Witam wszystkich kolegów i koleżanki na forum, jestem tu nowy Ale nie nowy w świecie nissana, miałem dwie 1.0 a oto przedstawiam wszem i obec moją trzecią mikrę - ale pierwszą z 1.3 :
Pierwsza randka
Łącznie mikrami holowałem chyba 6 samochodów
A oto moje dwie poprzednie, świętej pamięci
Ostatnie pożegnanie:
Liczę na rozpętanie gorących dyskusji między fanami mikry i wymianę doświadczeń oraz historii!
Zwykła K11-tka :)
Moderatorzy: Seba WWA, Ryba, Sajmooon, janusz, Zielkq
Re: Zwykła K11-tka :)
bardzo chetnie- dawno dawno temu lubiałem kosić TommyKairą M13 w Gran Turismo 2. Gdy szukałem drugiego auta szczęśliwym trafem przypomniało mi sie o Micrach które akurat osiągnęły dno cenowe.
lepiej opowiedz czemu dwie poprzednie poszły na zlom. Znaczy- dobrze wiem czemu ale może jakimś cudem była inna przyczyna
mam proźbę do wszystkich którzy mają micry- pewnie nie myślicie o tym, ale pomału wysycha źródło przedliftowych części. jw K11 bez emocji odsyłane są na złomnice. A wraz z tym części które mogą potem być nie do dostania. Nie każe nikomu trzymać całego przodu w piwnicy ,ale jak nie zostawie sobie przedliftowego przodu z mojej, a bede musiał kiedyś zmienic bude, to moge mieć problemy z dorwaniem czesci...
np nie wiem czy wiecie ,ale po pierwszym "małym" lifcie zmienili obudowy i rodzaj silniczka w lampach przednich-był ichikoch, zmieniony na valeo, wiem że to ten sam koncern,ale silniczek inny.
No i nie są wymienne. Wziałem całą lampe, wszystko ładnie pięknie ,ale przy regulacji lampa Valeo dzwiga odbłyśnik na dany program po czym zjeżdża na pozycje 0...
opornice dmuchawy- wszystkie mikry mają spalone opornice. Jak brałem ze złomu to pali sie w pół roku. Wymieniłem profilaktycznie silnik na nowszy, luźno kręcący z polifta 2000r. i dalej nic. Wnerwiłem sie, zrobiłem dziure obok, bliżej wiatraka i dalem opornice z primery.
no i wedle tradycji japończyków- silnik przeżywa bude. Załoze sie że połowe mikr ze złomnic można odpalić i odjechać... Ale na to nic nie poradzimy...
lepiej opowiedz czemu dwie poprzednie poszły na zlom. Znaczy- dobrze wiem czemu ale może jakimś cudem była inna przyczyna
mam proźbę do wszystkich którzy mają micry- pewnie nie myślicie o tym, ale pomału wysycha źródło przedliftowych części. jw K11 bez emocji odsyłane są na złomnice. A wraz z tym części które mogą potem być nie do dostania. Nie każe nikomu trzymać całego przodu w piwnicy ,ale jak nie zostawie sobie przedliftowego przodu z mojej, a bede musiał kiedyś zmienic bude, to moge mieć problemy z dorwaniem czesci...
np nie wiem czy wiecie ,ale po pierwszym "małym" lifcie zmienili obudowy i rodzaj silniczka w lampach przednich-był ichikoch, zmieniony na valeo, wiem że to ten sam koncern,ale silniczek inny.
No i nie są wymienne. Wziałem całą lampe, wszystko ładnie pięknie ,ale przy regulacji lampa Valeo dzwiga odbłyśnik na dany program po czym zjeżdża na pozycje 0...
opornice dmuchawy- wszystkie mikry mają spalone opornice. Jak brałem ze złomu to pali sie w pół roku. Wymieniłem profilaktycznie silnik na nowszy, luźno kręcący z polifta 2000r. i dalej nic. Wnerwiłem sie, zrobiłem dziure obok, bliżej wiatraka i dalem opornice z primery.
no i wedle tradycji japończyków- silnik przeżywa bude. Załoze sie że połowe mikr ze złomnic można odpalić i odjechać... Ale na to nic nie poradzimy...
https://www.facebook.com/MicraMachine/ Górnośląski Microwy Konglomerat. Części ze złomu, modyfikacje,blacharka,laminaty,tylko K11.Bo Micra skończyła sie na K11.