[ Micra] SuperS
: 2016-05-31, 14:56
Witam wszystkich
Z SupereSem obcuję od 2 lat. Generalnie auto było kupione do nauki. Zona ledwo zdała prawko nie czuła się na siłach jeździć moim autem. Wybór padł na Micrę K11 bo była tania, w miarę oszczędna i nie sprawiająca za wielu kłopotów w eksploatacji (a w dodatku SuperS wyglądała deko ładniej).
I tak kupiliśmy pierwszą SuperS.
nie była może w pięknym stanie ale swoją rolę spełniała dzielnie.
Szybko pojawiły się modyfikacje.
Niestety auto nie było pierwszej świeżości (było ogólnie zmęczone) i doprowadzenie do przyzwoitego stanu wiązało się z poważnymi wydatkami. Po 2 latach w sumie bezproblemowej eksploatacji trafiła się okazja nabycia modelu z rozsądnym przebiegiem w niezłym stanie (takim który wymaga mniej ingerencji blacharza). Ruda niestety lubi te model.
I tak pojawiła się druga micra. Po paru modyfikacjach wygląda tak
Wyposażenie jak to w SuperS:
- zielonkawe szyby,
- elektryczne szyby z przodu,
- uchylne szyby z tyłu,
- światła przeciwmgłowe,
- abs,
- hamulce tarczowe z tyłu i z przodu,
- centralny zamek,
- wspomaganie kierownicy i zmniejszony zakres obrotu kierownicy z 3.1 do 2.9,
- trójramienna kierownica,
- fotele a-la kubełkowe,
- inne zderzaki i spoiler tylnej klapy,
- głośniki na tylnej półce.
Jeżeli coś jeszcze to musicie mnie uświadomić (ale chyba to wszystko)
Prawie wszystko robię sam już wykonane prace:
- nowe klocki, blaszki (nissan) i tarcze hamulcowe (ate) przód i tył,
- modyfikacja tylnej wycieraczki aby układała się poziomo,
- dołożenie oryginalnych chlapaczy nissana,
- nowe sprężyny Vogtland,
- nowe amorki Bilstein (gazowe - podstawowa specyfikacja),
- radio CD mniej więcej z tej epoki (blaupunkt),
- malowanie proszkowe alu nissana,
- nowe naklejki/oznaczenia modelu (orange),
- ponowny montaż tylnej lewej lampy z korektą uszczelki,
- zmiana przełączników wycieraczek i świateł (trudno uwierzyć jak się utleniają od słońca),
w planach:
- malowanie zacisków,
- malowanie pokrywy zaworów,
- uzupełnienie paru drobiazgów (np. zapinka uszczelki przedniej szyby i innych tego typu drobiazgów),
- kosmetyczne zmiany stylistyczne we wnętrzu (np. malowanie paru detali na orange),
- odnowienie, malowanie chlapaczy, klamek itp. pod kolor nadwozia,
- zabezpieczenie progów i nadkoli,
- być może short shifter,
- być może zmiana lamp na przód na "clear",
- jakieś ludzkie dywaniki welurowe,
- końcówka rury wydechowej o innej średnicy lub zmiana całego tłumika,
- kosmetyka lakieru ew małe dodatki (folia 3M),
- wygłuszenie drzwi,
- żółta folia na przeciwmgłowe,
- i kto wie co jeszcze
Generalnie nie chcę odchodzić za bardzo od serii. Plan jest taki by ją uwspółcześnić/odświerzyć ale nie zmieniać totalnie tego co zbudował nissan.
Z SupereSem obcuję od 2 lat. Generalnie auto było kupione do nauki. Zona ledwo zdała prawko nie czuła się na siłach jeździć moim autem. Wybór padł na Micrę K11 bo była tania, w miarę oszczędna i nie sprawiająca za wielu kłopotów w eksploatacji (a w dodatku SuperS wyglądała deko ładniej).
I tak kupiliśmy pierwszą SuperS.
nie była może w pięknym stanie ale swoją rolę spełniała dzielnie.
Szybko pojawiły się modyfikacje.
Niestety auto nie było pierwszej świeżości (było ogólnie zmęczone) i doprowadzenie do przyzwoitego stanu wiązało się z poważnymi wydatkami. Po 2 latach w sumie bezproblemowej eksploatacji trafiła się okazja nabycia modelu z rozsądnym przebiegiem w niezłym stanie (takim który wymaga mniej ingerencji blacharza). Ruda niestety lubi te model.
I tak pojawiła się druga micra. Po paru modyfikacjach wygląda tak
Wyposażenie jak to w SuperS:
- zielonkawe szyby,
- elektryczne szyby z przodu,
- uchylne szyby z tyłu,
- światła przeciwmgłowe,
- abs,
- hamulce tarczowe z tyłu i z przodu,
- centralny zamek,
- wspomaganie kierownicy i zmniejszony zakres obrotu kierownicy z 3.1 do 2.9,
- trójramienna kierownica,
- fotele a-la kubełkowe,
- inne zderzaki i spoiler tylnej klapy,
- głośniki na tylnej półce.
Jeżeli coś jeszcze to musicie mnie uświadomić (ale chyba to wszystko)
Prawie wszystko robię sam już wykonane prace:
- nowe klocki, blaszki (nissan) i tarcze hamulcowe (ate) przód i tył,
- modyfikacja tylnej wycieraczki aby układała się poziomo,
- dołożenie oryginalnych chlapaczy nissana,
- nowe sprężyny Vogtland,
- nowe amorki Bilstein (gazowe - podstawowa specyfikacja),
- radio CD mniej więcej z tej epoki (blaupunkt),
- malowanie proszkowe alu nissana,
- nowe naklejki/oznaczenia modelu (orange),
- ponowny montaż tylnej lewej lampy z korektą uszczelki,
- zmiana przełączników wycieraczek i świateł (trudno uwierzyć jak się utleniają od słońca),
w planach:
- malowanie zacisków,
- malowanie pokrywy zaworów,
- uzupełnienie paru drobiazgów (np. zapinka uszczelki przedniej szyby i innych tego typu drobiazgów),
- kosmetyczne zmiany stylistyczne we wnętrzu (np. malowanie paru detali na orange),
- odnowienie, malowanie chlapaczy, klamek itp. pod kolor nadwozia,
- zabezpieczenie progów i nadkoli,
- być może short shifter,
- być może zmiana lamp na przód na "clear",
- jakieś ludzkie dywaniki welurowe,
- końcówka rury wydechowej o innej średnicy lub zmiana całego tłumika,
- kosmetyka lakieru ew małe dodatki (folia 3M),
- wygłuszenie drzwi,
- żółta folia na przeciwmgłowe,
- i kto wie co jeszcze
Generalnie nie chcę odchodzić za bardzo od serii. Plan jest taki by ją uwspółcześnić/odświerzyć ale nie zmieniać totalnie tego co zbudował nissan.