[P10/WP10] Pękła półoś
: 2009-12-03, 15:07
Właśnie urwała mi się półośka w mojej P10 i czeka mnie jej wymiana.
Jak ktoś już przerabiał ten temat to niech napisze co i jak.
Ile taka półośka może kosztować i czy warto zakładać używaną (jak gdzieś dostanę).Czy można ją wymienić samemu czy lepiej to zlecić jakiemuś warsztatowi.
__________________________________________________________________________________
To po prostu wada tych samochodów - półośka jak nie wierzysz potrafi pęknąć jak na jedynce delikatnie toczysz sie w korku ulicznym, bez żadnego zrywania, szarpania, czy pseudosportowej jazdy. Zmieniasz bieg z jedynki na dwójką i w trakcie wciskania sprzęgła słyszysz chrrup... i zostajesz na drodze.
Współczuje wszystkim - JC na Zakopiańskiej w Krakowie dorabia półośki metodą półprzemysłową - biorą surówkę - tocza i frezują - koszt o wiele tańszy niż kupno nowej a niekiedy nawet używki.
__________________________________________________________________________________
Przewaznie na poloskach sa zamontowane takie gumowe "pochlaniacze" drgan i tam czesto zbiera sie rdza ktora pomniejsza przekroj polosi i w koncu polos peka. Warto tam looknac.
__________________________________________________________________________________
Dlatego te podróby, które robi JC są bez pochłaniaczy drgań i znacznie grubsze.
JC
Kraków, ul. Radzikowskiego 168
tel. /012/ 626-46-50/1
Kraków, ul. Zakopiańska 301
tel./faks /012/ 267-47-77
__________________________________________________________________________________
Widze że nie tylko mnie to dotknęło i trochę to pocieszające.
U mnie padła z lewej strony.
Ja skorzystałem z pomocy www.motomax.pl i będę miał za 190 + 25 koszt wysyłki.
Żałuję tylko że najpierw wstawiłem go do warsztatu - policzyli sobie po 50 zł za przeguby z kazdej stony ośki, 30 za robotę i jeszcze koszt oleju co wyciekł ze skrzyni...
Myśle, że zrobiłbym to w garażu, chociaz może się mylę.
__________________________________________________________________________________
No to właśnie przyszła moja kolej. Właśnie przypchałem z kolegami auto pod dom. Na szczęście strzeliła na ostatnim skrzyżowaniu 200 m od domu. Prawa - chyba ta dłuższa, zaraz obok tego piepszonego tłumika od strony silnika. A miesiąc temu mechanik mówił żeby to wywalić - ale myślę że byłoby już i tak za późno. Jedyne co mnie w tym wszystkim pociesza to to, że nie stało się to na wczasach gdzieś w Bułgari lub Rumunii. Widzę, że większość poleca Motomax, więc zaraz do nich jutro przedzwonię - mam nadzieję, że w sobotę pracują.
Moje pytanko jest takie - czy jak strzelił ten wałek między przegubami to trzeba wymienić całą półośkę czy da się sam wałek, jeżeli przeguby są dobre?
Jakiego kosztu robocizny się spodziewać?
__________________________________________________________________________________
Ja zapłaciłem za wymianę 100 zł (Gdynia, w lutym chyba).
Jeśli przeguby są dobre, wystarczy wymienić samą półośkę (wałek).
__________________________________________________________________________________
Faktycznie wystarczy sam wałek - ale...
Ja swoje auto holowałem do domu jakieś 30 km, z prędkością około 50km/h - w tym czasie urwana półośka obracała sie w przegubie i obijała wszystko dookoła...
Po wymianie półośki okazało się że coś strasznie huczy i trzeba jeszcze było wymienić łożysko w kole - dodatkowe 200zł z robotą - fuck!
Podobno dlatego że holowałem auto za szybko, może i tak nie wiem, może już czas był na nie, ale w połowie dystansu cos z koła jeszcze bardziej chrobotało niż stukająca półoś, więc może to i z tego powodu.
W każdym razie uczulam by mieć to na uwadze!!!!
__________________________________________________________________________________
Przeżyłem pęknięcie lewej półosi w P10 1,6 16V (przebieg - magiczne 204 kkm) pod koniec sierpnia przy ruszaniu z miejsca i to bez większego ,,zrywania".
