A wczoraj robiąc krótką trasę auto nagle zgasło i zapalił się check, i zanim wytracił całkowicie prędkość po paru sekundach check zgasł i auto jechało dalej. Będąc na miejscu zgasiłem na chwilę auto, i za pierwszym razem nie odpaliło, dopiero za drugim razem odpalił i bez żadnych problemów już dojechał do domu. I na chwilę obecną auto już nie odpala wcale. Z 3-4 razy miałem wcześniej w ciągu ostatnich dwóch tygodni już taką sytuację że auto na ułamek sekundy podczas jazdy gasło.
Robiąc samodiagnostykę pokazuje kod błędu "11" - jeden długi i jeden krótki. Z autodaty wynika że problem jest z czujnikiem położenia wału/wałka rozrządu, ale z tego co zdążyłem się dowiedzieć to ten silnik nie posiada tych czujników? I po odłączeniu akumulatora, i ponownym podłączeniu bez odpalania, robiąc samodiagnostykę od razu wyświetla się ten błąd "11".
Mam nadzieję że ktoś pomoże mnie nakierować gdzie szukać przyczyny bo już nie mam pomysłów. Z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź która mogłaby mi pomóc sobie z tym poradzić
