[ Primera]NISSAN PRIMERA P11 GT/STW [CIĄG DALSZY]
: 2019-04-03, 21:06
Cześć wszystkim forumowiczom
Być może część z was pewnie interesuje co się dzieje z byłym samochodem od Piotrka z forum, więc postanowiłem że założę własny temat, gdzie po kroczkach będę opisywał to co dzieje się z samochodem. Na starcie powiem, że Primcia ma się świetnie, jeździ i jest dziennie eksploatowana wywołując przy tym dziennie u mnie mega uśmiech na twarzy.
Właścicielem samochodu jestem od Września tamtego roku.
Jakoś tydzień później doszedłem do wniosku że wymienię olej, tak po prostu profilaktycznie wraz z filtrem, Primerka zalana oczywiście 5W50 firmy Eni, którą polecił mi Piotrek
Jako że zbliżała się zima malutkimi kroczkami, a stalówki przygotowane na zimę trochę zarosły rdzą stwierdziłem, że złapię się ich „odnowienia” domowymi sposobami, a dostęp do kompresora i pistoletu lakierniczego znacznie ułatwił mi pracę.
A tak wyglądały już po malowaniu(jedyne zdjęcie jakie znalazłem w telefonie)
No i przyszedł czas na zimówki, letnie razem z felgami poszły do garażu pod kocyk i się śmigało całą zimę bez zarzutu.
Jakoś w styczniu zaczęły dochodzić mnie dźwięki postukiwania, a więc stwierdziłem że pewnie gumy na wahaczu, ale pojechałem na diagnostyczną i się okazało że moje końcówki drążków kierowniczych były oba w opłakanym stanie, a jakby tego było mało wszystkie tuleje z przodu do wymiany wraz z sworzniami. Być może to przez nasze drogi w Rybniku haha ale mniejsza o to. Pozbierałem trochę części, między innymi poli na cały przód, nowe sworznie i drążki które zmuszony byłem wymienić jeszcze tego samego dnia co byłem na stacji. Niestety jako, że jestem młodziakiem i przygotowuję się do matury to niestety nie mam tyle wolnego czasu ile chciałbym mieć dla autka. Ale już po maju się to zmieni!
W tamtym tygodniu stwierdziłem, że zrobię sobie wolne od nauki i weekend spędzę przy autku, a więc primerka wjechała na kanał i zaczęło się rozbieranie całego zawiasu z przodu. Z racji, że lubię jak coś jest zadbane to stwierdziłem, że wszystkie elementy przed włożeniem poliuretanu przejdą etap piaskowania i pomaluję je na czerwono tak aby ładnie pasowały do czerwonych gum z poli
Na początku wszystko szło super do momentu kiedy stare gumy musiałem wypalać acetylenem z domieszką tlenu bo naprawdę nie chciały się poddać na prasie, ale jakoś sobie poradziłem. Niestety okazało się, że jeden z górnych wahaczy jest łożyskowany(tuleje poli pasują tylko do OEM wahaczy) a drugi ma zbyt małą średnicę i poli nie wejdzie to stwierdziłem, że skoczę szybko do sklepu i kupię dwa wahacze górne bo nie miałem wyjścia, gdyż potrzebowałem autka na poniedziałek. Wszystko poszło w kolor, tuleje poli firmy STRONGFLEX na swoim miejscu i zaczęło się składanie które do najłatwiejszych powiem, że nie należało
Wszystko śmiga ładnie
Planów na autko jest bardzo dużo. A to niektóre z nich:
-porobić blacharkę w samochodzie bo kolorowo to nie jest(zima dała się chyba w znaki). Na pewno mam do wymiany klapę bagażnika jednak nie jest łatwo znaleźć zdrowy egzemplarz z GT niezależnie od koloru
-odmówić lakier na zderzakach przednim i tylnym
-kupić jakieś ładne felgi 17 calowe, z tym mi się nie spieszy akurat
-odnowić fotele z przodu(tapicera już mam i to za dobre pieniądze bo znajomy, czekam tylko na czas po maturach)
-obniżyć jeszcze troszkę auto i albo eibachy 40mm i amortyzator Bilstein B6 Sport albo Gwint od ISC bo coś tam słyszałem, że robią dedykowany do P11
-I na koniec co mi się przypomniało to marzy mi się lotka IMPUL bodajże albo z HP11, teraz nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć z którego to ale chodzi mi o tą większą z zakrzywionym rogami
-Przede wszystkim dbać o autko najlepiej jak potrafię
A tak Primerka prezentuje się na dzień dzisiejszy!
