Hoho
Trochę mnie tutaj nie było, a to głównie za sprawą powiększenia się rodziny

Śmieje się czasami, że córa przejmie auto po ojcu. Młoda ma dwa lata i tak jak ja uwielbia to autko.
Czas na aktualizacje dziennka. Aktualnie auto ma 223tys km nalotu. Od momentu zakupu zrobione równo 100kkm.
Ostatnie dwa lata to głównie eksploatacja. Oleje i filtry bez zmian. Motul, mann etc. Ostatnio wjechał węglowy bosch kabinowy przy okazji czyszczenia parownika klimatyzacji.
Auto jakieś 3 miesiące temu, po dłuższym czasie (ups moje zaniedbanie) miało dobitą klimatyzacje. W sumie jeździłem tak 3 lata bez uzupełniania. Autko ładnie chłodziło więc się niczym nie przejmowałem. Ku zdziwieniu, ilość środka pobranego, praktycznie wyniosła tyle samo co wprowadzonego. Świadczy to o szczelności układu.
Miesiąc temu ogarnięty również komplet hamulcy (kolejne kompletne tarcze odkąd zakupiłem to autko)
Przód oryginał Nissan tarcze + klocki Ate
Tył tarcza rotinger i klocki zimmerman. Przy okazji z tylu wyszło zapieczenie prowadnicy w jednym zacisku. Wszystko ładnie przesmarowane ate plastilub.
Do tego doszła wymiana płynu hamulcowego. Oczywiście nic innego jak dedykowane Dot3 od ate.
Nie obyło się bez awarii.
Niestety padłem ofiarą spalonego krokowca. Niezwykle trudno było dostać oryginalny silniczek. Niestety podróbek sporo, a i silniczek od silnika 2.0 nie dawał się poprawnie skalibrować. No miesiącu dorwałem oryginał od wersji 3.0l.
Przy okazji awarii wyczyściłem przepustnicę, dokonałem adaptacji obrotów jałowych (książkowe 700rpm) oraz wyregulowałem czujnik TPS (położenie przepustnicy) zgodnie z instrukcją w serwisówce).
Kolejne plany:
Zbliża się kolejna wymiana oleju w skrzyni AT
Wymiana pasków osprzętu (już oba kupione Gates)
Kolejny raz olej silnik i filtry
Myślę powoli nad wymianą sworzni wachacza (asekuracyjnie dla bezpieczeństwa)
Minęło 60tys km od wymiany końcówek i drążków kierowniczych. Nie puka ale tez chce robić - znalazłem oryginał nissana.
Mam wrażenie ze tylne sprężyny są do wymiany - lada dzień kupuje KYB. Niestety butla lpg daje o sobie znać - mam na progach wrażenie ze auto siedzi trochę niżej niż kiedyś (tył)
Do następnego !
