FORUM NISSAN ZONE

Cześć.
Kilka dni temu zauważyłem że, w prawym tylnym kole klocek hamulca nie pracuje na całej powierzchni tarczy. Wszystko luźno chodzi i jest przesmarowane. Macie jakieś pomysły co możne być tego przyczyną , czyżby krzywe prowadnice?

Czy klocki były wymieniane w komplecie z tarczami? Jeśli nie, to może być powód nierównomiernego przylegania okładzin. Też tak mam w Hondzie oraz Maximie i jest wszystko w porządku, jeśli chodzi o siłę hamowania .Powodem tego jest to że na tył idzie 30% siły hamowania.

Klocki były wymieniane razem z tarczami.

Możesz zmierzyć siłę hamowania na stacji diagnostycznej dla własnego spokoju/ciekawości.

Niedługo przegląd mnie czeka wiec sie dowiem jak to wyglada.

Ale i tak coś jest nie tak. Ja mam u siebie to samo, ponawiam pytanie co może być nie tak?

Dzisiaj z ciekawości obejrzałem stare klocki i jeden z nich jest starty "pod kątem" czyli zapewne pochodzi z tego samego miejsca. Bardzo mnie to ciekawi dlaczego tak się dzieje.

U mnie przyczyną był niedobijający i nieodbijający do końca tłoczek zacisku. Po rozebraniu zacisku okazało się, że tłoczek próbował przemieszczać się tylko po połowie obwodu bo z drugiej strony ruda go unieruchamiała + nieodbijający do końca ręczny - stąd nierówny docisk i nadmierne zużycie jednego z klocków.

[ Dodano: 2015-11-03, 12:00 ]

diavel pisze: ...co możne być tego przyczyną , czyżby krzywe prowadnice?

Prędzej zardzewiałe prowadnice a raczej jedna z nich - mało prawdopodobne aby wygięły się. Kiedy tylko jedna pracuje jak należy klocek będzie nierównomiernie dociskany mocniej z jednej strony a słabo albo wcale z drugiej.

Oskr5 pisze:... Też tak mam w Hondzie oraz Maximie i jest wszystko w porządku, jeśli chodzi o siłę hamowania .Powodem tego jest to że na tył idzie 30% siły hamowania.

Nie jest to normalne. Mimo, że idzie 30% siły klocek powinien być dociskany równomiernie. Na początku u mnie było ok, potem się popsuło i też nie zbierało po całej powierzchni a po naprawie wszystko wróciło do normy i znów klocek zbiera jak należy.

Najłatwiej zdiagnozować co jest nie tak ściągając zacisk, prowadnice, rozebrać wszystko na części pierwsze choć fakt, że z demontażem i montażem segera szału idzie dostać a niestety jest to konieczne, żeby zregenerować ręczny, który w naszych Nyskach często nie odbija. Łatwiejsza ale niestety droższa droga to kupić zregenerowany albo nowy zacisk. Jak zregenerować: link

Wymieniałem w tym zacisku jakoś chyba w maju wszystkie gumki i tłoczek który został przesmarowany przy montażu. Ręczny działa bez zarzutów. Wczoraj wyczyściłem i na nowo przesmarowałem prowadnice, chodzą lekko jak to nie pomoże to czeka mnie kolejna rozbiórka zacisku na części pierwsze.