Być może część z was pewnie interesuje co się dzieje z byłym samochodem od Piotrka z forum, więc postanowiłem że założę własny temat, gdzie po kroczkach będę opisywał to co dzieje się z samochodem. Na starcie powiem, że Primcia ma się świetnie, jeździ i jest dziennie eksploatowana wywołując przy tym dziennie u mnie mega uśmiech na twarzy.
Właścicielem samochodu jestem od Września tamtego roku.
Jakoś tydzień później doszedłem do wniosku że wymienię olej, tak po prostu profilaktycznie wraz z filtrem, Primerka zalana oczywiście 5W50 firmy Eni, którą polecił mi Piotrek
Jako że zbliżała się zima malutkimi kroczkami, a stalówki przygotowane na zimę trochę zarosły rdzą stwierdziłem, że złapię się ich „odnowienia” domowymi sposobami, a dostęp do kompresora i pistoletu lakierniczego znacznie ułatwił mi pracę.
A tak wyglądały już po malowaniu(jedyne zdjęcie jakie znalazłem w telefonie)
No i przyszedł czas na zimówki, letnie razem z felgami poszły do garażu pod kocyk i się śmigało całą zimę bez zarzutu.
Jakoś w styczniu zaczęły dochodzić mnie dźwięki postukiwania, a więc stwierdziłem że pewnie gumy na wahaczu, ale pojechałem na diagnostyczną i się okazało że moje końcówki drążków kierowniczych były oba w opłakanym stanie, a jakby tego było mało wszystkie tuleje z przodu do wymiany wraz z sworzniami. Być może to przez nasze drogi w Rybniku haha ale mniejsza o to. Pozbierałem trochę części, między innymi poli na cały przód, nowe sworznie i drążki które zmuszony byłem wymienić jeszcze tego samego dnia co byłem na stacji. Niestety jako, że jestem młodziakiem i przygotowuję się do matury to niestety nie mam tyle wolnego czasu ile chciałbym mieć dla autka. Ale już po maju się to zmieni!
W tamtym tygodniu stwierdziłem, że zrobię sobie wolne od nauki i weekend spędzę przy autku, a więc primerka wjechała na kanał i zaczęło się rozbieranie całego zawiasu z przodu. Z racji, że lubię jak coś jest zadbane to stwierdziłem, że wszystkie elementy przed włożeniem poliuretanu przejdą etap piaskowania i pomaluję je na czerwono tak aby ładnie pasowały do czerwonych gum z poli
Na początku wszystko szło super do momentu kiedy stare gumy musiałem wypalać acetylenem z domieszką tlenu bo naprawdę nie chciały się poddać na prasie, ale jakoś sobie poradziłem. Niestety okazało się, że jeden z górnych wahaczy jest łożyskowany(tuleje poli pasują tylko do OEM wahaczy) a drugi ma zbyt małą średnicę i poli nie wejdzie to stwierdziłem, że skoczę szybko do sklepu i kupię dwa wahacze górne bo nie miałem wyjścia, gdyż potrzebowałem autka na poniedziałek. Wszystko poszło w kolor, tuleje poli firmy STRONGFLEX na swoim miejscu i zaczęło się składanie które do najłatwiejszych powiem, że nie należało
Wszystko śmiga ładnie
Planów na autko jest bardzo dużo. A to niektóre z nich:
-porobić blacharkę w samochodzie bo kolorowo to nie jest(zima dała się chyba w znaki). Na pewno mam do wymiany klapę bagażnika jednak nie jest łatwo znaleźć zdrowy egzemplarz z GT niezależnie od koloru
-odmówić lakier na zderzakach przednim i tylnym
-kupić jakieś ładne felgi 17 calowe, z tym mi się nie spieszy akurat
-odnowić fotele z przodu(tapicera już mam i to za dobre pieniądze bo znajomy, czekam tylko na czas po maturach)
-obniżyć jeszcze troszkę auto i albo eibachy 40mm i amortyzator Bilstein B6 Sport albo Gwint od ISC bo coś tam słyszałem, że robią dedykowany do P11
-I na koniec co mi się przypomniało to marzy mi się lotka IMPUL bodajże albo z HP11, teraz nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć z którego to ale chodzi mi o tą większą z zakrzywionym rogami
-Przede wszystkim dbać o autko najlepiej jak potrafię
A tak Primerka prezentuje się na dzień dzisiejszy!