Mam taki problem że:
od jakiegoś czasu przy rozpędzaniu (przeważnie na 2,3 i przy obrotach do 2500ob.) auto lekko szarpie/ przerywa.
ale 2 dni temu byłem na dłuższej trasie niż przeważnie i wracając zaświeciła mi się kontrolka " awarii silnika"
.
Co to może być ?
może mieliście coś takiego, doradźcie coś .
z góry dzięki
Kaleon
Aha, co do silnika:
mam Almerę 1,5 90KM z 2001r.
[N16] Kontrolka awarii silnika
Moderator: sergiej
Cześć,
Miałem podobne objawy w almerce po lifcie, które przez długi czas lekceważyłem (kontrolka silnika zapalała mi się i gasła po jakimś czasie), do momentu, aż szarpanie zaczęło się niemal codziennie, a dodatkowo zdarzało się czasem, że auto masakrycznie traciło moc - bardzo wolno wchodziło na obroty, pod górkę to miałem wrażenie, że nie dojadę, prędkość maksymalna 100 km/h itp.
Przede wszystkim sprawdź jaki błąd Ci wyskakuje, bo podobne objawy dawać może np. padnięty przepływomierz. Natomiast jeżeli błąd, który Ci się pojawi to "błąd położenia czujnika wałka rozrządu" (częsty przypadek w almerze po lifcie, nie wiem jak jest z egzemplarzami wcześniejszymi), to najprawdopodobniej możliwości są dwie - albo czujnik do wymiany albo rozrząd do zrobienia...
W moim przypadku to był czujnik, który kosztował mnie 360 zł plus wymiana.
Miałem podobne objawy w almerce po lifcie, które przez długi czas lekceważyłem (kontrolka silnika zapalała mi się i gasła po jakimś czasie), do momentu, aż szarpanie zaczęło się niemal codziennie, a dodatkowo zdarzało się czasem, że auto masakrycznie traciło moc - bardzo wolno wchodziło na obroty, pod górkę to miałem wrażenie, że nie dojadę, prędkość maksymalna 100 km/h itp.
Przede wszystkim sprawdź jaki błąd Ci wyskakuje, bo podobne objawy dawać może np. padnięty przepływomierz. Natomiast jeżeli błąd, który Ci się pojawi to "błąd położenia czujnika wałka rozrządu" (częsty przypadek w almerze po lifcie, nie wiem jak jest z egzemplarzami wcześniejszymi), to najprawdopodobniej możliwości są dwie - albo czujnik do wymiany albo rozrząd do zrobienia...
W moim przypadku to był czujnik, który kosztował mnie 360 zł plus wymiana.
O bardzo fajnie Rambubu, dziękuje.
Byłem u znajomego i taki mały czytnik nic nie wyczytał ( nie umiał się połączyć)
więc teraz mam zamiar jechać na komputer.
Moze znasz jakis tani servis gdzie podepną pod komputer ? Podobno na Wirku (ruda slaska) jest jakiś nie za drogi.
Albo może jacyś klubowicze maja ?
pozdrawiam
Byłem u znajomego i taki mały czytnik nic nie wyczytał ( nie umiał się połączyć)
więc teraz mam zamiar jechać na komputer.
Moze znasz jakis tani servis gdzie podepną pod komputer ? Podobno na Wirku (ruda slaska) jest jakiś nie za drogi.
Albo może jacyś klubowicze maja ?
pozdrawiam
Ja najpierw diagnozowałem autko u znajomych mechaników, którzy co prawda za dużo ode mnie nie wzięli, ale poza ustaleniem błędu to w sumie też nic nie zrobilli... A auto stało u nich prawie tydzień - próbowali, walczyli, sprawdzali rozrząd, pompę paliwa itp. i w końcu się poddali. Chociaż może u Ciebie byłoby inaczej...
Jeżeli jesteś z Katowic - ja ostatecznie zdecydowałem się na diagnostykę autka w serwisie Maril na ul. Agnieszki 7 (jak się jedzie do Siemianowic od strony Dębu). Cenią się dość, trzeba przyznać, choć i tak ceny mają niższe niż w ASO. W każdym razie świetne podejście do klienta i na nissanach znają się jak mało kto. U mnie wyglądało to tak, że zadzwoniłem, umówiłem się na konkretną godzinę, poczekałem na miejscu ok. 30 min i autko miałem zrobione. Mnie kosztowało to właśnie to 360 zł za ten czujnik plus 120 zł za diagnostykę. Jeżeli wolisz zapłacić może troszkę więcej, ale mieć autko zrobione fachowo, to jak najbardziej polecam.
Pozdrawiam
Jeżeli jesteś z Katowic - ja ostatecznie zdecydowałem się na diagnostykę autka w serwisie Maril na ul. Agnieszki 7 (jak się jedzie do Siemianowic od strony Dębu). Cenią się dość, trzeba przyznać, choć i tak ceny mają niższe niż w ASO. W każdym razie świetne podejście do klienta i na nissanach znają się jak mało kto. U mnie wyglądało to tak, że zadzwoniłem, umówiłem się na konkretną godzinę, poczekałem na miejscu ok. 30 min i autko miałem zrobione. Mnie kosztowało to właśnie to 360 zł za ten czujnik plus 120 zł za diagnostykę. Jeżeli wolisz zapłacić może troszkę więcej, ale mieć autko zrobione fachowo, to jak najbardziej polecam.
Pozdrawiam
Diagnoza zrobiona (90 zł zapłaciłem, pełny profesjonalizm w tej Rudzie śląskiej na 1-go maja 296 )
Pięknie, to nie rozrząd
Błędy to :
*P0420- coś z katalizator
P0110- czujnik tem. powietrza zasysanego (wskazuj 41st.)
ogólnie mówiąc coś z dolotem i wylotem nie ma źle.
Na razie błędy pokasowane, teraz czekam jak się zaświeci będzie wiadomo co do wymiany .
Pięknie, to nie rozrząd
Błędy to :
*P0420- coś z katalizator
P0110- czujnik tem. powietrza zasysanego (wskazuj 41st.)
ogólnie mówiąc coś z dolotem i wylotem nie ma źle.
Na razie błędy pokasowane, teraz czekam jak się zaświeci będzie wiadomo co do wymiany .