Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

[N16] Przepalający się tranzystor od dmuchawy

Moderator: sergiej

Krystian
nowy na forum
Posty: 1
Rejestracja: 2011-10-08, 22:10
Lokalizacja: Warszawa

[N16] Przepalający się tranzystor od dmuchawy

Post autor: Krystian » 2011-10-08, 23:10

Witam.
Chciałem podłączyć się do tematu gdyż mam podobny problem ale chyba trochę bardziej skomplikowany.
po odgrzybianiu klimatyzacji preparatem w sprayu (dozowany w kanał po wyjęciu filtra przeciwpyłkowego) przestał działać nawiew powietrza. Zacząłem szukać informacji na różnych forach i dowiedziałem się, że przyczyna tkwi w rezystorze/ opornicy dmuchawy (w wersji po FL jest podobna/taka sama jak w P12). Wewnątrz jest m.in. opornik termiczny i tranzystor. Objawy wskazywały na opornik termiczny, dlatego zabrałem się za lutowanie i wymieniłem na nowy. Dmuchawa oczywiście ruszyła, ale nie na długo gdyż na 2 dzień problem powrócił. Tym razem okazało się, że padł tranzystor. Z informacji zdobytych w internecie dowiedziałem się że oryginału nie kupię a zamiennikiem może być typ 2SK2500, IRFP150 lub BUZ11. Udało się dokupić BUZ11, wymieniłem ale ze względu na to że jest on troszkę cieńszy w miejscu gdzie wkręcamy śrubkę przez przeoczenie nie dokręciłem go mocno do radiatora....
Po podłączeniu dmuchawa działała ale również tylko przez kilka minut... spalił się tranzystor. Przyczyną może być słaby docisk do radiatora lub coś innego...
Zacząłem czytać ponownie i dowiedziałem się że przyczyną takiego obrotu sprawy może być silnik dmuchawy i zanieczyszczone szczotki silnika. Zacząłem rozkręcać co się dało po stronie pasażera aby dostać się do silnika. Ku mojemu zdziwieniu wyjęcie silnika dmuchawy graniczy z cudem! Wykręciłem chyba ze 40 śrubek, poobdzierałem ręce aby się do nich dostać i w końcu udało mi się dostać do silnika (ale niestety wyjąć go nie mogłem gdyż nie potrafiłem odczepić go od kabli zasilających... Na dnie tej plastikowej obudowy zebrana była spora ilość smolistej substancji (coś w rodzaju oleju- spłynęło prawdopodobnie po dozowaniu odgrzybiacza do klimy) co starannie starałem się oczyścić. Niestety dostęp do szczotek silnika był na tyle utrudniony że psiknąłem WD 40 wytarłem i skręciłem ponownie całość.
Pytanie do osób które wiedzą coś na ten temat:
1. czy jest sens ponownie kupić i lutować nowe części przed ponownym wyjęciu silnika i dokładnym oczyszczeniu szczotek?
2. czy zanieczyszczone szczotki mogę powodować palenie się tranzystora?
3. czy olej zebrany na dnie plastiku w którym siedzi silnik mogł mieć wpływ na powstanie zwarcia które istnieje cały czas i powoduje przepalanie się tranzystora?
4. czy ktoś wyjmował już silnik dmuchawy i potrafi udzielić instrukcji jak to zrobić?

Dodam tylko że silnik jest sprawny (podpięty na krótko kręci dmuchawą, ale spinacz którym to robiłem momentalnie się rozgrzewa). Ponadto zanim tranzystor uległ przepaleniu całe urządzenie (radiator) mocno się nagrzał- dosłownie w minutę.


BARDZO proszę o pomocy bo już nie wiem co mam robić a zima się zbliża i nadmuch niewątpliwie będzie potrzebny :)

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka”