[Sunny] Sunny N14 Gti by osa
: 2011-11-05, 22:21
Z racji tego iz Szymeq zakończył temat tego wozu u poprzedniego właściciela pora otworzyć nowy watek
Wiec tak jak opisywał poprzedni "owner" autko to:
MODEL:
Nissan Sunny N14 Gti
POJEMNOŚĆ:
2000 CM
ROK:
1992
MOC I NM:
146 KM
186 NM
Samochód kopiłem chyba trochę z nudów z racji tego iż almera stoi i czeka na lepsze dni postanowiłem zaopiekować się tym egzemplarzem na jakiś czas
kilka fotek na początek:

zaraz po zakupie i dotarciu do warszawy o dziwo dojechal bez wiekszych problemow 80km/h i panewki prawie nie było słychać.

Sunny mial troche wad nie liczac oczywiscie stukajacej panewy na pierwszy ogien wyleciala galka (moze ktos chetny?
)

"Piękne niebieskie cudo" zostało zastąpione seryjna która na szczęście znajdowała się w schowku, kolejnym etapem było uruchomienie lusterek elektrycznych które nie działały.

Przyszła pora na silnik czyli to z czym autko ma problem.
Silnik nie trzymał obrotów na biegu jałowym 500rpm albo od razu gasł.

Jest problem jest rozwiazanie, nie wiem kto(i chyba nie chce wiedziec
) wsadzil takie cudo w dolot
Po usunięciu pamiątki z imprezy zastąpieniu jej kawałkiem gumowej rurki silnik pracuje równiutko na luzie.
Kilka fotek stanu obecnego:




Jutro Sunny wjeżdża na warsztat na poważnie, początkowo plan był taki żeby pod maskę włożyć silnik z almery, ale iż obecna jednostka wykazuje checi do życia w pierwszej kolejnosci z silnika wyleci wal i zostanie pomierzony.
Jezeli wyda na pierwszy szlif, silnik zostanie wyremontowany, jak nie wtedy będziemy SWAP'owac
Z dodatkowych rzeczy do zrobienia pozostaje przycinający się szyber, poduszki silnika i trzeba się bliżej przyjrzeć zawieszeniu bo coś popukuje.
Na początek chyba tyle zobaczymy co wyjdzie w praniu

Wiec tak jak opisywał poprzedni "owner" autko to:
MODEL:
Nissan Sunny N14 Gti
POJEMNOŚĆ:
2000 CM
ROK:
1992
MOC I NM:
146 KM
186 NM
Samochód kopiłem chyba trochę z nudów z racji tego iż almera stoi i czeka na lepsze dni postanowiłem zaopiekować się tym egzemplarzem na jakiś czas

kilka fotek na początek:

zaraz po zakupie i dotarciu do warszawy o dziwo dojechal bez wiekszych problemow 80km/h i panewki prawie nie było słychać.

Sunny mial troche wad nie liczac oczywiscie stukajacej panewy na pierwszy ogien wyleciala galka (moze ktos chetny?


"Piękne niebieskie cudo" zostało zastąpione seryjna która na szczęście znajdowała się w schowku, kolejnym etapem było uruchomienie lusterek elektrycznych które nie działały.

Przyszła pora na silnik czyli to z czym autko ma problem.
Silnik nie trzymał obrotów na biegu jałowym 500rpm albo od razu gasł.

Jest problem jest rozwiazanie, nie wiem kto(i chyba nie chce wiedziec


Kilka fotek stanu obecnego:




Jutro Sunny wjeżdża na warsztat na poważnie, początkowo plan był taki żeby pod maskę włożyć silnik z almery, ale iż obecna jednostka wykazuje checi do życia w pierwszej kolejnosci z silnika wyleci wal i zostanie pomierzony.
Jezeli wyda na pierwszy szlif, silnik zostanie wyremontowany, jak nie wtedy będziemy SWAP'owac

Z dodatkowych rzeczy do zrobienia pozostaje przycinający się szyber, poduszki silnika i trzeba się bliżej przyjrzeć zawieszeniu bo coś popukuje.
Na początek chyba tyle zobaczymy co wyjdzie w praniu
