FORUM NISSAN ZONE

Witam,

Wymieniłem sobie piasty w tylnich kołach. Dokręciłem kluczem dynamometrycznym tym wychylnym na ok 200 nM (wg instrukcji dokręcić w przedziale 187-255) więc za dużo to nie jest. Problem mam w lewej stronie koło kręci się jakby ciężej ale jak zluzuje te nakrętkę od piasty opór się zmniejsza i koło chodzi lepiej. Teraz pytanie ufać temu kluczowi i zostawić ok 200 czy poluzować i dokręcić ją na czuja aby koło luźno chodziło czy zorganizować sobie "porządny" klucz dynamometryczny co klika itp?
Przez to cięższe chodzenie koło mi się w zasadzie mocno grzeje i już nie wiem co robić.

Pozdrawiam i liczę na rady.

Popuść trochę nakrętkę na piaście żeby lekko koło się kręciło bez wyraźnego oporu .

Czyli odpuścić klucz dynamometryczny i dokręcić na tzw czuja.?

a jarzmo i prowadnice zacisku chodzą tip top?

oczywiście wszystko wyczyszczone, i nowe zaciski (ogólnie całe hamulce nowe tarcze, klocki, zaciski) itp więc to jest coś z tym dokręceniem łożyska tym śmiesznym dynamometrycznym wychylnym kluczem.

Tam jest łożysko podobne do tego co jest w przednim kole. Wewnętrzna bieżnia składa się z dwóch części i po ich ściśnięciu (dokręceniu nakrętki) kasuje się ewentualny luz. Podobnie z resztą jak w przednim kole. Po dokręceniu nakrętki nie powinno być efektu blokowania koła, to nie jest stożkowe łożysko. Ja bym obstawiał, że coś z łożyskiem nie halo.

jednak łożysko ok, coś jest jednak nie teges z zaciskiem lub jego mocowaniem.Jak troche pukałem młotkiem to tak jakby sie ułożył i kolo zaczeło luźno chodzić. Więc musze sie temu bliżej przyjrzeć.Pozdrawiam

Sprawdź jak jest wkręcony tłoczek w zacisku powinien być tak ustawiony żeby cycek z klocka trafił w wycięcie w tłoczku .

Jak wkręcam tłoczek to przykłada właśnie klocek jak pasuje, ale może w jarzmie jakleży to pare mm się może przesuwa, nie wiem obadam. Bo już powoli chyba zdecyduje się na jakiegoś mechanika...bo ile może tarcza się grzać.

wkręcasz tłoczek, ustawiasz aby wycięcie pasowało do klocka, sprawdzasz czy prowadnice chodzą ładnie, dajesz na prowadnicę wazelinę techniczną albo smar ( ja np daje boscha do hamulców ), miejsca w których chodzą klocki też czyścisz, dajesz smar miedziany składasz i naciskasz kilka razy hamulec nożny aby tłoczek doszedł, sprawdzasz jak się koło kręci, jak ok to zaciągasz ręczny - sprawdzasz czy działa próbując pokręcić kołem, jak jest ok to dokręcasz koło, wyjmujesz podnośnik i ma banglać.. piasty nie da się za bardzo dokręcić bo tak jak pisał zuh, tam nie ma łożysk stożkowych

No ponownie dziś poskładałem wszystko od nowa i zobaczymy jak będzie.Jak nadal będzie źle umawiam się z mechanikiem bo już nie mam głowy.
Może nie w temacie ale przy okazji może ktoś wie jak zdiagnozować czy może przewód hamulcowy elastyczny się popsuł i może od tego to się dzieje?

Jak leci płyn to znaczy, że się popsuł

Nie leci wycieków nie ma. Ale obawiam się że jak wymieniałem zacisk to wężyk miałem ściśnięty 2 dni (czekając na nowy zacisk) i mógł się podbno rozwarswtić w środku. Ale cóż nie będę gdybał umawiam się z mechanikiem i zobaczymy.