[N15] Almera n15 [1.4 - 75KM] nie odpala

Moderator: sergiej

ODPOWIEDZ
Diseant
nowy na forum
Posty: 20
Rejestracja: 2014-01-13, 20:59
Lokalizacja: Bestwina
Kontakt:

[N15] Almera n15 [1.4 - 75KM] nie odpala

Post autor: Diseant » 2014-01-13, 21:10

Witam wszystkich forumowiczów!

Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem Almerki n15 (powiedzmy...). Autko ładnie pracowało jak i na niskich, wysokich obrotach, czy to na gazie czy benzynie. Nie podobał mi się jednak dławiący silnik podczas odpalania, ale uznałem, iż problem rozwiążę w tym tygodniu... Niestety...

W piątek (10.01.2014) autko przestało odpalać... Znaczy tak... Przejechałem nim dosyć długi dystans (bo kilkadziesiąt kilometrów w ten dzień zrobił). Kilka razy wyłączyłem silnik na kilkanaście minut. Działało jak wcześniej aż do felernego parkingu, gdzie na zaledwie 30 minut autko zostało pozostawione w bezruchu. Próbując go odpalić, słychać było tylko takie stuknięcie (nie słychać rozrusznika). Próbowałem chyba z 30 razy w tamtym momencie odpalić auto, lecz bezskutecznie. Oczywiście kontrolka “CHECK ENGINE” się ciągle pali, więc najpewniej chodzi o rozrusznik... Ale...

Zadzwoniłem do znajomego by to ogarnął (mechanik...). Wypchaliśmy auto i odpaliliśmy go na pych. Zaskoczył dławiąc się jak wcześniej, ale odpalił. Dojechałem do domu, zgasiłem, odczekałem minutę i znów odpaliłem. Kilka razy zaskoczył ale później znów zamarł na amen. Znajomy przypuszcza, że rozchodzi się o Bendix, który się zawiesił i za cholerę nie chce ruszyć.

Teraz pytanie do Was. Wiem, że kilka osób miało podobny problem, aczkolwiek przypuszczam, że rozrusznik jest OK, skoro na pych odpalił. Może to jednak ten Bendix, aczkolwiek nie jestem mechanikiem więc nie wiem. Dodam także, że od momentu zakupu auto dławi się, gdy chcę je odpalić (muszę go przydusić i przygazować by odpalił a tak być nie powinno). Czasem nawet zdarzyło się, że zgasł na wolnych obrotach i często silnik wariuje na niskich obrotach (bez gazu w podłodze...).

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam.

Awatar użytkownika
ulisses
fanatyk nissana
Posty: 555
Rejestracja: 2009-12-20, 10:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ulisses » 2014-01-13, 21:18

A akumulator w jakim stanie?
Obrazek

Diseant
nowy na forum
Posty: 20
Rejestracja: 2014-01-13, 20:59
Lokalizacja: Bestwina
Kontakt:

Post autor: Diseant » 2014-01-13, 21:19

Akumulator sprawny. Dodatkowo próbowałem go odpalić na innym akumulatorze ale nadal nic. Poza tym nie działałby szyberdach jeżeli akumulator nie byłby sprawny :)

Przypuszczam także, że coś jest nie tak z kablami jak i ze świecami, ale to dowiem się dokładniej jak pojutrze zawiozę go do mechanika :D

Awatar użytkownika
scubzik
fanatyk nissana
Posty: 3435
Rejestracja: 2009-12-09, 22:56
Lokalizacja: TrzyKorony

Post autor: scubzik » 2014-01-13, 21:22

Diseant pisze:rozrusznik jest OK, skoro na pych odpalił
odpalanie na "pych" eliminuje konieczność używania rozrusznika także tak nie zdiagnozujesz czy ten jest dobry czy nie
Diseant pisze:dławi się, gdy chcę je odpalić (muszę go przydusić i przygazować by odpalił
a nie czuć beznyną po odpaleniu ? Może po prostu zalewa go?
Diseant pisze:silnik wariuje na niskich obrotach
sprawdź przede wszystkim wszystkie elementy zapłonu - świece , kable WN i aparat zapłonowy a dodatkowo przepływkę .. To podstawy .:)
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"

Awatar użytkownika
ulisses
fanatyk nissana
Posty: 555
Rejestracja: 2009-12-20, 10:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ulisses » 2014-01-13, 21:23

No jeśli na innym aku nie odpalił to raczej można wykluczyć, ale to, że szyberdach działał nie ma raczej nic do rzeczy - prądu może wystarczać na działanie odbiorników ale na odpalenie już nie.
Sprawdź czy jak nie odpala to puknięcie w rozrusznik rozwiązuje problem.
Obrazek

Diseant
nowy na forum
Posty: 20
Rejestracja: 2014-01-13, 20:59
Lokalizacja: Bestwina
Kontakt:

Post autor: Diseant » 2014-01-13, 21:26

Benzynki nie czuć, więc to chyba nie to. Kable i świece sprawdzę jak mówię pojutrze. Jeżeli chodzi o puknięcie - nic nie pomogło. Kilkukrotnie próbowałem lecz bezskutecznie...

