Witam. Powoli rozkładamy ręce przy rodzinnej Almerce 1.8. Po całej nocy silnik strasznie ciężko pali, za 3-4 razem łapie na 2 gary, telepie cały silnik razem z budą. Po tym telepaniu jak sie go odpali jeszcze raz niby już chodzi na 4 cylindrach (1 cewka była przy okazji do wymiany) ale za autem robi się siwo i strasznie śmierdzi przelanym paliwem (trzyma około 1200-1300rpm). Silnik nie reaguje od razu na pedał gazu tylko ma taką 0.5 sekundową zadyszke i dopiero wchodzi na obroty. Po rozgrzaniu silnik pracuje prawie normalnie, ma około 700rpm i nie pracuje w 100% równo. Na komputerze zero błędów. Auto ma instalacje LPG 4gen (sekwencja), na LPG się nie przelewa, ale też nie pracuje zbyt równo. Czasami ma też problem z przełączeniem sie na LPG, trzeba mu dodać i przytrzmać gazu jak by tam był gaz 1 generacji...
Przed tymi całymi cyrkami z odpalaniem był też problem taki że auto w ogole nie chciało odpalić i dopiero po odłączeniu akumulatora na około 1h odpalił ale z bardzo wielką łaską i co później stwierdził jakiś elektryk "mapa sie rozjechała i niby ma być ok po jego operacjach". Auto po rozgrzaniu ma w 100% swoją moc, do tej pory silnik sprawował sie wzorowo, zero poboru oleju i trzymał moc.
Rok temu wymieniany był przepływomierz. Starałem sie czegoś doczytać na ten temat, ale padały same pytania i prawie nic nie wnoszące do tematu odpowiedzi. Jedynie co mi przychodzi na myśl to zawór EVAP, tylko teraz pytanie jak to wygląda
