chciałem poruszyć tutaj jeden temat który nie zauważyłem aby był tak typowo poruszony, a więc wczoraj postawiłem moją primerke do mechanika na założenie poli żółtego na górne wachacze, owy pan mechanik najpierw pojechał na diagnostyke, po czasie wrócił i stwierdził że wszelkiej maści problemy z zawieszeniem u mnie powodują sprężyny obniżające , nadmieniam że posiadam H&R -40 około z przodu, i niby to było u mnie powodem padnięcia wachaczy górnych, problemów wcześniejszych z przegubem ( 3 wymienione w ciągu miesiąca...ale okazało się że przeguby były wadliwe

) a więc jaka jest wasza opinia na ten temat

czy obniżenie zawieszenia na prawdę powoduje awarie całego układu?