porównać bezwzględne suche dane takie jak: spalanie, ceny paliw, przeglądów, części, materiałów eksploatacyjnych...
Nie ma się co oszukiwać, pomimo niższego spalania i niewiele tańszego paliwa i cen przeglądów okresowych, do benzyniaka (tu chodzi mi o różnicę między GA16 a CD20) materiały eksploatacyjne są sporo tańsze (sam filtr oleju w dieslu kosztuje tyle co powietrza i oleju w benzyniaku i jeszcze reszta zostaje...)...
Trzeba sobie teraz odpowiedzieć na pytanie, czy w ramach tej (w cale nie tak wielkiej) oszczędności jesteśmy w stanie znieść charakter silnika dieslowego...
Unexy jeśli bardzo chcesz to mogę w wolnej chwili pokusić się o podsumowanie kosztów eksploatacji sunny z obydwoma silnikami na dystansie ok. 30kkm...
Fura jest niezła i turla fele
- sergiej
- fanatyk nissana
- Posty: 4155
- Rejestracja: 2009-12-07, 20:01
- Lokalizacja: Szczecin k.Kluczkowa
diesel kopci diesel czadzi diesel nigdy cie nie zdradzi ...takie powiedzenie mi sie przypomnialo ...nie ma dwoch zdan ...jesli sie dba o diesla to bedzie zawsze tanszy ...wezmy np spalanie sr20de w ruchu miejskim ...pali napewno ponad 10/100 a jak ktos mowi ze mniej to pewnie klamie ...ja tam nawet stawiam ze zima to spokojnie 12/100 ...koszt przejechania 100 km ponad 50 zl ... bylejaki diesel o tej pojemnosci nie spali wiecj niz 7 litrow ... czyli 28 zl... oszczednosc 22 zl na 100 km ... w skali roku to sie robi pare tys zl ...i nawet jak nam sie cos zepsuje to mamy na naprawe ... reasumujac moim zdaniem diesel tanszy ... ale i tak wole jezdzic benzyna
Jak się kupuje td to moim zdaniem trzeba 10x ostrożniej podchodzić do wyboru konkretnego egzemplarza, bo zakatowanych nie brakuje na rynku. Na przykładzie ja kupiłem starą benzynę z 97 - 2.0, kolega kupił 2.5tdi z 2002 roku, automat, czteronapęd - bo miał być mega tani. Zrobił rozrząd - 2,5 tysia - u mnie łańcuch, padł alternator, problem z wtryskami i jeszcze kilka innych pierdół - wpakował w ciągu półtora roku ponad 10 tysi. Teraz czeka go naprawa zawieszenia i hamulce się szukują. Spalanie przy jego jeździe, mieszanej - przyznaje się do 8litrów. Za 10k zł to przeliczcie sobie ile ja mam paliwa. Z td jest fajnie ale jak nic nie padnie. Poczytaj ile kosztuje czyszczenie filtra DPF, dwómas, wtryski i naprawy pompy i turbiny. To się często zdarza.
To jeśli chodzi o koszty, bo to jaką kto charakterystykę silnika woli to już indywidualna sprawa - najlepiej żeby była jak w silniku elektrycznym - hehe.
To jeśli chodzi o koszty, bo to jaką kto charakterystykę silnika woli to już indywidualna sprawa - najlepiej żeby była jak w silniku elektrycznym - hehe.
Była P11 2.0 16V - rozbita
Jest P11.144 2.0 16V LPG oraz Accord VII 2.4 LPG
Jest P11.144 2.0 16V LPG oraz Accord VII 2.4 LPG
- hansior
- doświadczony forumowicz
- Posty: 202
- Rejestracja: 2009-12-15, 00:24
- Lokalizacja: Poręba k. Zawiercia
Ja jestem zdania że jeśli diesel to tylko coś z nowych aut...fakt, dwumasa itp, ale jesli kupi się młody egzemplarz istnieje duże prawdopodobieństwo że trochę pojezdzi...
Kolega kupił 10 letniego golfa IV w tdi z przebiegiem "ok 200" tys . Ma go troche ponad rok a w silnik włożył już wartość mojej nysy albo i więcej, a na domiar złego chyba powoli pada turbina. Ale jego 10 l diesel ma pewnie ze 400 kkm albo i więcej, równoroczna benzyna pewnie nie miałaby takiego przebiegu...
