osoby ze szklana kula ktora podpowie na co zwrocic uwage, stan faktyczny taki -> jest almera n15, zalozony lpg, nic nie stuka, wszystko super poza tym ze ostatnio robi sporo problemow, gdyz w czasie jazdy gasnie, po czym nie da sie jej odpalic. Poki jezdze w okolicach miejsca zamieszkania to nie ma z tym problemu, boje sie natomiast gdzies dalej wyjechac.
Powyzszy objaw znika jak za pomoca zaczarowanej rozdzki po kilku godzinach, tzn. normalnie odpala, od pierwszego razu i smiga jak szalona

ech wybaczcie zartobliwy ton mojej wypowiedzi ale strasznie irytujacy to problem.
Celuje ze to wadliwy immoblilizer, chcialbym go raz na zawsze wymontowac, badz zamontowac jakis emulator. Mozecie cos doradzic? jak sie zmierzyc z problemem, co moze jeszcze ewentualnie sprawdzic?