FORUM NISSAN ZONE

Przepraszam jesli juz gdzies bylo, szybko przeszukalem tematy wyszukiwarka ale nie bardzo znalazlem cos na taki temat.. chodzi o to ze ostatnio cos zaczylo mi popiskiwac dosc bolesnie dla ucha przy jezdzie na pwrost powolutku.. - szybko jak jade to nic - wiadomo zaglusza opor powietrza i warkot silnika (inne odglosy) ale jak powolutku 5 - 10km/h jade to cos (nie zawsze - tylko od czasu do czasu) piszczy (slychac dobrze tylko przy otwarty oknach) - Nie wiem na ile to powazne.. jesli zrobie samochodem zmijke (slalom) to niby nie piszczy mocnie - a wrecz ustaje.. czasem jade i nie ma zadnego pisku a czasem zaczyna piszczec i trwa to ciagle... - czyzby lozysko ktores.. na ile to powazne.. planuje wkrotce powrot do kraju tym samochodem i chcialbym wiedziec czy musze sie tym bardzo przejmowac.. wszak musze zrobic 2000km na raz...
Pozdro dla wszystkich z dobrym uchem..

Nissan p11 TD łożysko albo Ci gdzies hamulce obcierają

zobacz czy masz jeszcze klocki

U mnie dokładnie takie same piski dochodziły z prawego przodu. Niby zacisk pracował, odbijał ładnie ale jednak potrafił się przyblokowywać. Ewidentnie szybciej kończyły się klocki z prawej strony (szczególnie od wewnętrznej strony), gdy z lewej miałem niemal 3/4 klocków to z prawej już na wykończeniu (po 10 tyś).
Pomogła regeneracja zacisku, tj. zmiana wszystkich gumek i porządne nasmarowanie pastą do cylinderków.

Jak zacznie piszczeć to lekko zacznij hamować - jak przestanie to znaczy, że gdzieś przy klockach. A jak nie to...

Postaw przód auta na podnośnikach, zdejmij oba koła, odpal auto, jedynka i nasłuchuj skąd piszczy.

Na bank to klocki. Trzeba je posmarować , tak to nie żart. Trzeba delikatnie posmarować na styku klocka z zaciskiem , na tych blaszkach. Oczywiście wcześniej czyszcząc wszystko dokładnie.