A co do np gazu to najbardziej skomplikowana instalacja będzie prostsza niż najprostszy diesel obecnie produkowany
Kolega kupił 10 letniego golfa IV w tdi z przebiegiem "ok 200" tys . Ma go troche ponad rok a w silnik włożył już wartość mojej nysy albo i więcej, a na domiar złego chyba powoli pada turbina. Ale jego 10 l diesel ma pewnie ze 400 kkm albo i więcej, równoroczna benzyna pewnie nie miałaby takiego przebiegu...
A co do np gazu to najbardziej skomplikowana instalacja będzie prostsza niż najprostszy diesel obecnie produkowany
CENTO & NYSKA
SPRZEDAM 4 OPONKI 175/65r14 Dębica Furio
SPRZEDAM 4 OPONKI 175/65r14 Dębica Furio
Jak Cię stać to oczywiście... Jak pracowałem sobie i to co zarobiłem miałem dla siebie bo pasożytowałem w domu na rodzinie to też tak mówiłem... Jak jeździsz i sam na siebie zarabiasz to już nie jest Ci tak łatwo mówić... Wszystko ma swoje wady i zalety. Ja się trzymam benzyna + gaz bo mi tak wygodniej i tyle...BESEL_ pisze: jeśli benzyna to bez gazu
Diesel jest ostatnim typem silnika jaki bym wybrał. Po pierwsze, jego nieśmiertelność to już mit z zamierzchłych czasów a fatalnie awaryjny 2.0 TDI VAG to powolny gwóźdź do trumny spuścizny po Rudolfie Dieslu. Dodatkowym bonusem jest tutaj jest polska rzeczywistość, a uściślając - polskiego chrztu paliwo, które pozwala na urozmaicanie awarii Diesli w naszym pięknym kraju o padające filtry cząsteczek stałych, pompy wtryskowe, wtryskiwacze, szyny wtryskowe, powycierane wałki rozrządu, uszkodzone zawory itp. Bądźmy szczerzy - bezawaryjnie to przepala cały ten szajs chyba jedynie stary Merc 200D.
Do tego bezsensowne, ale ciągle rygorystycznie zaostrzające się normy ochrony środowiska skutecznie eliminują starsze Diesle z użytku - nam też niewiele czasu swobody zostało.
Zresztą nie bez powodu Honda ogłosiła wycofanie z projektu Diesla (mimo, iż i-CTDI był bardzo chwalonym silnikiem), a w kuluarach ćwierkają i rychłym wycofaniu się z tego segmentu silników przez Mazdę, Toyotę, Nissana i BMW.
Aha, jeszcze jedna mała ciekawostka:
Do tego bezsensowne, ale ciągle rygorystycznie zaostrzające się normy ochrony środowiska skutecznie eliminują starsze Diesle z użytku - nam też niewiele czasu swobody zostało.
Zresztą nie bez powodu Honda ogłosiła wycofanie z projektu Diesla (mimo, iż i-CTDI był bardzo chwalonym silnikiem), a w kuluarach ćwierkają i rychłym wycofaniu się z tego segmentu silników przez Mazdę, Toyotę, Nissana i BMW.
Aha, jeszcze jedna mała ciekawostka:
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 44
- Rejestracja: 2009-12-14, 22:37
- Lokalizacja: Marki/Wa-wa
za nim wycofa się jakaś firma z diesli muszą być spełnione warunki: mieć opanowaną technologię Hybrydy oraz małe silniki benzynowe FSI Turbo oraz dużo sprzedawać na runku USA.Quattro pisze:
Zresztą nie bez powodu Honda ogłosiła wycofanie z projektu Diesla (mimo, iż i-CTDI był bardzo chwalonym silnikiem), a w kuluarach ćwierkają i rychłym wycofaniu się z tego segmentu silników przez Mazdę, Toyotę, Nissana i BMW.
na tą chwile to mocna w hybrydach jest tylko Toyota , Honda się szybko uczy
Parę moich spostrzeżeń w sprawie benzyna vs diesel, choć w moich rozważaniach brałem pod uwagę benzyna+lpg vs diesel.
Bardzo dużo zależy od wieku auta. Ja brałem pod uwagę auta o wieku 5-10 lat.
Wychodziło mi często, że kupno benzynki i zagazowanie jej dobrą instalacją będzie kosztowało mniej więcej jak zakup diesla o podobnej mocy. Po takim zabiegu koszty paliwa również będą porównywalne.
Jeśli chodzi o sposób oddawania mocy - osobiście pasuje mi charakterystyka diesla przy codziennym turlaniu, bo ciągnie mocno z dołu. Z drugiej strony możemy szukać benzynki z turbiną (np w miarę popularne 1.8T z grupy VW), co da podobne efekty. Lub kupić wolnossaka o większej pojemności, ale to z kolei pociąga większe koszty ubezpieczenia.
