FORUM NISSAN ZONE

Witam. Mam problem ze swoją almerą. Wydaje dziwne dźwięki przy cofaniu. Brzmi to jak tarcie i jest bardzo głośne. Ktos mi powiedział że być może jest to wina przegubu. Czy to możliwe?


Tagujemy tematy!!

almera101, to do przodu jak bys jechala tez by musialo trzec. A poza tym jak z przegubem cos nie tak to inne objawy sa. Wiec cos innego to musi byc.

Masz na mysli wycie kiedy gwaltownie wyhamujesz i samochod sam zacznie sie cofac? U mnie wtedy cos wyje ale nie wiem co to jest. Podobnie, nie to jednak zawsze taka sama jest sytuacja i tylko wtedy to sie dzieje. A, i na pewno nie jest to przegub.

To moga byc hamulce,sa zapieczone i dlatego takie odglosy

Almeras, to jak by jechala do przodu to tez powinno cos byc slychac jak by tarly i byly zapieczone.
A te odglosy to dochodza z przodu czy z tylu?? Najlepiej bylo by podniesc auto i sprawdzic wlaczajac wsteczny czy z przodu cos nie slychac a poznie krecac rekami z tylu.
Tak zawsze najprosciej do czegosc dojsc, bo slychac dokladnie skad dochodza dzwieki.

U mnie przynajmniej jest to lewe przednie koło. Ja stawiam na hamulce, gdyz skoro dzieje sie to w momencie, kiedy dohamowuje bardzo mocno, auto staje i po puszczeniu hamulca zaczyna sie cofac to moze byc hamulec, ktory nie zdazyl puscic. Nigdy taki dzwiek sie nie pojawil podczas umyslnego cofania.

No właśnie w tym problem że to "tarcie" słychać tylko jak cofam samochodem. Jak jadę do przodu jest ok, chociaż znajomy po przejechaniu stwierdził że przegub niedługo będzie do wymiany. Miałam nadzieje że wymienie przegub i bedzie w porządku ale skoro to nie są objawy przegubu to mam problem...

Przyjedź na spota na Bemowo 7 września piątek ok godziny 19 to sie obejrzy i obada co tam dolega twojej Ali.

almera101, poczytaj ten temat, miałem ten sam problem i stawiam, że Ty masz to samo

[ Dodano: 2012-08-27, 22:45 ]
viewtopic.php?t=6308

Ten dźwięk (trykanie) słychac tylko przy cofaniu, przy jeździe do przodu nic nie stuka, nic nie puka i nic nie trze. Oba przednie koła nie mają żadnych luzów, guma na przegubie cała. Podczas hamowania nie występują żadne problemy, koła nie pulsują, hamulce działają nadzwyczaj dobrze.

Ok, zatem zacytuję sam siebie:

"Problem rozwiązany, a konkretniej rozwiązał go mechanik. Okazało się, że wymiana sworzni prowadnic zacisków i tak by sama w sobie nic nie dała, bo pracowały one na sucho. Nie było tam żadnego smaru. Po zmierzeniu suwmiarką średnicy starego sworznia i nowego okazało się, że są takie same. Pomogło solidne przesmarowanie (nowych) sworzni smarem molibdenowym i jak ręką odjął. Efekt było już widać jeszcze przed jazdą - cały zacisk już nie latał, nie miał poprzedniego luzu. Teraz podczas cofania czy jazdy po np. kostce nic nie trze, nie tłucze."

Miałem takie samo tarcie tylko przy cofaniu.