Szukałem podobnego przypadku na forum, nie znalazłem, może to moje nierozgarnięcie.
Mam następujący problem. Coś tłucze w przednim zawieszeniu z lewej strony (od kierowcy). Usłyszałem lekkie głuche stukania podczas tegorocznego powrotu z wczasów, dokładnie we Włocławku. Jak wiadomo, tam jest cudowna droga więc można testować zawieszenia...
Stukania objawiają się, gdy koło pracuje z dużą częśtotliwością w pionie po wpadnięciu w dół lub przy przejeździe po drodze z poprzecznymi nierównościami.
Wymieniłem górny wahacz, bo prawy wymieniałem miesiąc wcześniej i nadal tłucze. Wymontowałem łącznik stabilizatora, okazało się, że już była padlina, założyłem nowy, ale nadal tłucze. Pojechałem na diagnostyke, wyszarpali, brak luzów, diagnosta stwierdził, że wszystko ok, nie ma prawa nic stukać, ale przejechał się moim samochodem i mówił, że czuć podłogowe stuki, więc postawił na dolny wahacz. Poduszki dolnych wahaczy wymieniałem na nowe w tamtym roku w listopadzie więc to odpadło. Wymieniłem sworzeń i nadal tłucze. Przedniej tulei nie mogłem dostać, ale wydawało mi się że jest ok. Amortyzatory były wymieniane przez poprzedniego właściciela 3 lata temu, a od tamtej pory samochodem zrobiłem niecałe 30k km.
Teraz rodzi się pytanie, gdzie szukac luzów?? Czy to ta przednia tuleja wahacza dolnego, czy tuleja przy amortyzatorze, czy poduszka amortyzatora..

Dorzucę jeszcze, że wymieniałem łożysko w piaście, półoś.
Pozdrawiam