Dochodzi do tego jeszcze stan techniczny auta w momencie zakupu. Na zachodzie lpg nie jest popularne, więc diesle służą do ganiania na długich dystansach. Tacy np Niemcy nie są głupi i nie kupują diesli żeby nimi jeździć do kościoła co niedzielę. Mój szwagier kupił w Niemczech roczne Toledo z przebiegiem 40 tys km. Coś to mówi o ich przebiegach. Tak więc wg mnie starsze auto z benzyną to mniejsze ryzyko niż diesel.
Bo z przebiegiem wiążą się koszty utrzymania. Powiedziałbym że nawet po długim dystansie benzynki są mniej kapryśne od diesli. Raczej nie spotyka się w nich problemów z zapchanymi wtryskami czy padniętymi kołami dwumasowymi. A każda taka operacja to nie kilkaset zł, tylko o jeden rząd więcej.
Kończąc mój przydługi wywód - ja rozkminiałem i jak widać wziąłem dużą benzynę i ją zagazowałem
[ Dodano: 2010-01-17, 11:56 ]
Kiedyś wyczytałem podobne informacje gdzie indziej w sieci i od tamtej pory zawsze przy porównaniu silników biorę pod uwagę przełożenia skrzyni biegów
Bardzo dużo zależy od wieku auta. Ja brałem pod uwagę auta o wieku 5-10 lat.
Wychodziło mi często, że kupno benzynki i zagazowanie jej dobrą instalacją będzie kosztowało mniej więcej jak zakup diesla o podobnej mocy. Po takim zabiegu koszty paliwa również będą porównywalne.
Jeśli chodzi o sposób oddawania mocy - osobiście pasuje mi charakterystyka diesla przy codziennym turlaniu, bo ciągnie mocno z dołu. Z drugiej strony możemy szukać benzynki z turbiną (np w miarę popularne 1.8T z grupy VW), co da podobne efekty. Lub kupić wolnossaka o większej pojemności, ale to z kolei pociąga większe koszty ubezpieczenia.
Dochodzi do tego jeszcze stan techniczny auta w momencie zakupu. Na zachodzie lpg nie jest popularne, więc diesle służą do ganiania na długich dystansach. Tacy np Niemcy nie są głupi i nie kupują diesli żeby nimi jeździć do kościoła co niedzielę. Mój szwagier kupił w Niemczech roczne Toledo z przebiegiem 40 tys km. Coś to mówi o ich przebiegach. Tak więc wg mnie starsze auto z benzyną to mniejsze ryzyko niż diesel.
Bo z przebiegiem wiążą się koszty utrzymania. Powiedziałbym że nawet po długim dystansie benzynki są mniej kapryśne od diesli. Raczej nie spotyka się w nich problemów z zapchanymi wtryskami czy padniętymi kołami dwumasowymi. A każda taka operacja to nie kilkaset zł, tylko o jeden rząd więcej.
Kończąc mój przydługi wywód - ja rozkminiałem i jak widać wziąłem dużą benzynę i ją zagazowałem
[ Dodano: 2010-01-17, 11:56 ]
Bardzo dobry artykuł.Quattro pisze: Aha, jeszcze jedna mała ciekawostka:
Kiedyś wyczytałem podobne informacje gdzie indziej w sieci i od tamtej pory zawsze przy porównaniu silników biorę pod uwagę przełożenia skrzyni biegów
- johny_fellow
- fanatyk nissana
- Posty: 1837
- Rejestracja: 2009-12-07, 12:57
- Lokalizacja: CHOJNICE
- Kontakt:
Jak wszysc opiniują to ja też
Jak już wyżej napisano - diesla opłaca się kupić gdy robi się duże przebiegi (conajmniej 30-40 tkm rocznie), jak się go kupuje to najlepiej z pewnego źródła albo nóweczkę. Diesel w zakupie jest droższy od benzyniaka. Ze starymi i wysłużonymi bywa sporo problemów (chociaż 1.6 TDI VW jest chyba nie do zajechania).
Benzyna jest łatwiejsza w eksploatacji i naprawach. Benzyna z LPG jest w stanie utrzymać koszty na poziomie nowoczesnych diesli (ja płacę ok.20 zł/100km). Ja mam właśnie benzynke z LPG, śmigam ok. 30 tkm rocznie i następny samochód jaki kupie to będzie benzyna bez LPG bo wolę aby to było zamontowane za mojej kadencji posiadania samochodu, bez szczędzenia na to złotówek.
