Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

[N16] Felgi 17'

Moderatorzy: Seba WWA, sergiej

Awatar użytkownika
chlorek95
wiem o czym pisze
Posty: 79
Rejestracja: 2015-08-23, 18:03
Lokalizacja: Przemyśl

[N16] Felgi 17'

Post autor: chlorek95 » 2016-01-19, 16:16

Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy felgi 17' 7,5' ET 40 podejdą bez problemu do Almery n16 przed liftem? Dodam, że chciałbym założyć na nie opony 195/45 r17 . Z góry dzięki za odpowiedź :)

Fogo
stały bywalec
Posty: 122
Rejestracja: 2015-08-10, 14:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Fogo » 2016-01-19, 18:09

Ja mam w swojej 17, tylko nie znam dokladnych wymiarow dokladnych. A opony mam 205/45. Nic nie obciera i spoko jezdzi :) zdjecia masz u mnie w temacie :)

Awatar użytkownika
bombel
Administrator
Posty: 13188
Rejestracja: 2009-12-07, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: bombel » 2016-01-19, 19:12

Et 40 może być za duze i koło może obcierac o nadkole wewnatrz, ale zawsze można dać dystanse

bartek9108
wiem o czym pisze
Posty: 46
Rejestracja: 2014-02-26, 20:42
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: bartek9108 » 2016-01-20, 17:49

Miałem w N16 przed liftem 17" ET35, przód 7,5 cala z oponką 215/40, tył 8 cali 235/35 i na zawiasie -38mm nic nie ocierało.

[ Dodano: 2016-01-20, 17:55 ]
Zależy też od felgi.
Na ET 35 mniej więcej tak to siedziało.

Obrazek

[ Dodano: 2016-01-20, 17:56 ]
chlorek95 pisze:Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy felgi 17' 7,5' ET 40 podejdą bez problemu do Almery n16 przed liftem? Dodam, że chciałbym założyć na nie opony 195/45 r17 . Z góry dzięki za odpowiedź :)
Daj 205/45, albo 215/40, 195 to już będzie duży naciąg, a jeszcze większy koszt oponki.
Poniżej masz foto jak jest naciągnięte 215/40 na 7,5 cala.

Obrazek

Awatar użytkownika
michalmichal
wiem o czym pisze
Posty: 40
Rejestracja: 2015-05-06, 23:18
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: michalmichal » 2016-03-27, 01:11

Ja mam 17x7 et35 i opona 205x45 , przy maksymalnym skręcie jak sprawdzałem mogę włożyć ciasno palec miedzy opone a wewnętrzną część nadkola. 7.5 cala z et 40 prawdopodobnie będzie obcierać jak kolega bombel napisał.

Awatar użytkownika
Juras18
wiem o czym pisze
Posty: 44
Rejestracja: 2015-07-23, 13:25
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Juras18 » 2016-03-27, 04:51

Ja na twoim miejscu poszukał bym jakiś 16-tek.Ciut mniejsze koszta kupna opon, szybsze hamowanie, mniejsze zużycie układu zawieszenia tym bardziej jak dużo latasz po mieście, lepsze przyspieszenie ,niższe spalanie ,a i tak ładnie będzie siedziało .Pomyśl... Oczywiście na 17-ach lepiej wypełni nadkole jak na np. focie u bartka9108 (z lewej fajne eg-jajko :-P)

bartek9108
wiem o czym pisze
Posty: 46
Rejestracja: 2014-02-26, 20:42
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: bartek9108 » 2016-03-28, 22:27

Juras18 pisze:Ja na twoim miejscu poszukał bym jakiś 16-tek.Ciut mniejsze koszta kupna opon, szybsze hamowanie, mniejsze zużycie układu zawieszenia tym bardziej jak dużo latasz po mieście, lepsze przyspieszenie ,niższe spalanie ,a i tak ładnie będzie siedziało .Pomyśl... Oczywiście na 17-ach lepiej wypełni nadkole jak na np. focie u bartka9108 (z lewej fajne eg-jajko :-P)
Miałem później auto na 16 OZ, tych 6 ramiennych które szły do nissanów z oponką 205/50. Różnica w spalaniach czy kosztach opon nieduża tak naprawdę (zawsze kupowałem opony letnie zimą i odwrotnie, wiadomo promocje), a w spalaniu to chyba żadna, jak dbas zo właściwe cisnienie.
O komforcie nie piszę, bo dając poli, sprężynę i regulowany amor tak żeby to jechało raczej nie zwracałem na to uwagi, oczekiwania od zawiasu były inne.
Jedyne co mogę powiedzieć, to że na 17 zrobiłem dość dużo kilometrów po całej Polsce, po różnych drogach. Nie zdarzyło mi się ich skrzywić, nie musiałem nigdzie jechać przysłowiowe 40km/h i jakoś drastycznie też nie wpłynęły na zawieszenie (biorąc pod uwagę, że przy 260tys, dopiero wyleciały fabryczne końcówki czy wahacze). W srebrnej z fot, też było podobnie, aczkolwiek raz wpadłem w zalaną dziurę wyciętą przez naszych drogowców w koleinie i oczywiście nieoznaczoną. Chyba nie musze mówić, że na feldze nie wróciłem już do domu, ale w zawiasie na całe szczęście nic się nie stało.
A jajko... ;P Jeździ teraz gdzieś w opolu, pomalowane w mat i rzucone na glebę chyba z -130.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Almera”