Hej.
Mój kolega od lat (już sam nie pamiętam ilu) jest zawodowym kierowcą na trasach międzynarodowych.
Jak rozmawialiśmy kiedyś o paliwach, to powiedział, że takiego dziadostwa jak w Polsce i w dawnym bloku po sowieckim nie ma nigdzie w europie!
Rzecz w tym, że jakość paliwa jest trudno ocenić samemu ponieważ, jak już wcześniej ktoś zauważył, to bardziej subiektywna ocena.
On sam robił pomiary średniego zużycia tankując kilkakrotnie na stacjach jednej sieci, potem zmieniał na inną sieć stacji i tak przez kilka miesięcy. Zmuszał go do tego szef twierdząc, że ma przepały bo jeździ nieekonomicznie lub leje gnojówkę.
Z wyników jakie mu wyszły różnice były znaczne ok.0,4litra/100km przy tankowaniu na stacjach dużych koncernów paliwowych wyłączając z tego nasz rodzimy (żeby było jasne), a stacjami no name. Do tego stwierdził, że kultura pracy silnika też przemawiała na korzyść tych markowych.
Wiadomo, że jak był w Polsce, to musiał tu zatankować, ale zużycie i tak niższe wychodziło po zatankowaniu na tej samej stacji za granicą.
Nie podaję stacji - bo kryptoreklama.
Nie twierdzę, że wszyscy oszukują.
Nie mam też zamiaru nikogo namawiać na tankowanie czegoś co może okazać się również gnojówką zamiast extra paliwa.
Każdy musi na własnej skórze ocenić gdzie kupować paliwo, bo markowe to nie zawsze jest to czego się spodziewamy - dotyczy naszego kraju... niestety
![:cool:](./images/smilies/cool.gif)