Jak już wyżej napisano - diesla opłaca się kupić gdy robi się duże przebiegi (conajmniej 30-40 tkm rocznie), jak się go kupuje to najlepiej z pewnego źródła albo nóweczkę. Diesel w zakupie jest droższy od benzyniaka. Ze starymi i wysłużonymi bywa sporo problemów (chociaż 1.6 TDI VW jest chyba nie do zajechania).
Benzyna jest łatwiejsza w eksploatacji i naprawach. Benzyna z LPG jest w stanie utrzymać koszty na poziomie nowoczesnych diesli (ja płacę ok.20 zł/100km). Ja mam właśnie benzynke z LPG, śmigam ok. 30 tkm rocznie i następny samochód jaki kupie to będzie benzyna bez LPG bo wolę aby to było zamontowane za mojej kadencji posiadania samochodu, bez szczędzenia na to złotówek.
Znowu z NISSANem
Były:
- Micra K11, 2001 r., CG10DE;
- 100 NX B13, 1992 r., GA16DS;
- Primera P11, 1996 r., SR20DE;
- MAXIMA A33 QX, 2001 r., VQ30DEK.
http://www.agent-pzu.lukasz-ufnal.pl
Były:
- Micra K11, 2001 r., CG10DE;
- 100 NX B13, 1992 r., GA16DS;
- Primera P11, 1996 r., SR20DE;
- MAXIMA A33 QX, 2001 r., VQ30DEK.
http://www.agent-pzu.lukasz-ufnal.pl
Różnica w cenie On - Pb jest coraz mniejsza i nie będę robił gał na stacji benzynowej jak ceny zrównają się lub ropa będzie droższa od benzyny.BESEL_ pisze:dzisiejsze diesle to nie klekoty.wysoka kultura pracy, moment obrotowy i ceny ON biją na łeb benzyniaki. jeśli benzyna to bez gazu
Zasoby ropy kończą się kolego. To będzie argument do podwyżki cen diesla ale może spowodować, że ceny aut na ropę spadną.
Minusy to droższy serwis diesla oraz ryzyko awarii, które nie są tanie.
Jak kupować to auto, które jeździ na bardziej szlachetnym paliwie-czyli benzynie.
Jeżeli ma się mało kasy to instalacja gazowa.
Przy dużych silnikach spalanie diesla jest i tak ponad 12 litrów na 100 km także warto rozważyć motor benzynowy np 4 litry i mieć komfort użytkowania, przyspieszenie, bezpieczeństwo.
Rozumiem kolego, że albo masz wiele kasy lub 1 samochód.
Ja mam kilka i postanowiłem wydać kilka tysięcy zł w instalacje gazową chociaż ze względów ekonomicznych.
W skali roku można zaoszczędzić na wakacje 2 tygodniowe np. dla 2 osób, a nie piszę o takich za 4000 zł tylko bardziej prestiżowych.
Ktoś kiedyś powiedział, że dawniej auta naprawdę budowano z blachy i stali, drewno było dodatkiem a plastiku używano do wysadzania mostów ...
Właśnie ja tak zrobiłem i uważam to za najlepszy wybór na rynku używanych aut. Kupić benzynkę z małym przebiegiem i samemu LPG wstawić.johny_fellow pisze:następny samochód jaki kupie to będzie benzyna bez LPG bo wolę aby to było zamontowane za mojej kadencji posiadania samochodu, bez szczędzenia na to złotówek.
- GrzegorzPPP
- aktywny forumowicz
- Posty: 179
- Rejestracja: 2009-12-10, 13:06
- Lokalizacja: Siedlce
- theant
- wiem o czym pisze
- Posty: 65
- Rejestracja: 2009-12-10, 10:59
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontakt:
A benzyna to niby z czego jest robiona? Z tego samego co ON i jej cena jest wyższa tylko dlatego że proces jej wytwarzania jest droższy. Faktycznie był w tamtym roku (?) krótki okres że ON był 4-5 groszy droższy od benzyny, ale ta sytuacja miała źródło zupełnie gdzie indziej niż w "kończących się zasobach ropy". A te się tak szybko nie skończą, ci którzy twierdzą inaczej mają w tym swój cel - większą kasę.B 52 pisze:Zasoby ropy kończą się kolego. To będzie argument do podwyżki cen diesla ale może spowodować, że ceny aut na ropę spadną.
Nissan N16 '01 2.2Di +CAI -EGR
Przód: JVC KD-G322 +Hertz DSK 165 v2
Bagażnik: CarPower HPB-602 +STX GDN 30-300-4 AP@17l closed
Przód: JVC KD-G322 +Hertz DSK 165 v2
Bagażnik: CarPower HPB-602 +STX GDN 30-300-4 AP@17l closed