FORUM NISSAN ZONE

Hej.
Ostatnio słyszę dziwny nie jednostajny dźwięk dobiegający z przedniego lewego koła.
Jest to jakby piszczenie które słychać przy powolnej jeździe i zwiększające częstotliwość wraz z prędkością.
Luzów na kole jakiś większych nie ma, ale ciężko je obrócić jedną ręką.
Obstawiam że to łożysko, ale mogę się mylić.

Co to może ewentualnie być ?
Czy mogę sam to wymienić przy ?
Jaki ewentualny koszt części z robocizną ?

Dzięki za wszelkie podpowiedzi.

Może zacisk trzymać. No i tarcza może być krzywa, stąd te niejednostajne dźwięki ze zmienną częstotliwością.
Czasami piszczenie spowodowane jest blachą która dotyka do tarczy. Blacha ta która osłania tarcze z tyłu tarczy.

Jak jesteś ogarnięty w mechanice to zrobisz sam.

Zacisk ściągałem, przesmarowałem tłoczki, nie zauważyłem niczego co mogłoby trzeć, może coś przeoczyłem więc zerknę jeszcze raz.
A ciężko obracające się koło to może na coś wskazywać ?

Grimm pisze: A ciężko obracające się koło to może na coś wskazywać ?

Na trzymający zacisk lub umierające łożysko.

Zdejmij koło, wyjmij klocki ham., załóż koło i pokręć. Powinno się wyjaśnić

Podczas wypadu w góry, żonka odkryła że ten dźwięk wydobywa się z tylnego lewego koła i to nie zawsze, czasem było go słychać już po kilku minutach jazdy, czasem pół godzinie, zmienił się też sam dźwięk raz cichy raz bardzo głośny. Dziwne że dopiero to odkryłem podczas wypadu w góry, samotnie jeżdżąc po serpentynach.

Obstawiam teraz hamulec bębnowy, łożysko by chyba ciągle buczało ?
Jeśli to bęben, to jak się do tego zabrać i na co uważać ?
Jakoś nigdy nie musiałem grzebać przy hamulcu bębnowym w aucie.

Hmmm może sprężyny zwrotne trzymające szczęki hamulcowe się gdzieś blokują? Jak coś mam service manuala.

Niestety poległem przy ściąganiu bębna. Nie ma w nim żadnych otworów na śruby m8 które mają być według manuala. Nawalałem młotem i przecinakiem w ranty przez dobrą godzinę. Ehhhh
Myślę czy byłby sens odkręcić nakrętkę z piasty co łożysko trzyma

Grimm, raczej nic Ci to nie da. Nie umiesz ściągnąć będna bo ma już widocznie wielkie ranty. Jedyna opcja to przecinak - kiedyś miałem malucha i zaznałem tych (nie)przyjemności

Nie ma możliwości wsadzić śrubokręta od tyłu do wnętrza bębna i zewrzeć szczęki, żeby nie blokowały?

Według service manuala, który posiadam trzeba wykonać taką operację jak napisał Gaweł.

Może mieć ranty, nigdy nie grzebałem w tylnych hamulcach a primke mam prawie 6 lat.
W manualu jest opis że można jakieś specjalne narzędzie (płaski śrubokręt?) włożyć z tyłu w otwór zaślepiony gumowym kapturkiem, ale właśnie nie wiem co dokładnie zrobić aby nic nie uszkodzić, bo jak coś strzeli a bębna nie zdejmę to będzie kaplica.
Co radzicie koledzy ?

Są dwie opcje: wsadzisz ten śrubokręt pójdzie wszystko jak należy. Druga opcja, to jak coś się zwali i pójdzie nie tak to zdejmiesz bęben szlifierką kątową.....

Innej opcji nie ma jak chcesz to sam zrobić.

OK, spróbuję w tygodniu jeszcze raz jak radzicie z tym śrubokrętem. Jak nie pójdzie to zacznę się modlić aby samo przestało piszczeć i jakoś się pobujać czas jakiś puki nie wymyślę sposobu na zdobycie kaski na nowego Nissana.

A nie możesz po prostu podjechać do nas na warsztat na Krakowską 98?
Ogarniemy temat raz/dwa.

Spoko, tylko mam plan czasowy napięty jak baranie j..o.
Muszę ogarnąć do Soboty szwagierkę z remontem, swój remont ogarnąć i jeszcze w pracy zajazd. A w Poniedziałek do szpitala lecę na artroskopię.
Więc jeśli czas trochę zwolni to na pewno się odezwę jak na szybcika sam nie dam rady a jak nie zdążę to po zabiegu wpadnę na Krakowską bo mam prawie po sąsiedzku z Podwala ale to jak będę chodzony.
Dzięki za pomoc

Sorry za Offtop
Grimm to do mnie masz niedaleko - ja na trójkącie pomieszkuję

Gaweł i Janusz Z chęcią skorzystam z waszej fachowej pomocy jak tylko znajdę ten cho..rny czas. Może się uda w Sobote, jak coś to się odezwę wcześniej czy później.