Mam rade jak holować - zerwany kikut od strony koła najlepiej podwiązać jakimś kawałkiem szmaty albo linki tak żeby zachować poziome ustawienie do podłoża. Kikut nie wpada wtedy w bicie i nie tłucze po wachaczu. Zrobiłem tak po przejechaniu około 5 km gdzie co chwilę waliło kikutem. Podwiązałem szmatą u góry na wachaczu i pod spodem kikuta - od tego momentu cholowałem jeszcze z 10 km i miałem święty spokój z biciem.
Proponuję tym, którym półoś nie pękła czym prędzej zrobić jej ,,przegląd" - najlepiej na zawsze usunąć tą gumową obejmę i zobaczyć co zostało pod gumą- u mnie średnica wałka wynosiła w dniu zerwania około 13 mm - zdrowej stali. Reszta to była po prostu rdza.
Pozdrawiam i życzę szczęścia - jeśli już pęka, niech to będzie jak najbliżej własnego domu albo warsztatu znajomego mechanika.
__________________________________________________________________________________
W motomaxie powiedzieli, ze nie wystarczy model i rocznik - mam przekazac dlugosc półośki i ilość frezów.
__________________________________________________________________________________
Polecam firme motomax www.polosie.pl dorobi mi taka polos za 190 zl plus wysylka 25 czyli lacznie zaplace 215 zl daja na to gwarancje oraz jakosciowo nie odbiegaja od oryginalu ( pomiar twardosciomierzem Rockwell )
__________________________________________________________________________________
a ja mam pytanko czy ktoś jets wstanie powiedzieć jaką bede miał półośke lewą bo prawą mam dł.435mm,zęby 32/32 moja primka 2,0 16v 96r p10 oczywiście za pomoc wielkie dzięki bo nie zdążyłem sie dobrać do lewej strony a chciałbym zamówić komplecik
....lekkie sprostowanie przysłali mi półośki i co sie okazało że po rozebraniu lewej wielkie zaskoczenie tam jest 395/32/25 taka półośka ale odesłałem starą do motomaxu i przysłali taką jaka powinna być.
__________________________________________________________________________________
z lewej strony miałem wałek półosi o długości 395mm i ilością frezów od skrzyni 25 a od koła 32
__________________________________________________________________________________
to z prawej powinno być 435/32/32 według wykazu u mnie było tak,sorki że nie pisałem ale nie byłem czasowy według wykazu jest jeszcze jeden wymiar ale do diesla 435/23/23
__________________________________________________________________________________
źródło: NKP
Jak ktoś już przerabiał ten temat to niech napisze co i jak.
Ile taka półośka może kosztować i czy warto zakładać używaną (jak gdzieś dostanę).Czy można ją wymienić samemu czy lepiej to zlecić jakiemuś warsztatowi.
__________________________________________________________________________________
To po prostu wada tych samochodów - półośka jak nie wierzysz potrafi pęknąć jak na jedynce delikatnie toczysz sie w korku ulicznym, bez żadnego zrywania, szarpania, czy pseudosportowej jazdy. Zmieniasz bieg z jedynki na dwójką i w trakcie wciskania sprzęgła słyszysz chrrup... i zostajesz na drodze.
Współczuje wszystkim - JC na Zakopiańskiej w Krakowie dorabia półośki metodą półprzemysłową - biorą surówkę - tocza i frezują - koszt o wiele tańszy niż kupno nowej a niekiedy nawet używki.
__________________________________________________________________________________
Przewaznie na poloskach sa zamontowane takie gumowe "pochlaniacze" drgan i tam czesto zbiera sie rdza ktora pomniejsza przekroj polosi i w koncu polos peka. Warto tam looknac.
__________________________________________________________________________________
Dlatego te podróby, które robi JC są bez pochłaniaczy drgań i znacznie grubsze.
JC
Kraków, ul. Radzikowskiego 168
tel. /012/ 626-46-50/1
Kraków, ul. Zakopiańska 301
tel./faks /012/ 267-47-77
__________________________________________________________________________________
Widze że nie tylko mnie to dotknęło i trochę to pocieszające.
U mnie padła z lewej strony.
Ja skorzystałem z pomocy www.motomax.pl i będę miał za 190 + 25 koszt wysyłki.
Żałuję tylko że najpierw wstawiłem go do warsztatu - policzyli sobie po 50 zł za przeguby z kazdej stony ośki, 30 za robotę i jeszcze koszt oleju co wyciekł ze skrzyni...
Myśle, że zrobiłbym to w garażu, chociaz może się mylę.
