Pogoda się zrobiła i znów coś można podłubać
Po zimie na pierwszy ogień poszło pranie tapicerki. Na początek fotele, tylna kanapa, a jako, że przy okazji to i wykładzina bagażnika
Miałem rozgrzebane wszytko więc poszedłem na całość i wypieprzyłem wszystko z samochodu - znów nie mam wnętrza
Wszystko wyprane - jutro tylko jeszcze główna wykładzina podłogi do dokończenia.
Niestety nie zrobiłem fotek przed i po - ale efekt jest piorunujący. Tapicerki są jak nowe.
Do prania użyłem prespraya Tersus PR101, a jako środek do ekstrakcji RM760 Karchera.
Wszystkim polecam te środki - naprawdę rewelacja. Najgorsze plamy w bagażniku - jakieś olejem zasyfienie, wszystko zeszło
No więc mam wygrzebane wnętrze i sprawdziłem wygłuszenie grodzi - ten filc. Zawilgotniał po zimie, zbił się i jest jeden wielki sztywny arkusz. Kupiłem matę do wygłuszania GMS02 - to taka pianka butylowa. Wziąłem 1x1.5m kawałek - mam nadzieję, że starczy. Jutro planuję wybebeszyć jeszcze raz deskę i wszystko z przodu, i wygłuszyć jak trzeba. Dodatkowo sprawdzę jak się mają spawy na grodzi po roku czasu
Będzie na pewno jakaś foto relacja
Przy okazji chcę naprawić to czego nie dokończyłem w zeszłym roku - elektrycznie, czyli tylną wycieraczkę, krańcówki drzwi i resztę rzeczy które pomieszałem.
W planach, ale to już dalszych będzie jeszcze polerka całości na lustro - bo to też nie dokończone. Ale to przyszłościówka - muszę skompletować pasty i pady i od razu najlepiej jakiś fajny wosk