FORUM NISSAN ZONE

dla zaoszczedzenia miejsca na serwerze - dwa mini tematy w jednym.
1- podczas przejazdu przez spiacego policjanta (poprzeczny zwalniacz predkosci czy jakkolwiek to sie zowie) przy naprawde niewielkiej predkosci, slysze jak zawieszenie skrzypi, chrobocze, drapie... trudno to nazwac ale na pewno wiecie o co chodzi... co to moze byc? czy ktos mial takie cosik?

2- przy duzych predkosciach (120-140km/h) kierownica w ogole nie stawia oporu (im wieksza predkosc tym kiera powinna trudniej chodzic, stawiac opor przed niekotrolowanym skreceniem). mam wrazenie ze ma bardzo duzy luz, jakby w ogole nie byla podpieta do zadnej przekladni (i krecila sie tylko w kolumne kierowniczej) lub jakby kola w ogole nie dotykaly asfaltu.

chcialbym zasiegnac waszej opinii zanim pojade na kanal i zanim mechanik mi wcisnie zbedne naprawy. dodam ze niedawno wymienilem amorki (kayaba Excel-G).

hordagoga78, to może być cokolwiek , od piasku między elementami do uszkodzonego amora .. Może woda się gdzieś zebrała .. Musisz osłuchać zawieszenie np. na "szarpakach" . Spróbuj określić po której stronie skrzypi i przy jakim "ruchu"

amortyzatory sprawne - nowe, polroczne (no, chyba ze wylal ale nie sadze)
to skrzypi kiedy najedzie sie na policjanta - w momencie kiedy auto zjezdza z przeszkody.
sprobuje pofilowac, z ktorej strony... szarpaki odpadaja - nie spotkalem sie z tym na wyspach...

To się podepnę, mam podobnie w N15 tylko, że u mnie nic nie skrzypi ale też powyżej 120 wydaje się, jakby kierownica traciła kontakt z resztą układu amory i generalnie całe zawieszenie i układ kierowniczy bez luzów

HeY

A może to dolny sworzeń wahacza? Ma już trochę luzu i piszczy przy przejeżdżaniu przez chopka albo guma z owego sworznia już sparciała. Ja mam podobne piszczenie i obstawiam właśnie to.

Pozdrawiam

Mishi

zabukuje wizyte u mechanika i zobacze - ale to dopiero za dwa tygodnie...
odnosnie drugiego problemu - myslalem aby obnizyc auto na sprezynach. moze to pomoze? bardziej docisnie kolo do jezdni... zatem, czy amortyzatory musza byc takze krotsze czy normalny rozmiar moze byc?

hordagoga78 pisze: odnosnie drugiego problemu - myslalem aby obnizyc auto na sprezynach. moze to pomoze? bardziej docisnie kolo do jezdni... zatem, czy amortyzatory musza byc takze krotsze czy normalny rozmiar moze byc?

Amortyzatory muszą mieć inną charakterystykę do obniżonych sprężyn,bo zwykłe się wytłuką.Co więcej tył też byś musiał dostosować do przodu,bo będą problemy z trakcją.

alfabox pisze:

hordagoga78 pisze: odnosnie drugiego problemu - myslalem aby obnizyc auto na sprezynach. moze to pomoze? bardziej docisnie kolo do jezdni... zatem, czy amortyzatory musza byc takze krotsze czy normalny rozmiar moze byc?

Amortyzatory muszą mieć inną charakterystykę do obniżonych sprężyn,bo zwykłe się wytłuką.Co więcej tył też byś musiał dostosować do przodu,bo będą problemy z trakcją.

czyli dupa zbita... no trudno

Ja również mam skrzypienie po przejechaniu przez policjanta. Dzisiaj sprawdzałem i sworznie wahacza są do wymiany, jeszcze amorki z tylu padają, ale nówki KYB już zamówione więc luz. Pozdro

jura199090 pisze:Ja również mam skrzypienie po przejechaniu przez policjanta. Dzisiaj sprawdzałem i sworznie wahacza są do wymiany, jeszcze amorki z tylu padają, ale nówki KYB już zamówione więc luz. Pozdro

powiedz, w jaki spsob sprawdzales stan sworzni? czy jestem w stanie to sprawdzic samemu czy konieczna jest wizyta u mechanika?

hordagoga78 pisze:
powiedz, w jaki spsob sprawdzales stan sworzni? czy jestem w stanie to sprawdzic samemu czy konieczna jest wizyta u mechanika?

Wsuń jakiś łomik pomiędzy wahacz a zwrotnicę i próbuj odginać lekko,jeśli jest luz to na pewno w ten sposób wyczujesz.

alfabox pisze:

hordagoga78 pisze:
powiedz, w jaki spsob sprawdzales stan sworzni? czy jestem w stanie to sprawdzic samemu czy konieczna jest wizyta u mechanika?

Wsuń jakiś łomik pomiędzy wahacz a zwrotnicę i próbuj odginać lekko,jeśli jest luz to na pewno w ten sposób wyczujesz.

czy autko musi stac na lewarze? przepraszam za takie banalne pytania...

hordagoga78 pisze:
czy autko musi stac na lewarze? przepraszam za takie banalne pytania...

Będzie najlepiej jak będzie stało na równym podłożu ,żeby stabilizator nie prężył.Wtedy łatwiej będzie zdiagnozować luzy.Można skręcić koła w którąś stronę żeby było lepsze dojście.

myslalem ze jak go dzwigne na lewarze i kolo bedzie wisiec to wowczas nie bedzie sprezyc zadna czesc... no i przy okazji moglbym sprawdzic czy ne ma luzow na kole...