__________________________________________________________________________________
No to właśnie przyszła moja kolej. Właśnie przypchałem z kolegami auto pod dom. Na szczęście strzeliła na ostatnim skrzyżowaniu 200 m od domu. Prawa - chyba ta dłuższa, zaraz obok tego piepszonego tłumika od strony silnika. A miesiąc temu mechanik mówił żeby to wywalić - ale myślę że byłoby już i tak za późno. Jedyne co mnie w tym wszystkim pociesza to to, że nie stało się to na wczasach gdzieś w Bułgari lub Rumunii. Widzę, że większość poleca Motomax, więc zaraz do nich jutro przedzwonię - mam nadzieję, że w sobotę pracują.
Moje pytanko jest takie - czy jak strzelił ten wałek między przegubami to trzeba wymienić całą półośkę czy da się sam wałek, jeżeli przeguby są dobre?
Jakiego kosztu robocizny się spodziewać?
__________________________________________________________________________________
Ja zapłaciłem za wymianę 100 zł (Gdynia, w lutym chyba).
Jeśli przeguby są dobre, wystarczy wymienić samą półośkę (wałek).
__________________________________________________________________________________
Faktycznie wystarczy sam wałek - ale...
Ja swoje auto holowałem do domu jakieś 30 km, z prędkością około 50km/h - w tym czasie urwana półośka obracała sie w przegubie i obijała wszystko dookoła...
Po wymianie półośki okazało się że coś strasznie huczy i trzeba jeszcze było wymienić łożysko w kole - dodatkowe 200zł z robotą - fuck!
Podobno dlatego że holowałem auto za szybko, może i tak nie wiem, może już czas był na nie, ale w połowie dystansu cos z koła jeszcze bardziej chrobotało niż stukająca półoś, więc może to i z tego powodu.
W każdym razie uczulam by mieć to na uwadze!!!!
__________________________________________________________________________________
Przeżyłem pęknięcie lewej półosi w P10 1,6 16V (przebieg - magiczne 204 kkm) pod koniec sierpnia przy ruszaniu z miejsca i to bez większego ,,zrywania".
Mam rade jak holować - zerwany kikut od strony koła najlepiej podwiązać jakimś kawałkiem szmaty albo linki tak żeby zachować poziome ustawienie do podłoża. Kikut nie wpada wtedy w bicie i nie tłucze po wachaczu. Zrobiłem tak po przejechaniu około 5 km gdzie co chwilę waliło kikutem. Podwiązałem szmatą u góry na wachaczu i pod spodem kikuta - od tego momentu cholowałem jeszcze z 10 km i miałem święty spokój z biciem.
Proponuję tym, którym półoś nie pękła czym prędzej zrobić jej ,,przegląd" - najlepiej na zawsze usunąć tą gumową obejmę i zobaczyć co zostało pod gumą- u mnie średnica wałka wynosiła w dniu zerwania około 13 mm - zdrowej stali. Reszta to była po prostu rdza.
Pozdrawiam i życzę szczęścia - jeśli już pęka, niech to będzie jak najbliżej własnego domu albo warsztatu znajomego mechanika.
__________________________________________________________________________________
W motomaxie powiedzieli, ze nie wystarczy model i rocznik - mam przekazac dlugosc półośki i ilość frezów.
__________________________________________________________________________________
Polecam firme motomax www.polosie.pl dorobi mi taka polos za 190 zl plus wysylka 25 czyli lacznie zaplace 215 zl daja na to gwarancje oraz jakosciowo nie odbiegaja od oryginalu ( pomiar twardosciomierzem Rockwell )
__________________________________________________________________________________
a ja mam pytanko czy ktoś jets wstanie powiedzieć jaką bede miał półośke lewą bo prawą mam dł.435mm,zęby 32/32 moja primka 2,0 16v 96r p10 oczywiście za pomoc wielkie dzięki bo nie zdążyłem sie dobrać do lewej strony a chciałbym zamówić komplecik
....lekkie sprostowanie przysłali mi półośki i co sie okazało że po rozebraniu lewej wielkie zaskoczenie tam jest 395/32/25 taka półośka ale odesłałem starą do motomaxu i przysłali taką jaka powinna być.
__________________________________________________________________________________
z lewej strony miałem wałek półosi o długości 395mm i ilością frezów od skrzyni 25 a od koła 32
__________________________________________________________________________________
to z prawej powinno być 435/32/32 według wykazu u mnie było tak,sorki że nie pisałem ale nie byłem czasowy według wykazu jest jeszcze jeden wymiar ale do diesla 435/23/23
__________________________________________________________________________________
źródło: NKP