Po prostu szkoda mi, że teraz auto stoi przed blokiem i nie jestem w stanie nic z nim zrobić. Boje się także, że może być to coś bardziej poważniejszego niż Bendix czy cały rozrusznik...

Awatar użytkownika
scubzik
fanatyk nissana
Posty: 3435
Rejestracja: 2009-12-09, 22:56
Lokalizacja: TrzyKorony

Post autor: scubzik » 2014-01-13, 21:32

a słychać taki .. hmm łoskot, metaliczne tarcie podczas odpalania (właściwie zaraz po cofnięciu kluczyka) ?
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"

Diseant
nowy na forum
Posty: 20
Rejestracja: 2014-01-13, 20:59
Lokalizacja: Bestwina
Kontakt:

Post autor: Diseant » 2014-01-13, 23:16

Właściwie to nie jestem w stanie stwierdzić czy takowy dźwięk się wydobywa. W każdym bądź razie byłem przed chwilą sprawdzić czy odpali z innym kluczykiem - bezskutecznie.

Wiem, że przez 5 sekund po przekręceniu kluczyka coś tam buczy i przestaje ale na pewno nie jest to rozrusznik :P

[ Dodano: 2014-01-14, 23:07 ]
scubzik pisze:a słychać taki .. hmm łoskot, metaliczne tarcie podczas odpalania (właściwie zaraz po cofnięciu kluczyka) ?
Jedynie co słychać teraz to takie “hmmmmmmmmmmm” po przekręceniu kluczyka. Trwa to 5 sekund :)

Nie wspominam o obrotomierzu, który po przekręceniu kluczyka wskazuje max obrotów :)

Jutro będę wiedzieć co i jak - auto wędruje do mechanika :)

Awatar użytkownika
alfabox
fanatyk nissana
Posty: 1023
Rejestracja: 2009-12-04, 23:42
Lokalizacja: Bydgoszcz-Kapy
Kontakt:

Post autor: alfabox » 2014-01-16, 19:03

Diseant pisze: Wiem, że przez 5 sekund po przekręceniu kluczyka coś tam buczy i przestaje ale na pewno nie jest to rozrusznik :P
To jest prawidłowy odgłos pompy paliwa ,która podaje ciśnienie do układu paliwowego ;-)
ObrazekObrazek

Diseant
nowy na forum
Posty: 20
Rejestracja: 2014-01-13, 20:59
Lokalizacja: Bestwina
Kontakt:

Post autor: Diseant » 2014-01-18, 08:27

Tak myślałem :)

Dobrze... Kilka nowych informacji... Samochód już najpewniej jest naprawiony, bo wczoraj składano rozrusznik, gdzie wymieniono szczotki, Bendix i coś jeszcze w tym rozruszniku. Dodatkowo przekazałem informację, że jeżeli nie będzie nadal odpalać to niech poszukają co może być jeszcze przyczyną, gdzie nadmieniłem, że może chodzić o kable w.n i świece.

Tak nadmieniając... Zapytałem się dodatkowo o szeleszczące sprzęgło. Wiem, że chodzi o łożysko, które posiadam, lecz koszt wymiany mnie zaskoczył - zarządał sobie 300, 400 PLN, więc myślę, że wymieni mi to znajomy za przysłowiowego “browara” :)

Awatar użytkownika
scubzik
fanatyk nissana
Posty: 3435
Rejestracja: 2009-12-09, 22:56
Lokalizacja: TrzyKorony

Post autor: scubzik » 2014-01-18, 10:59

Diseant, to normalna kwota za wymianę sprzęgła. Minimum z jakim się spotkałem to 250zł za samą robociznę - samo sprzegło to minimum drugie tyle.
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"

Diseant
nowy na forum
Posty: 20
Rejestracja: 2014-01-13, 20:59
Lokalizacja: Bestwina
Kontakt:

Post autor: Diseant » 2014-01-18, 11:01

Rozrusznik wymieniony i pali na dotyk. Problem z dławiącym się silnikiem jak i ze szeleszczącym sprzęgłem nie rozwiązany więc zrobi mi to kolega. Łożysko już mam więc koszty się ukróciły. Co do dławiącego się silnika to powiedziano mi, iż bierze olej i takie tam. Zobaczę jak wymienię kable i świece bo tego nie zrobili. Tyle to sobie sam zrobię :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”